Obudź się, Kopciuszku recenzja

Młoda lekarka Alicja jest oddana pracy i stroni od imprez oraz nowych znajomości. Trudne sytuacje życiowe doprowadziły ją do miejsca, w którym obecnie się znajduje przez co praca jest całym jej życiem. Śmierć matki, a później trudne dzieciństwo z macochą i przyrodnią siostrą, wzmocniły ją psychiczne, chociaż na początku była załamana.

Wszystko się zmienia gdy Alicja wraz ze znajomymi spędza Sylwestra w Zakopanem i poznaje ratownika TOPR Michała.

Tylko czy Alicja jest w stanie zmienić diametralnie swoje życie i pozwoli sobie na upragnione szczęście?

Ucieka od tej relacji, aby nie zranić Michała, ale podstępny los sprawia, że po pewnym czasie ich drogi znowu się krzyżują. Alicja musi podjąć decyzję czy da tej znajomosci drugą szansę. Wiąże się to z kilkoma kompromisami, na które musiałaby przystać, a ona nie może tak po prostu z dnia na dzień opuścić swojej bezpiecznej skorupy. Kiedy do głosu dochodzą uczucia, Alicja za wszelką cenę próbuje przekonać samą sobie, że to nie ma znaczenia, a jej serce wcale nie wyrywało się z piersi.
Czasami jedyną rzeczą, jaką musimy zrobić to po prostu zaryzykować i postąpić inaczej niż dotychczas. Życie wcale nie jest skomplikowane, tylko my sami je takim tworzymy. Skupiamy się na tym co tak naprawdę nie ma znaczenia, bo uciekamy od przeszłości, a ona już dawno jest zamknięta, ale my doszukujemy się jej skutków.

Pełna wzruszeń, ciepła i dramatów historia prawdziwej miłości. Ta książka zawiera wszystkie wątki jakie moim zdaniem powinna zawierać dobra książka. Jest proza życia i problemy, miłość, trochę dramatycznych wątków i odrobina magii, która jest wskazana w zimowe, grudniowe wieczory. W dodatku sceneria polskich, pięknych zimowych gór sprawia, że historia jest idealna. To pierwsza książka od dawna, która mnie tak wzruszyła i pozostawiła niedosyt, chciałam dłużej zostać z bohaterami, szczególnie po Wigilii w góralskiej rodzine, która wprowadza atmosferę prawdziwych, rodzinnych, ciepłych świąt.
To książka do, której będę wracać co roku w ten magiczny czas.