Pętla Narodziny recenzja

Nie

Autor: @talhmora ·1 minuta
2022-04-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Już dawno nie czytałam tak słabej książki, pod każdym względem: językowym, stylistycznym oraz samej treści a nawet pomysłu! Bohaterowie są ledwo przedstawieni, nie nadano im żadnego charakteru, opisy i porównania są bezsensowne, w kółko powtarzają się te same epitety, cała "tajemnica" wynika z faktu, że autorka niczego nie tłumaczy i urywa sceny w trakcie, po przeczytaniu nadal nie wiem kto jest kim i co właściwie się stało- co więcej wcale mnie to nie interesuje! Jestem tylko poirytowana straconym na tę książkę czasem.

Czytałam już wiele książek- niektóre tylko ze
względu na piękną warstwę językową, inne słabe językowo ale z genialną fabułą, o średniaczkach do kawy nie wspominając. Ale to...

Od samego początku zauważyłam BARDZO słabą językową stronę książki, ale brnęłam dalej sugerując się bardzo dobrymi recenzjami w internecie. Już w połowie zastanawiałam się, jak genialny musi być zwrot fabularny w tej książce, żeby podnieść jej ocenę w moich oczach z 1/10 do 8/10... Ale owego zwrotu się nie doczekałam. Ani nawet wyjaśnienia o co chodziło.

Przez cały czas książka była jedynie nużąca i irytująca, najciekawszą postacią był chyba chory koń... Kilkakrotnie w trakcie czytania niemal wrzuciłam ją do śmietnika, a wielokrotnie zastanawiałam się dlaczego to sobie robię. Chyba szkoda mi było wydanych pieniędzy...

W mojej ocenie bohaterowie mają co najwyżej nazwę, płeć i funkcję społeczną. Nie poznajemy ich, nie da się ich polubić, nie da się przypuszczać jak się zachowają bo nie mają żadnego charakteru.
Wszystko jest tylko ciągle tajemnicze, smutne, a wszystkie oczy świecą gwiazdami. Kawa jest w kółko "paloną świeżością" lub ewentualnie "paloną słodkością"... Tak jakby miało to jakikolwiek sens i kogokolwiek interesowało. Mroczne domy są pełne blasku, ogień tęczowy (tu milion określeń tęczowości zamiast gorąca i siły- czy autorka widziała kiedyś ogień?)

Jeżeli autorce chodziło o napisanie całkowicie bezsensownej językowo książki, której nie da się polubić i ciężko doszukać się jakiegokolwiek pozytywu, to jej się to udało! Perfekcyjnie!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pętla Narodziny
Pętla Narodziny
Magdalena Ojrzyńska
6.6/10

Rodzina Korhornów sprowadza się do położonej daleko na północy osady. Nowy dom i odległa kraina mają być dla nich miejscem, gdzie odnajdą spokój, na nowo poukładają swój świat i zapomną o bolesnej pr...

Komentarze
Pętla Narodziny
Pętla Narodziny
Magdalena Ojrzyńska
6.6/10
Rodzina Korhornów sprowadza się do położonej daleko na północy osady. Nowy dom i odległa kraina mają być dla nich miejscem, gdzie odnajdą spokój, na nowo poukładają swój świat i zapomną o bolesnej pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rodzina Korhornów przyjeżdża do odosobnionej wsi, licząc na spokój i ucieczkę od przeszłości. Jednak kiedy Hana - córka Państwa Korhornów zaczyna uczęszczać do szkoły i wybucha na szkolnych kolegów, ...

@Chwila_pauli @Chwila_pauli

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl