"Byłyśmy dwiema wrażliwymi duszami, które wrzucono do tej samej betoniarki".
"Powiedziała to powoli, zimnym oślizgłym i złowieszczym tonem - takim samym, jakim wąż musiał przemawiać do Ewy w Ogrodzie Eden"
"Na początku wzrok mamy utkwiony w nauczycielce i od czasu do czasu wykonujemy skinienie, które oznacza, że zgadzamy się z tym, co ona akurat mówi. [...] Następnie zapieramy się mocno łokciami o blat i opieramy czoło na złączonych dłoniach, jakbyśmy medytowali zainspirowani głębią i mądrością jej słów."
"Elementem techniki wyławiania słów jest przeniesienie uwagi na coś innego w sytuacji, gdy zdobycz nam się wymyka. Trzeba pomyśleć o czymś zupełnie innym, a gdy niespodziewająca się niczego myśl znowu skubnie przynętę, złapać ją za gardło"
Moja ocena:
Banitka! Tak właśnie jedenastoletnia Flawia de Luce lamentuje nad swym trudnym położeniem, kiedy odkrywa, że jej ojciec i ciocia Felicja wysłali ją za ocean do Kanady, do Żeńskiej Akademii panny Body...
Dzień dobry! Polscy czy zagraniczni autorzy? U mnie zdecydowanie wygrywa rodzime podwórko. Diana Brzezińska i bohaterow...
Recenzja książki WizjonerPrzyznam bez bicia, że nie znam wcześniejszych powieści autorstwa Ewy Bauer. Wyczytałam, że wydała kilka powieści obycz...
Recenzja książki Na zboczu góry"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wy...
Recenzja książki Na progu zła