Kolory Ognia recenzja

Nie tego się spodziewałam

Autor: @intheheavenofbook ·2 minuty
2021-04-12
Skomentuj
1 Polubienie
"Każdy jest bezbronny w obliczu Ognia. Ma on zdolność tworzenia nowej rzeczywistości. Odesłał ich dusze w zaświaty, gdzie niczym feniks odrodzą się na nowo."

Kiedy wydawnictwo zaproponowało mi współpracę z tą książką bardzo się ucieszyłam, bo i tak miałam w planach kupić tę pozycję. Po miesiącach mogę stwierdzić, iż cieszę się że jej nie kupiłam.

Szczerze mówiąc to ciężko mi jest cokolwiek napisać o tej książce. Spodziewałam się wielkiego bum, świetnie wykreowanego świata, wspaniałych, przebiegłych bohaterów, a dostałam przeciętną fantastykę, która według mnie nie wyróżnia się niczym od innych.

Może krótko o fabule. "Kolory ognia" autorstwa Aleksandry Galert to książka z gatunku si-fi, fantasy. Larina nie miała pojęcia, skąd się wzięła, jej pytania pozostawały bez odpowiedzi więc przestała je zadawać. Stwierdziła, że wiedza o jej pochodzeniu i tak niczego nie zmieni. Jednak pewnego dnia do miasta w którym mieszka przyjechała karawana, po mieście zaczęły krążyć dziwne postacie szukając Księżniczki Światła. Larina postanawia wyjechać z miasta, w podróż zabiera ze sobą dwójkę najlepszy przyjaciół i kota.

Mimo, iż styl pisania i język są bardzo proste (moim zdaniem jest za prosty, w skrócie mówiąc pozostawia bardzo wiele do życzenia) , to jednak to nie była to książka, którą czyta się na raz. Ja czytałam ją przez prawie dwa miesiące. W ogóle nie miałam ochoty do niej wracać, główna bohaterka niesamowicie mnie irytowała swoim lekkomyślnym zachowaniem i zachowywała się jak dziecko, mimo iż oczekiwała by traktować ją poważnie.
Książka wypełniona jest wątkami, które nie mają sensu, są nieciekawe i najzwyczajniej w świecie nudne. Opisy są strasznie przegadanie, a dialogi drętwe. Sceny walk to totalna porażka, pozwólcie że nie będę się na ten temat wypowiadać, bo aż brak słów.

Jeśli chodzi o okładkę, to jest ona dość specyficzna, osobiście bardzo mi się podoba jednak wydaje mi się, że większość raczej jej nie polubi. (Rada dla wydawnictwa: robić bardziej uniwersalne okładki, które spodobają się większości i przyciągną oko).

Sądzę, że byłabym w stanie zakochać się w tej książce jakieś pięć lat temu. Kiedy byłam jeszcze dwunastoletnią dziewczynką, która dopiero wchodziła w cały ten świat fantastyki i si-fi. Jednak dziś jestem zdecydowanie na nie. Chyba po prostu przeczytałam już za dużo dobrych książek. Jak dla mnie "Kolory ognia" niczym się nie wyróżniają a mają wiele wad.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolory Ognia
Kolory Ognia
Aleksandra Galert
6.7/10

Po przejęciu władzy przez nieudolnego uzurpatora stolica Artanu – Fene – staje się miejscem ponurym, podupadłym i skostniałym. Pozostaje jednak względnie spokojna, co przynosi mieszkańcom odrobinę up...

Komentarze
Kolory Ognia
Kolory Ognia
Aleksandra Galert
6.7/10
Po przejęciu władzy przez nieudolnego uzurpatora stolica Artanu – Fene – staje się miejscem ponurym, podupadłym i skostniałym. Pozostaje jednak względnie spokojna, co przynosi mieszkańcom odrobinę up...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Fascynują mnie żywioły. To czysta natura, która ma niesamowitą moc dawania i podtrzymywania życia, ale też niszczenia. Bohaterem książki Aleksandry Galert jest ogień. Spotkamy w niej jego wyznawców, ...

@asiaczytasia @asiaczytasia

W Fene, stolicy Artanu, już od dawna nie gościło szczęście; ciężkie, bure chmury codziennie zasnuwają niebo, a ludzie zapomnieli, czym jest uśmiech i dobre samopoczucie. Dzieje się tak od czasu, gdy ...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @intheheavenofbook

Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?
Prosto i przystępnie o odporności dziecka czyli rewelacyjna książka Pana Tabletki

Rodzice zastanawiają się jak uchronić swoje dziecko przed chorobami. Jak zapewnić mu zdrowe życie i czy ich dzieci nie chorują zbyt często. Może i nie jestem matką, jedn...

Recenzja książki Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?
Źdźbło
Źdźbło - najgorsza książka roku

Pierwszy raz w życiu czytałam książkę, która aż tak mnie sfrustrowała, którą byłam aż tak zawiedziona i rozczarowana. Oczywiście nie hejtuję, wyrażam tyko swoje zdanie, ...

Recenzja książki Źdźbło

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl