Fałszywe intencje recenzja

Rzadko czytam serie, sagi, przeważnie gustuje w historiach zamkniętych w jednej książce. Owszem czasami skuszę się na dylogię. Jeżeli chodzi o książki i czekanie na ciąg dalszy to jestem osobą niecierpliwą. Czytając poprzednią książkę Mike'a Omera "Zgubny wpływ", zastanawiałam się ile czasu trzeba będzie czekać na kolejną część serii: Tajemnice Abby Mullen. Pierwsza mnie zachwyciła, więc jak tylko dowiedziałam się o kolejnej wydanej w Polsce, postanowiłam po nią sięgnąć.

Abby Mullen kolejny raz musi skonfrontować się z przeszłością. Ta niestety nie odpuszcza, ale daje znać o sobie na każdym kroku.

"Zapachy niemiłych wspomnień wdzierają nam się w nozdrza i potrafią zagnieździć się w naszym mózgu na wiele godzin, dni, a nawet tygodni".

Zwolennicy teorii spiskowych tzw. Obserwatorzy dokonują ataku na szkołę, do której uczęszcza Samantha, córka Abby. Dziewczyna jest jedną z zakładniczek. Ze względu na zbyt osobisty charakter sprawy Abby nie może negocjować z porywaczami. Do tej pory opanowana, bo tego wymaga od niej praca, teraz nie może sobie znaleźć miejsca i siedzieć bezczynnie gdy jej córką została zakładniczką szaleńców. Uruchamia swoje kontakty i szuka informacji na temat Obserwatorów. Rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki, ale wciąż pojawiają się kolejne tropy. Do tego dochodzi fakt, że porywacze w jakiś dziwny sposób łączą się z sektą, do której kiedyś należała Abby. Czas ucieka, a sprawa zaczyna się komplikować. Szaleńcom puszczają nerwy...

Uwielbiam książki, które już od pierwszych stron działają na wyobraźnię. Autor postawił tutaj na mocny i brutalny wstęp. Mike Omer w swojej powieści podejmuje trudne wątki. Wydawać by się mogło, że takie rzeczy dzieją się tylko za granicą, ale czy aby na pewno? Teorie spiskowe istnieją od lat. Ich wyznawcy mają silną potrzebę kontrolowania otoczenia i narzucania swojej woli, cierpią na paranoję. Korupcja i handel ludźmi to również nie są tematy nam obce. Do niedawna w polskich szkołach było spokojnie. Incydenty, o których słyszeliśmy w telewizji, dotyczyły przeważnie Stanów Zjednoczonych. Obecnie polskie szkoły już nie są takie bezpieczne. Możemy się tylko cieszyć, że nie mamy takiego dostępu do broni jak w USA. Mike Omer szokuje, historia, którą stworzył, wywołuje dreszcze i przyprawia czytelnika o szybsze bicie serca.

" Oni mają złe intencje, oni mają złe intencje
Ubłagali palec, potem zawsze chcieli rękę
...złe intencje, oni mają złe intencje
Niczego nie wnoszą, robią sceny i pretensje" - Klarenz "Złe intencje"

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl