Nie zostawia się dziecka w niebie recenzja

Nie zostawia się dziecka w niebie

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2019-10-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
 Alkoholizm to niszczące zło dzisiejszego świata. Potrafi zniszczyć i unicestwić wiele rodzin. A jeżeli w domu są małoletnie dzieci to one najbardziej odczuwają skutki tej choroby. Często padają ofiarą przemocy domowej, są zaniedbywane, brudne i niedożywione. Słowem są nieszczęśliwe. I to wszystko zapewniają im rodzice, najbliższe dla nich osoby. Osoby, które dla dzieci są całym światem, są najlepsze i najmądrzejsze. Czar pryska i pozostaje pustka, wielka otchłań i trauma na całe życie.
 Dziesięcioletnia Angelika - bohaterka Nie zostawia się dziecka w niebie - dorasta w domu, gdzie matka jest wiecznie pijana i nie jest zorientowana, co się wkoło niej dzieje, a ojciec przebywa w więzieniu. Młodszy brat jest pupilkiem mamy, z tego powodu jest nielubiany przez siostrę. Dziewczynka codziennie zmierza się z nałogiem matki, częstymi wizytami „wujków” i ich potajemnymi ekscesami. Jest zdana sama na siebie. Nadal tkwią w niej i co jakiś czas się ujawniają złe przeżycia z przeszłości, związane z wykorzystywaniem seksualnym przez ojca. Okazywał jej czułość, obmacywał, przytulał, wkładał ręce pod spódnicę. Ona uważała, że tak powinien okazywać miłość ojciec córce, w takim przekonaniu żyła przez lata. Dopiero z czasem zrozumiała, że to było złe i okrutne. 
 Pewnego dnia matka tak się upiła, że nieprzytomną karetka zabrała do szpitala. Podtrzymywana sztucznie przy życiu, wkrótce umiera. Co będzie dalej z dziećmi? Kto się nimi zaopiekuje? Tak wiele już przeszli w życiu, czy może ich spotkać jeszcze coś gorszego ? 
 Angelika codziennie starała się żyć w tej matni zła i rozpasania. Codziennie widziała pijaną matkę, wiecznie niezadowoloną i złą, marzącą tylko o zaspokojeniu swoich potrzeb. Nieważne, że dzieci były głodne, zaniedbane i wychudzone. Najważniejsze było, aby mama się na nich nie złościła, nie denerwowała się, bo wtedy w ruch był wprawiony pas. 
 Dziewczynka w małej sosnowej szafie znajduje swój azyl, schronienie od wszelkiego zła tego świata. Tam się chowa i żyje w wyidealizowanym świecie, wolnym od przemocy i problemów. Jak na swój wiek jest bardzo dojrzała, rodzice zafundowali jej przyśpieszony kurs dorastania. Ale ile psychika tak młodej osoby jest w stanie znieść? Ile może wziąć na swoje małe i niedojrzałe barki? 
 Ta na pozór krótka i mała książka, wyzwala w czytelniku wiele skrajnych emocji, powoduje złość i wściekłość. Aż chciałoby się wyrzucić takim rodzicom w twarz wszystkie bolączki ich dzieci. Potrząsnąć nimi, zmusić do refleksji i opamiętania się. Jak można krzywdzić niewinne istoty, w żyłach których płynie ich krew? Czy dzieci są w jakikolwiek sposób winne zachowania rodziców? Dlaczego to one zawsze najbardziej odczuwają skutki nieodpowiedzialnych zachowań rodziców? Smutne i tragiczne. Trzeba być bez serca i pozbawionym wszelkich uczuć, aby dopuścić do takich sytuacji i pozwolić, aby dzieci cierpiały, zostały odtrącone i czuły się niepotrzebne. 
 Ta historia niesamowicie mnie wzruszyła. Chociaż lekturę czyta się szybko, to jednak wymaga ona głębszej refleksji i zastanowienia się, przemyślenia trudnych spraw, jak alkoholizm, wykorzystywanie seksualne dzieci, pozostawienie dzieci na poniewierkę. Obok takich tematów nie można przejść obojętnie, one na zawsze w nas pozostają. Nawet, gdy takie sytuacje nas osobiście nie dotyczą, to jednak mają miejsce wkoło nas. Uważam, że trzeba szeroko otworzyć oczy i być czujnym obserwatorem. Nie wolno pozwolić, aby takie historie się wydarzały, a jeżeli już się zdarzą, to szybko i zdecydowanie reagować. Nie można przymykać oczu na takie zachowania, nasza szybka reakcja jest w stanie uratować i pomóc osobom ogarniętym tymi problemami. Nie powinno się ich potępiać, wielką sztukę i oznaką dojrzałości jest wyciągnięcie do nich pomocnej dłoni. Nie odtrącajmy ich, pomóżmy im wyjść z nałogów. Każde życie jest cenne i na wagę złota. Gdy im nie pomożemy, to zło się rozprzestrzeni i będzie kalać kolejne pokolenia. 
 Podniebna podróż po zakamarkach dziecięcego umysłu, prawdziwa i realna. Paleta przeżyć dziesięcioletniej dziewczynki, na wskroś przenikliwa i wzruszająca. Polecam wszystkim, zarówno tym uzależnionym, jak i osobom wolnym od nałogów. Pierwszym być może pozwoli zrozumieć, jak ich postępowanie wpływa krzywdząco na dzieci, drugim otworzy serce na pomoc dla drugiego człowieka. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie zostawia się dziecka w niebie
Nie zostawia się dziecka w niebie
Ewa Jarocka
8.1/10

Mama Angeliki jest uzależniona od alkoholu. Dziesięcioletnia dziewczynka próbuje zrozumieć, co się dzieje w jej otoczeniu. Azyl znajduje w szafie, w której tworzy swój idealny dom. Jednak traumatyczna...

Komentarze
Nie zostawia się dziecka w niebie
Nie zostawia się dziecka w niebie
Ewa Jarocka
8.1/10
Mama Angeliki jest uzależniona od alkoholu. Dziesięcioletnia dziewczynka próbuje zrozumieć, co się dzieje w jej otoczeniu. Azyl znajduje w szafie, w której tworzy swój idealny dom. Jednak traumatyczna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Nie zostawia się dziecka w niebie" - Ewa Jarocka Jest to książka pisana przez autorkę w innym stylu niż do tej pory miałam możliwość czytać. Zawiera ona wiele pytań do dziecka (Angeliki)...

@Kraina_uslana_ksiazkami @Kraina_uslana_ksiazkami

Niby taka malutka, niepozorna książeczka, a ile emocji posiada w środku. Przez tę książkę nie mogłam spać. Kiedy sobie pomyślę ile na świecie jest takich dzieci, które zamiast bawić się i korzystać z...

@Kobietaczytajaca @Kobietaczytajaca

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Pożegnanie z ojczyzną
Zabawa czy walka o ojczyznę?

Odnajdujemy się w epicentrum trudnych wydarzeń dla naszego kraju. Jest rok 1793, czyli po drugim rozbiorze Polski, a niebawem przed trzecim. Kraj na krawędzi upadku, po ...

Recenzja książki Pożegnanie z ojczyzną
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Kim jesteś kuracjuszu? Szukającym Miłości czy Sanatoryjnym Recydywistą?

Kto jeszcze nie był w sanatorium, ma znakomitą okazję się przekonać, czy to miejsce dla niego. Nie każdy się tam odnajdzie i zaakceptuje panujące zasady. Ale nie warto s...

Recenzja książki Przepraszam, bo ja pierwszy raz...

Nowe recenzje

Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie
@tea.books.l...:

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl