Niewidzialne życie Addie LaRue recenzja

"Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku."

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2021-08-12
Skomentuj
2 Polubienia
Niejednokrotnie sięgałam po książkę tylko ze względu na okładkę. Tak samo było z książką autorstwa Victorii Schwab “Niewidzialne życie Addie LaRue”. Okładka tej książki po prostu zachwyca, nie tylko swoją prostotą, lecz również pięknymi barwionymi brzegami na niebiesko, kolor delikatnie wlewa się na strony, aż czuć, że wydawnictwo postarało się bardzo o piękną prezentację książki. Pomysł na książkę może nie jest świeży, lecz bardzo spodobał mi się pomysł na zastosowanie starego jak świat paktu z diabłem. Sama powieść zdaje się być uniwersalna, idealna dla młodzieży, lecz również starszy czytelnik powinien się w zaczytywać. “Niewidzialne życie Addie LaRue jest powieścią wzruszającą, dająca do myślenia w niezwykle pięknej oprawie.
“Historia to idea, dziwna niczym dzika roślinka, wystrzeliwująca wzwyż, gdziekolwiek się ją posadzi.”
W 1714 roku Adeline zawiera pakt z diabłem, uciekając sprzed ołtarza pragnie być wolna, lecz jej pakt obraca się przeciwko niej, od tej chwili jest wolna, lecz nikt o niej nie pamięta. Straciła wszystko, więc decyduje się na ucieczkę z miasteczka, w którym mieszkała. Ciągła tułaczka daje jej szansę na wejrzenie w historię, która toczy się na jej oczach. Jedynym stałym elementem jej wiecznego życia jest Luc, który odwiedza ją co roku w dniu jej urodzin, cały czas zadając jedno pytanie: Czy jest już gotowa, by oddać mu swoją duszę? Wszystko zmieni się w momencie, gdy 300 lat później na drodze Addie stanie mężczyzna, który ją zapamiętuje.
“Czas zawsze kończy się na sekundę zanim jest się gotowym. Życie to wszystkie minuty, których potrzebujesz minus jedna.”
Klimat książki jest bajeczny, lekko mroczny, na pewno nie sielankowy. Znalazły się momenty, w których się nudziłam i zastanawiałam się, gdzie znajduje się ten fenomen książki, przecież ten fenomen nie może się opierać tylko na przepięknej okładce. Towarzyszyłam bohaterce w jej podróży przez kraje i lata, które przepływały przez strony książki, jej marzenie mimo zawartego paktu wydawało się ciągle być niedoścignione. Długo się zastanawiałam nad motywami bohaterki, dlaczego zawarła ten pakt? Dlaczego ciągle była tak smutna i zawiedziona? Myślę, że jej wyobrażenie życia po zawarciu paktu było odmienne od tego co dostała, przez to książka wydaje się być taka nostalgiczna. Smutek głównej bohaterki wylewa się ze stron wraz z jej rozgoryczeniem i tęsknotą.
Bohaterowie towarzyszący Addie byli dość mocno zepchnięci na drugi plan, chciałabym trochę więcej o nich poczytać, lecz nie o to chodziło autorce, chciała nam pokazać wieczne życie Addie, lecz nie mogę powiedzieć, że są słabiej wykreowani od głównej bohaterki. Nie zostali potraktowani po macoszemu, wręcz przeciwnie, bardzo szybko ich polubiłam i zżyłam się z nimi. Postać Henrego była bardzo ciekawa, lecz ne czułam tej chemii między nim a główną bohaterką. Uważam, że połączyło ich tylko to, że Henry był jedyną osobą, która pamięta ją, ich romans był ciągnięty na siłę, by cała książka nie była zbyt smutna.
Wracając do uniwersalności książki, muszę zaznaczyć, że są w niej sceny seksu, przedstawione w bardzo łagodny sposób, po za tym sam tekst ma głębsze przesłanie. Jestem jednak pewna, że mój odbiór będzie się różnił od odbioru osoby w wieku nastoletnim. I właśnie dzięki tej uniwersalności książki, moja ocena jest taka wysoka i dlatego polecam ją każdemu, by mógł się przekonać co on będzie odczuwał podczas lektury “Niewidzialnego życia Addie LaRue”.
“Czy sądzisz, że życie ma jakąkolwiek wartość, jeżeli nie zostawia się po sobie niczego na świecie?”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niewidzialne życie Addie LaRue
2 wydania
Niewidzialne życie Addie LaRue
V.E. Schwab
7.9/10

„Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku”. Francja, rok 1714. Uciekająca sprzed ołtarza młoda dziewczyna imieniem Adeline popełnia niewyobrażalny błąd. Zawiera umowę z diabłem. Fau...

Komentarze
Niewidzialne życie Addie LaRue
2 wydania
Niewidzialne życie Addie LaRue
V.E. Schwab
7.9/10
„Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku”. Francja, rok 1714. Uciekająca sprzed ołtarza młoda dziewczyna imieniem Adeline popełnia niewyobrażalny błąd. Zawiera umowę z diabłem. Fau...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Popularne książki mają to do siebie, że dzielą odbiorców. Nigdy bowiem nie jest tak, że dana publikacja zbiera laury od wszystkich. Nie inaczej jest z „Niewidzialnym życiem Addie LaRue”. Spotkałam si...

@enlili @enlili

Villon-sur-Sarthe, Francja 29 lipca 1714r. Na wstępie proszę Cię tylko o jedno, nie zapomnij o mnie… Witaj, nazywam się Adeline LaRue. Nie mam pojęcia, czy wysłana przeze mnie wiadomość do kogokol...

@livmelodibookskontakt @livmelodibookskontakt

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

The Paper Dolls
Kto tu jest papierową laleczką?

@Obrazek Motyw akademii, internatu i szkoły bardzo mi przypadł do gustu. Ostatnio sięgałam często po książki z motywem dark Academia, jednak brakowało mi obyczajówki ...

Recenzja książki The Paper Dolls
Fallen Princess
Banshee

@Obrazek Znacie Monę Kasten, autorkę świetnego cyklu Begin Again, Maxton Hall czy dylogii Scarlet Luck? Moje pierwsze kroki w powrocie do mojej największej pasji, jak...

Recenzja książki Fallen Princess

Nowe recenzje

Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy
@Jezynka:

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
Weranda pachnąca jaśminem
Porusza do głębi
@Izzi.79:

Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Z drużyną POPR -ańców nie można się nudzić!
@anettaros.74:

Nie mogę uwierzyć, że minął już prawie rok od mojego pierwszego spotkania z mieszkańcami Chaty pod Wierchami. Wyjątkowi...

Recenzja książki POPR-ańcy. Polowanie na wandali
© 2007 - 2024 nakanapie.pl