Gorąca oferta

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, ale bez większych uniesień. Okładka jest zachęcająca i zgodna z treścią. Można wysnuć wniosek po lekturze tej pozycji, że zawsze trzeba szukać innych rozwiązań, niż te, które mamy wyłożone na pierwszy rzut oka. Wtedy możemy coś wybrać, nawet jeżeli miałaby to być nadal ta pierwsza opcja. Myślę, że książka wypada w miarę dobrze i mogę ją polecić czytelnikom poszukującym czegoś lekkiego na te ponure wieczory, które obecnie mamy.

Emily Carson to świeżo upieczona studentka, której niczego nie brakuje,poza...rycerzem w lśniącej zbroi. W jej życiu pojawia się przypadkowo spotkany Marcus - bogaty, przystojny mężczyzna któremu trudno się oprzeć. Ich pierwsze spotkanie nie należy do udanych. Wystarczy jednak trochę czasu i wspólny wyjazd, by Emily zakochała się w mężczyźnie. Niestety zaraz po powrocie kobieta odrywa sekret z przeszłości Marcusa, którzy rzutuje na ich wspólną przyszłość i oddala ich od siebie. Czy dla tej dwójki istnieje jeszcze szansa na trwały związek?
Gdyby ktoś jeszcze kilka miesięcy temu powiedział mi, że będę przeplatała kryminały erotykami, wyśmiałabym go. Teraz jednak wiem, że to jest właściwa droga. Warto sięgnąć po coś lżejszego, bez oglądania się za mordercą licząc trupy. Wracając do książki - erotyk jest dla mnie dobry wtedy, kiedy kibicuje związkowi głównym postacią i znajduje w ich historii choćby namiastkę zmysłowości. Już okładka spowodowała, że poczułam jak moje serce szybciej bije. To, co znalazłam w środku spotęgowało to odczucie. Początek historii wcale na to nie wskazywał. Przez pierwsze 30 stron miałam wrażenie typu: już to gdzieś czytałam. Ale później tak weszłam w fabułę, że nie patrzyłam na to w ten sposób. Charlotte Mils nie ustrzegła się tutaj schematów, które ten gatunek sam sobie nakłada, ale tak poprowadziła akcje, że nie czułam tego aż tak. Ode mnie solidne 9/10. Nie przecierajcie oczu 😉😅.
Z tego co pamiętam chyba do tej pory żaden erotyk nie dosta...

Dobry wieczór!

Jak Wam minęła niedziela? Moja po pierwszym tygodniu pracy była leniwa😅

Przychodzę do was z recenzją przedpremierową, już 10 lutego odbędzie się premiera debiutanckiej powieści @charlotte__mils "Gorąca oferta" od Wydawnictwa Akurat.

Emily Carson zaraz po studiach idzie do swojej pierwszy pracy. Dziewczyna przypadkowo poznaje Marcusa, niestety nie zrobił on na niej zbyt dobrego wrażenia. Mężczyzna zaproponował Emily pewną ofertę, na którą się zgodziła, bo zmusiła ją sytuacja. Wyjazd na Wyspy Kanaryjskie sprawił, że dziewczyna się zakochała. Marcus skrywa tajemnice, które wyszły na jaw po powrocie i sprawiły, że Emily oddaliła się od mężczyzny. Poznając kolejne sekrety okazuje się, że dziewczyna jest w niebezpieczeństwie. Czy mimo wszystko Emily będzie z Marcusem?

"Gorąca oferta" skusiła mnie swoją okładką, oczekiwałam gorącego romansu i trochę tej pikantności mi zabrakło. Książka należy do tych lżejszych, do przeczytania w jednej wieczór. Początkowo nie mogłam się wkręcić w tą historię, mamy powoli rodzący się romans, jednak z każdą kolejną stroną historia nabiera tempa i drugą połową była zdecydowanie lepsza.
Ciekawiła mnie postać Marcusa i to jakie mroczne tajemnice skrywa. Natomiast Emily czasami mnie irytowała, bardzo szybko się zakochała i z Marcusem bawiła się w kotka i myszkę, raz chciała, a raz nie.
Autorce na sam koniec udało się mnie zaskoczyć. Zakończenie było genialne , takie obrotu spraw się nie spodz...

📚Główną bohaterką powieści jest Emily, dziewczyna świeżo po studiach, która dostaje pierwszą pracę w redakcji gazety. Pewnego dnia los stawia na jej drodze Marcusa, zamożnego biznesmena. Emily nie bardzo ma ochotę na bliższe kontakty z mężczyzną, ale kiedy jej brat popada w tarapaty, pomóc w tej sytuacji niezamożnej rodzinie może tylko Marcus. Proponuje on Emily układ polegający na tym, że będzie towarzyszyła mu na spotkaniach biznesowych a on zapłaci jej kwotę potrzebną na wyciągnięcie brata z kłopotów. Czy po wszystkim ich drogi się rozejdą? A może będzie to początek czegoś zupełnie nowego?
📚"Gorąca oferta" to debiut Charlotte Mils i według mnie debiut bardzo udany. Zakupiona przeze mnie ksiazka okazała się bowiem romansem będącym modelowym wręcz przedstawicielem tego gatunku. Jest napisana z fantazją, opowiada o miłości niezamożnej lecz niezależnej dziewczyny i bogatego mężczyzny. Jest tu również skrywana tajemnica, przez którą droga dwojga zakochanych nie będzie prosta i łatwa. Los, jak to zwykle bywa, ześle kilka niespodzianek. Akcja książki toczy sie szybko i pełna jest zabawnych gagów sytuacyjnych. Główna bohaterka to lekko naiwna ale budząca sympatię dziewczyna. Marcus to znowu kochliwy amant, który potrafi zmienić się dla dobra ukochanej. Oboje prowadzą grę, w której docinają sobie jednocześnie marząc o intymnych chwilach. Tę książkę czyta sie lekko, momentami niektóre sytuacje mogą wydawać się nielogiczne ale czyż nie na tym polega urok miłości? W końcu mił...

Gorąca oferta"
@charlotte__mils
@wydawnictwomuza

Hmm nieczęsto zdarza mi się że nie wiem co powiedzieć o książkę. Bo pomysł na książkę wydaje się fajny, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim dialogi, które są tak płytkie, aż żenujące. Emilly jest młoda, po studiach a zachowanie i wiedza na poziomie 15 latki. I może dlatego zapytała Marcusa czy jest pedofilem, bo z nią flirtował 🤦 no przecież jest dorosła to skąd w ogóle takie stwierdzenie 😳. Absurd goni absurd. Marcus wsadził jej brata do więzienienia, a ona u Marcusa pracuje jako dama do towarzystwa aby zdobyć kasę na kaucję. Ba! Ona po paru dniach od poznania faceta jest w nim zakochana! A spędziła z nim parę godzin na balu i nie był on jakoś wylewny wobec niej. A jej brat? O zgrozo, sprzedaje swoją siostrę za parę patyków.
Jakby to była książka młodzieżowa, to może inaczej bym na nią spojrzała. Ale tu bohaterzy to dorosłe osoby więc ich zachowanie i sposób wysławiania też powinien mieć jakiś poziom. Czytałam i czytałam, a że nie mam w zwyczaju nie kończyć książki dobrnelam do końca. Były tajemnice które może i jakoś pobudzały akcje w tej książce ale poziom zażenowania został osiągnięty do tego stopnia, że nie zrobiło to na mnie wrażenia.
Gorąca oferta a jednak była ona ledwo ciepła.. Ale niestety, nie była to dobra książka, która...

„Gorąca Oferta” to książka, którą czytało się dość szybko, a historia, jaką w niej znalazłam, mnie się spodobała. Według mnie warto po nią sięgnąć i polecam.

To moje drugie podejście do tej książki i wciąż jestem zawiedziona i zażenowana. Dialogi płytkie, akcja do przewidzenia. Nuda i żenada. Strata czasu

👉"Mogłam płakać ze wzruszenia na filmie czy przy książce, ale to prawdziwe uczucie do drugiego człowieka jest nie do opisania. Ani literatura ani film nie oddadzą jego głębi. To trzeba przeżyć, żeby zrozumieć, że miłość naprawdę uskrzydla, że przy drugiej osobie, mimo wielu swoich wad, można czuć się cudownie i zupełnie wyjątkowo."👈

Do książki "Gorąca oferta" zabierałam się bez większych wymagań. Początek wydawał mi się ciekawy i miałam nadzieję że im dalej, tym autorka bardziej rozwinie skrzydła. Niestety, okazało się że im dalej tym więcej wątków, których autorka nie rozwinęła, a już wplątała kolejne. Lubię wielowątkowość, ale dopiero wtedy gdy wszystko jest wyjaśnione, lub przedstawione w taki sposób, że czytelnik mimo niezamkniętych wątków wie o co chodzi. Tutaj niestety, czytając zastanawiałam się, czy nie ominęłam kilku stron.
Kreacja głównych bohaterów również moim zdaniem nie jest najlepsza. Emily co chwilę powtarza, że "zachowuje się jak dziwka/prostytutka", przykro mi, ale tak mnie to wyprowadzało z równowagi że szok. Zrozumiałam bym gdyby autorka podkreśliła to raz, ale powtarzając to bardzo często miałam ochotę wejść do książki o powiedzieć jej "To przestań się tak zachowywać!".
Marcus to taki mężczyzna, który wydaje się, że wie wszystko, ale okazuje się, ze nie wie ile trwa ciąża.Jejka, jak ten moment mnie zszokował, podobnie jak akcja z czekoladą, która opóźnia akcje porodową.
Jestem pewna, że humor autorki, jaki zawarła w tej książce s...

Gorąca oferta hm... dla mnie nic gorącego tam nie było 🙈🙈🙈

Emily przypadkowo trafia na Marcusa. Całe ich pierwsze spotkanie jest moim zdaniem trochę dziwne . A drugie nie należy do dużo lepszych . Mężczyzna pod pretekstem zwabia dziewczynę do siebie którą przyjeżdża do niego z bratem . I wtedy dowiadujemy się że bohaterowi chodziło o spotkanie z jej bratem . ( trochę bez sensu) . No ale gdy już ta dwójka zawrze że sobą umowę, dziewczyna wtrąca się w ich relacje i idzie na bal jako osoba towarzysząca Marcusa by pilnować już swojego dorosłego brata . ( wcześniej jest wspomniane że chlopak jest dorosły i wyprowadza się od rodziców) Ale gdy nie wraca na noc po imprezie matka wręcz chce wzywać policję 😂😂😂 Momentami czułam że bohaterzy mają po 13-16 lat 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ . Brat ląduje w więzieniu po wtargnieciu na prywatna posesje Marcusa i rozwala mu cały barek z alkoholem przez co zatrzymuje go policja i przez groźby pijanego chłopaka że podpali komisariat zamykają go w areszcie i grozi mu więzienie 🙈🙈🙈🙈 Wiele książek czytałam ale takich akcji jeszcze nigdzie nie znalazłam. Żeby wyszedł chłopak na wolność potrzebuje 10tys na kaucję. I wtedy wkracza Marcus z propozycją płacenia dziewczynie (opiekuńczej siostrze) za towarzystwo podczas imprez. No to Emily się zgadza, oczywiście jest cnotką niewydymka ale co do czego sama pierwsza zdejmuje majtki . Oczywiście autorka próbowała wykreować bohaterkę na odważna z pazurem ale nieraz jej teksty i zachowania były dziecinne . Nie m...

Dzięki uprzejmości @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki @charlotte__mils miałam możliwość przeczytania tej książki przed premierą... Czy ta książka mi się spodobała? Czy jest warta polecenia i zapamiętania? O tym za chwilę...
.
Powiem otwarcie, książka miała potencjał na dobrą książkę, jednak po drodze coś się rozmyło i poszło w złą stronę... Jak wiecie lubię jak okładka mnie kusi, tutaj kupiła mnie w całości, bo naprawdę jest świetna i wielki plus za nią.. Początek książki też był super, poznajemy Marcusa dojrzałego, bogatego mężczyznę, który nie zważa na opinie na swój temat... Oraz Emily, dziewczynę, która dostała nową pracę, zmuszona jest pomoc swojemu bratu... Niestety sama nie da rady tego ogarnąć, więc korzysta z oferty Marcusa... Co to za oferta? Jak będzie wyglądała relacja tej dwójki? I kim jest w ogóle Marcus?
.
Od razu powiem, że postać głównej bohaterki jest irytująca, wkurzająca i właśnie to powodowało, że ta książka zmierzała w złym kierunku... Z kolei, absurd gonił absurd... Sytuacje mało prawdopodobne i jakoś nie potrafiłam w czuć się w książkę... A szkoda, bo Marcus naprawdę tutaj był wielkim pozytywem pomimo błędów z przeszłości i skutków nieodpowiednich decyzji, które podjął... To byłaby całkiem fajna para, gdyby nie Emily... Ale o tym musicie sami się przekonać.
Podsumowując książka średnia, nie kupiła mnie, czego bardzo żałuję.. Pamiętajcie to moja opinia, Wam może się ta książka naprawdę spodobać.
Jeszcze raz bardzo dziękuję z...

Wracając do domu Emily wpada na mężczyznę który kłóci się z nią o 100 dolarów znalezione na chodniki. Później wpada na niego w sklepie, gdy jej auto została zarysowane.

Przypadek? Na swojej drodze spotykamy wielu ludzie, większość z nich mija nas bez żadnych realcji, ale czasem los stawia na drodze kogoś, kto ma poważnie namieszać w życiu.

Emily mieszka z rodzicami, właśnie zdobyła nowa pracę. Zdaje się być zwyczajna, a jednak to co się jej przydarza...

Marcus jest bogatym sprzedawcą wina i stryjem dziewczyny Leo, brata Emily. Właśnie dlatego chce się z nią spotykać, aby Leo namówił dziewczynę do przyjścia na bal charytatywny. Emily martwiąc się o brata też chce iść, a jedyna opcja to towarzyszyć Marcusowi.

Sprawa robi się badziej skomoliakaka, gdy Leo trafia do aresztu, a kaucja wynosi dziesięć tysięcy. Marcus oferuje jej pięć w zmiana za towarzyszenie mu na przyjęciu.

Na dodatek Emily pracuje jako asystentka jego zazdrosnej ex. Gdy już pojawiają się uczucia między Emily i Marusem, oczywiście coś musi się zepsuć i oczywiście tym czymś są kłamstwa mężczyzny.

Książka mnie zaskoczyła, przeczytałam ją szybko i z przyjemnością. Mogą ją polecic w sam raz na chwilę relaksu i odpoczynku.
Oferta szybko zamieniła się w coś o wiele więcej, coś bardziej skomplikowanego. Było kilka zaskakujących tajemnic i zwrotów akcji. Uwiebiam tego typu romnase, niegrzeczne oferty, którym nie sposób odmówić.😉

Emily Carson to świeżo upieczona studentka. Praca w renomowanym wydawnictwie prasowym miała dodać jej skrzydeł i może, by dodała, gdyby nie spotkała na swojej drodze Marcusa Frosta, który powywracał jej świat do góry nogami. I oferta, jaką jej zaproponował...

Charlotte Mils z przytupem wciągnęła mnie w wir tajemnic, niepewności i miłości od pierwszego wejrzenia. Ta książka jest nieprzewidywalna… Nie jest to historia o Kopciuszku… Gdy już wszystko zdaje się wychodzi na prostą, Mils bombarduje moje myśli pasmem nieoczekiwanych zwrotów akcji. To powieść nie tylko o miłości, to powieść o zazdrości, nienawiści i zemście. Napisana lekkim jak piórko językiem, dzięki któremu płynęłam razem z Emily przez szereg zawirowań w jej życiu osobistym i zawodowym. Pokazuje, że człowiek po prostu ma prawo się zagubić, a gdy już odnajdzie swoją drogę ma szansę wyjść na prostą. Dzięki swojej wytrwałości i miłości drugiej osoby. Jednocześnie nadaje rytm, że to miłość w naszym życiu gra pierwsze skrzypce. Czy jesteś gotowa/y na „Gorącą ofertę” jaką oferuje ci Charlotte Mils? Serdecznie polecam tę powieść. Zasmuci, przepełni dreszczykiem niepewności, a także wywoła uśmiech na Twej twarzy… Dasz się ponieść w wir potyczek i intryg? Przygotuj się na niezapomniane emocje.

Bardzo lubię czytać debiuty, często po nie sięgam. Zawsze wspieram debiutujących autorów i tak samo będzie teraz. Niemniej jednak jestem trochę rozczarowana tą pozycją.

Opis brzmi zachęcająco, okładka przyciąga wzrok, jednak środek książki trochę mnie rozczarował. Zachowanie głównej bohaterki Emily strasznie mnie denerwowało, sprawiała wrażenie małolaty, a nie dorosłej kobiety. Natomiast osoba Marcusa podobała mi się, chociaż mogłaby być bardziej rozbudowana. Wydarzenia w książce troszkę się nie klei, nie wszystko do siebie pasuje. Pojawiło się kilka niedorzecznych sytuacji. Fabuła ciut oklepana, od początku znałam zakończenie i mogłam przewidzieć jak potoczy się cała historia.

Prosty język książki sprawił, że czytało się ją bardzo szybko. Dzięki tej historii pokonałam swój zastój czytelniczy. Było w niej parę sytuacji, w których się uśmiałam, szczególnie pierwszy dzień w pracy Emily. Zakończenie zdecydowanie przykuło moja uwagę, zaczęło się dziać coś intrygującego i ciekawego. Ciężko jest mi ocenić tę historię.

Ode mnie 5/10.

Moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki i muszę przyznać, że to spotkanie nie było udane. Już po przeczytaniu paru stron wiedziałam, że historia mi się nie spodoba. Całość była dla mnie bez ładu i składu, nic nowego, nic zaskakującego.
Główna bohaterka to jakiś dramat. Dawno nikt mi nie działał na nerwy tak jak ona - Emily. Nie wiedziała czego chciała, ciągle jej coś nie pasowało a mimo to robiła zawsze wszystko na przekór tego. Zachowanie Marcusa też pozostawia wiele do życzenia. Niby dorośli ludzie a zachowywali się jak dzieci. Takie szczeniackie zachowanie.

Naśmiałam się przy tej książce jak nigdy, ale był to śmiech zażenowania. Scena poznania się Emily z Marcusem, kiedy on wykłócał się o znalezioną przez dziewczynę stówę... Takich komicznych scen jest mnóstwo i naprawdę zastanawiam się co autorka miała na myśli pisząc tę książkę.

Nie polecam, po kontynuację na pewno nie sięgnę.