Hubal recenzja

Nieugięty ułan

TYLKO U NAS
Autor: @Waldemar_Pietrucha ·1 minuta
2021-06-29
Skomentuj
2 Polubienia
1 września 1939 roku wojska III Rzeszy o godzinie 4:45 rozpoczęły realizację planu Fall Weiss – planu ataku na Polskę. Strategia wojny błyskawicznej sprawiła, że oddziały polskie w dużej mierze poszły w rozsypkę, częściowo rozbrojone, pobite, a mimo to chętne do prowadzenia działań w obronie Ojczyzny. Odpowiedzią na te potrzeby były tworzone oddziały partyzanckie, walczące z okupantem z ukrycia. Jeden z takich oddziałów utworzył i dowodził od początku do końca Henryk Dobrzański herbu Leliwa, ps. „Hubal” – major kawalerii Wojska Polskiego. I to właśnie jemu Jacek Komuda poświęcił kolejną ze swoich powieści historycznych.

Początki szlaku bojowego majora Hubala we wrześniu 1939 rozpoczynają się na Lubelszczyźnie, gdzie w Hrubieszowie poszukuje przydziału dla siebie. Następnie udaje się na Podlasie, ale ostatecznie jego losy wiążą się z kielecczyzną. To tam Wydzielony Oddział Wojska Polskiego pod jego rozkazami zadaje największe straty wojskom niemieckim. Początki formowania oddziału nie były łatwe, zanim Dobrzański ostatecznie objął dowodzenie wydawało się koniec walki jest bliski. A jednak udało się przezwyciężyć początkowe trudności, co wcale nie oznacza, że trudności już nie było, oddział przystąpił do wykonywania działań bojowych. Do oddziały zgłaszali się nowi żołnierze, na wieść o walczącym Wojsku Polskim. Wymagało to od dowódcy zapewniania dla rosnącego oddziały środków koniecznych do prowadzenia walki ale też organizowania zaopatrzenia w żywność. Z jednej strony było to łatwe bo w tym trudnym czasie taki oddział przywracał nadzieję ludności cywilnej, która jak mogła wspierała Hubala. Z drugiej strony czas i obecność wojsk niemieckich sprawiała, że wielu nie chciało ryzykować życia swojego i bliskich pomagając polskim żołnierzom. Dzięki wielu sukcesom oddziału majora Hubala działania okupanta również przybierały na sile, aby za wszelką cenę rozbić Polaków i pojmać dowódcę.

Patrząc na proporcje walczących ze sobą oddziałów i przewagę okupanta, wydawać by się mogło, że opór Polaków jest bezcelowy, a wszelkie działania skazane na niepowodzenie. Jednak major Hubal za wszelką cenę starał się wypełnić słowa złożonej przysięgi wojskowej.

Podsumowując, również i ta powieść historyczna Komudy jest warta polecenia i przeczytania. Dużym atutem jest to, iż autor osobiście przeszedł i przejechał cały szlak bojowy oddziału majora Hubala i to co przeżył i widział przeniósł na kartki swojej książki.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hubal
Hubal
Jacek Komuda
8.5/10
Cykl: Wrzesień 1939, tom 1
Seria: Chwała polskiego oręża

Henryk Hubal-Dobrzański to legenda. Ostatni żołnierz września. Zbuntowany duch gnębiący Niemców w dawno już okupowanym kraju. Poprzez bagna i zawieruchę wojny, zasadzki i obławy prowadził Wydzielony O...

Komentarze
Hubal
Hubal
Jacek Komuda
8.5/10
Cykl: Wrzesień 1939, tom 1
Seria: Chwała polskiego oręża
Henryk Hubal-Dobrzański to legenda. Ostatni żołnierz września. Zbuntowany duch gnębiący Niemców w dawno już okupowanym kraju. Poprzez bagna i zawieruchę wojny, zasadzki i obławy prowadził Wydzielony O...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Waldemar_Pietrucha

Nie wracaj do domu, Michelle
Miliony na wyciągnięcie ręki

“Nie wracaj do domu Michelle” jest to pierwszy tytuł przetłumaczony na język polski autorki Hannah Mary McKinnon. Pisarka urodziła się w Manchesterze w Wielkiej Brytanii...

Recenzja książki Nie wracaj do domu, Michelle
Zgubny wpływ
Wczoraj i dziś jak to pogodzić

Mike Omer, były dziennikarz, product gier i prezes Loadingames. Szczerze, nigdy nie słyszałem o tym człowieku, aż otrzymałem książkę jego autorstwa. Jeszcze większe zdzi...

Recenzja książki Zgubny wpływ

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl