Powieści takie jak ta zazwyczaj nie przemawiają do mnie od razu. No bo wiadomo, że cała historia będzie z góry przesłodzona, naciągana i … wszystko i tak się dobrze zakończy. Dlaczego więc postanowiłam i tak po nią sięgnąć? Szczerze mówiąc z początku sama tego nie wiedziałam, ale z każdą następną stroną oraz kolejnymi rozdziałami zaciekawiała mnie coraz bardziej. Czyli to co z początku może nam się wydawać z lekka tandetne tak naprawdę potrafi nas jednak zaskoczyć? Udało się?
Emily Carson to dziewczyna świeżo po studiach, świętująca zdobycie pierwszej pracy. Przypadkowo poznaje Marcusa, który robi na niej wrażenie prostackiego celebryty.
Wystarczy jednak trochę czasu i wspólny wyjazd na Wyspy Kanaryjskie, żeby zakochała się w nim bez pamięci. Niestety zaraz po powrocie z wakacji Emily dowiaduje się o wstrząsającym sekrecie, który oddala ją od mężczyzny.
Stopniowo na światło dzienne wychodzą kolejne mroczne tajemnice, a Emily stanowczo zbyt późno orientuje się, że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy uda jej się go jednak uniknąć?
Powiem Wam, że jak na powieść debiutancką to wcale nie jest źle. Początek powieści co prawda jest z lekka ociężały i ciężko się jest przekonać do tej historii i głównej bohaterki, ale z czasem naprawdę jest już tylko lepiej.
Autorka potrafi nagle nas zaciekawić jakimś wątkiem, wciągnąć w klimat i fabułę powieści co sprawia, że czyta się nam jej powieść nie tylko szybko i przyjemnie ale w końcu i z wielkim zaciekawieniem!
Fabuła książki może jakaś skomplikowana czy wymyślna nie jest, ale potrafi nie raz zaskoczyć czy przyciągnąć naszą uwagę. Do tego stopnia, że już pod koniec ciężko się od tej książki oderwać! Bohaterowie, których stworzyła nam autorka są nad wyraz realistyczni; Emily z początku ciężko mi było polubić, irytowała mnie strasznie. No ale jak to w życiu realnym bywa i tutaj postacie potrafią nas zaskoczyć czy zmienić swoje postępowanie co sprawia właśnie, że bardzo łatwo nam się w tę historię „wbić”.
Biorąc pod uwagę to, że to debiutancka powieść autorki to pomysł na książkę autorka miała dość ciekawy. Akcja tutaj też aż jakaś monotonna nie jest, chociaż jak powiedziałam wcześniej na początku trochę nas spowalnia. Nawet udało się autorce mały wątek kryminalny wpleść co jest dodatkowym atutem powieści. Zakończenie też dość intrygujące.
Podsumowując:
Na pierwszy rzut oka może Wam się wydawać ( zresztą tak jak i mnie), że ta powieść nie jest dla Was, że to kolejny gniot z miłosnym wątkiem w tle. Ale moim zdaniem tej powieści warto dać szansę i choć co prawda nie jest to gatunek z którym na codzień mam styczność to ja nie żałuję. Spędziłam kilka godzin miłych z tą powieścią, a autorka zaskoczyła mnie w niej całkowicie. Jak dla mnie ten debiut jest bardzo udany i polecam po niego sięgnąć !