„ODRUCH”
Ashley Audrain Wydawnictwo Prószyński
„Odruch” to debiutancka powieść Ashley Audrain. Jest to bardzo trudna książka. Wciąga od samego początku. Jestem nią bardzo zachwycona. Czasami można się pogubić, ponieważ autorka opowiada historię z perspektywy kilku postaci. Przeplatają się losy głównej bohaterki z losami jej mamy i babci. Czy wierzycie w to, że jaka matka taka córka? Możemy poznać historię głównej bohaterki od jej narodzin aż do dorosłości.
Powieść skierowana jest do Foksa Connora – męża głównej bohaterki. Opowiada w nim jak się czuła i jak on się zachowywał podczas ich pierwszej i drugiej ciąży, a także ich wspólnego życia przed wypadkiem i po wypadku. Co tam się dzieje to aż strach pomyśleć. Pierwsza ciąża i wychowanie córki znacznie różniło się od drugiej.
Główna bohaterka w czasie swojego dzieciństwa nie dostała miłości od swojej mamy. Pewnie dlatego, że jej mama także tego samego nie doświadczyła od swojej rodzicielki. Czy i ona nie będzie potrafiła obdarzyć miłością swoje dzieci? Zrobi wszystko, żeby nie iść w ślady swojej mamy i babci. Tylko czy to jej się uda?
Czy wierzycie, że zachowanie dzieci zakodowane jest w genach? Czy wierzycie, że niektóre dzieci od poczęcia aż do śmierci mogą być z piekła rodem?
Nasza bohaterka wkrótce się o tym przekona. Jej córka Violet kocha tylko tatusia. Mamusi nienawidzi. Co się stanie, gdy na świecie pojawi się kolejne dziecko?
Pewnego razu zdarzy się tragiczny wypadek. Prawdę o tym co tak naprawdę się wydarzyło zna tylko główna bohaterka – Blythe i jej córka Violet. Niestety nikt jej nie będzie wierzył. Czy kiedyś prawda wyjdzie na jaw? Czy to dopiero początek katastrofy?
Czy można nienawidzić i bać się swojego dziecka? Książka „Odruch” dotyka głęboko strefę matka-dziecko.
Zakończenie wbiło mnie w fotel. Cały czas jestem w szoku. Mam nadzieję, że tak historia nigdy nie miała i mieć miejsca nie będzie.
Płakałam razem z Blythe. Tak samo razem z nią przeżywałam chwile grozy. Ta powieść daje do myślenia – jakimi jesteśmy matkami? Czy takimi jak ona, jej matka czy babka? Każda z tych pań święta nie była. Główna bohaterka chciała przerwać to nieszczęsne fatum.
Czy oszukała przeznaczenie?
Zakończenie dało mi do myślenia, że może powstanie kolejna część. Postanowiłam napisać do autorki. Niestety Ashley Audrain na chwilę obecną nie ma w planach pisać kolejnej części. Aktualnie pracuje nad nową powieścią.
Wielkie brawa dla autorki, za to cudowne, trzymające w napięciu dzieło. Doskonały triller psychologiczny. Tą powieść czytała moja mama i jest z niej bardzo zadowolona.
Polecam „Odruch” każdemu, kto nie boi się ciężkich tematów związanych z macierzyństwem i wychowywaniem dzieci. Nie zawsze idealnych dzieci.
Lubicie thrillery psychologiczne? To dobrze trafiliście. Zachęcam do przeczytania.