O wiele więcej recenzja

O wiele więcej niż dobra książka.

Autor: @Nastka_diy_book ·2 minuty
2020-10-23
1 komentarz
1 Polubienie
Kim Holden zachwyciła mnie „Promyczkiem”, chyba nie czytałam książki, która tak bardzo mnie wzruszyła i która tak bardzo dała mi do myślenia. Jakiś czas temu zapisałam się na Booktour u @trampwithbooks, ponieważ byłam ogromnie ciekawa kolejnej książki od Kim Holden, mowa tu o „O wiele więcej”. Jest to książka, która opowiada o wielu odcieniach miłości. Ta powieść nie opowiada o nastolatkach, przedstawia nam dojrzałych bohaterów, w dodatku po przejściach. Cierpienie przedstawione w „ O wiele więcej” jest tak równe od tego przedstawionego w „Promyczku”, przez co książka staje się bardzo interesująca.


„Wszyscy potrzebujemy pomocy. Trudno być człowiekiem, gdy jest się samemu. „


Seamus to trzydziestokilkuletni rozwodnik, który próbuje połączyć pracę, wychowanie dzieci w cieniu poważnej choroby, która trawi jego ciało. Jego była żona Miranda, ponownie wychodzi za mąż, zostawiając ich trójkę dzieci pod opieką byłego męża. Miranda całe swoje życie opierała na swojej karierze, nie dbając ani o dzieci, ani o męża. Seamus to miły, czuły i wspaniałomyślny mężczyzna, tak bardzo nie pasuje do swojej żony, że nie zdziwiłam się, że rozwiedli się. Historia rozpoczyna się od momentu, w którym Seamus przeprowadza się do nowego mieszkania, poznaje nowych sąsiadów i zaczyna wieść spokojne życie, bez fałszywej i dyktującej warunki Mirandy. Wszystko zaczyna się walić, gdy Miranda wprowadza kolejny plan w życie, plan, który nie spodoba się jej dzieciom, ani Seamusowi.


„Ponieważ miłość jest sztuką. Subiektywną.
Nieuchwytną.
Nieustannie zmienną.
Wciąż dojrzewającą. „


Kolejny raz Kim Holden zachwyciła mnie swoim stylem pisarskim, nie rzuciła na kolana jak przy „Promyczku”, lecz tak zwyczajnie zachwyciła. Podzielenie historii na kilka postaci, dało nam szerszą perspektywę. Dostaliśmy również wgląd w przeszłość związku Mirandy i Seamusa. Czytając to co przeszedł główny bohater, przez tak krótki czas, ogromnie mu współczułam, on sam był pełen miłości i współczucia a skończył rozgoryczony i nienawidzący miłości swojego życia. Mogliśmy również zagłębić się w psychikę Mirandy, co to za pokręcona i zła kobieta. Mimo tego, że jest bez serca, były momenty gdy można było ją polubić. Taka jest właśnie autorka, potrafi zmiękczyć serce czytelnika na tyle, by polubił bohatera, który jest swoistym czarnym charakterem. Najważniejszym przesłaniem autorki jest stwierdzenie, że miłość jest najważniejsza, że przezwycięży wszystko i pomoże znieść trudności losu. Nagłe zwroty akcji oraz to w jaki sposób autorka wykreowała bohaterów było największym powodem faktu, że nie potrafiłam się od książki oderwać. Przede mną jeszcze jedna książka Kim i mam zamiar jak najszybciej się za nią zabrać.


„Nie wiedziałem, że ktoś może własną duszą utulić duszę kogoś innego .”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
O wiele więcej
O wiele więcej
Kim Holden
7.2/10

Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć.To mieszanka uczuć i pasji – połączenie niebezpieczne, podsycające miłość... ale również nienawiść.Poznałem o...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · około 4 lata temu
Franz o Mirandzie?
× 1
O wiele więcej
O wiele więcej
Kim Holden
7.2/10
Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć.To mieszanka uczuć i pasji – połączenie niebezpieczne, podsycające miłość... ale również nienawiść.Poznałem o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Bride
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej

Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...

Recenzja książki Bride
Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz