Dziś mam dla Was kilka słów o książce, a właściwie opowiadaniu z gatunku fantastyki. Ta niewielka objętościowo historia, jest bardzo intrygująca, o czym mam nadzieję, przekonać Was w dalszej części tej wypowiedzi. Usiądźcie zatem wygodnie z a ja opowiem Wam trochę o treści i o moich wrażeniach.
Przeznaczenie odgrywa kluczową rolę. Nie tylko w naszym codziennym życiu, ale również w przedstawionej historii. Główna bohaterka Layla jest elfką, córką króla a przede wszystkim waleczną wojowniczką. Podczas walki z wrogą rasą chochlików, trafia do lasu Mroghand, który zamieszkuje Śmiertelna Legenda... Kim okaże się nieznajomy? Jaką rolę w ich życiu odegra przeznaczenie? Co dla elfki zaplanowali bogowie? Czy Layla mimo swoich wewnętrznych oporów i lęków, będzie potrafiła odnaleźć się w nowej sytuacji? Odpowiedzi na te pytania, poznacie zapoznając się z tą opowieścią.
Zacznę może od tego, że dla mnie ta historia jest stanowczo za krótka😅 Już zdążyłam się wkręcić, a tu nagle koniec🙈 Widziałabym tę historię w znacznie dłuższej formie. No ale nie można mieć wszystkiego :) Powiem po prostu, że potencjał jest :) Fabuła jest dynamiczna i potrafi nieźle wciągnąć. Niestety, jak dla mnie zbyt szybko się kończy, a zdecydowanie chciałoby się więcej. To chyba jedyny minus jaki w tej historii znalazłam.
Przejdźmy teraz do plusów. Bardzo polubiłam postać Śmiertelnej Legendy. Z wielu względów :) Według mnie to bardzo interesująca osobowość. A wy, jeśli chcecie poznać ją bliżej,sięgnijcie po tę lekturę:) Jeśli chodzi o Laylę, ona również wzbudziła we mnie ciepłe uczucia. To typ wojowniczki, która chętnie walczyłaby z całym światem o swoje cele. Najlepiej nie prosząc przy tym nikogo o pomoc. Podobały mi się też zmiany, które zaczęły w niej zachodzić, a których nie chciała do siebie dopuścić. Tak jak wspomniałam na początku, przeznaczenie odgrywa tutaj kluczową rolę. I dziewczynie jest je ciężko zaakceptować. Jednak bogowie wiedzą co robią, i z ich pomocą elfka w końcu odkrywa kolejne elementy układanki.
Następnym plusem dla mnie jest to, że w książce występuje kilka ras. Przeczytamy tu i elfach, i o chochlikach. Mamy też do czynienia z magią oraz z leczniczymi ziołami różnego rodzaju. Słowem, wszystko to,.co lubię w opowieściach tego typu.
Jest to przyjemna lektura, maksymalnie na godzinkę czytania, która od razu przeniesie czytelnika do innego, magicznego świata. Pozwoli na chwilę oderwać się od rzeczywistości, i miło spędzić czas. Jednak, zdecydowanie jest ona dla starszych czytelników, gdyż w środku znajdziemy subtelne sceny miłosne.
Podsumowując, polecam tę lekturę. Przyjemnie spędziłam z nią czas. Mogę tylko powiedzieć, że mam nadzieję, iż w przyszłości, przeczytam podobne historie spod pióra Autorki o znacznie większej objętości :) Dziękuję Klub Recenzenta Wydawnictwa Sorus za egzemplarz do recenzji a moja ocena to 8⭐/10 😀📖