One For My Enemy recenzja

One for my enemy

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2024-01-13
Skomentuj
1 Polubienie
Akcja „One for my enemy" rozgrywa się we współczesnym Nowym Jorku, gdzie dwa zwaśnione rody czarownic walczą ze sobą o terytorium dla swojej narkotykowej działalności. Baba-Jaga kontra Kościej Nieśmiertelny. Trwający dwanaście lat konflikt najbardziej odbija się na ich dzieciach… To już brzmi intrygująco prawda? Ale to dopiero początek…
Masza Antonowa staje przed diabelnie trudnym zadaniem. Musi ukarać osobę, która ośmieliła się okraść jej rodzinę, nawet jeśli winowajcą okazuje się Dmitrij, jej pierwsza wielka miłość. Jako idealna spadkobierczyni rodzinnego biznesu Marija musi zdusić w sobie wszelkie sentymenty i zrobić to, co do niej należy.
Tymczasem najmłodsza siostra Maszy, czyli Sasza nieświadomie dolewa oliwy do ognia, wdając się w romans z Lwem Fiodorowem synem Kościeja Nieśmiertelnego. Przeszłość matki kładzie się cieniem na życiu sióstr, które staną przed trudnymi dylematami. Jedno jest pewne, rozlew krwi jest nieunikniony, pytanie tylko czyjej?
Powieść napisana jest pięknym językiem, który już od pierwszych wersów jest zapowiedzią czegoś dobrego, ważnego. Klimat z pewnością dopełnia forma, w jakiej ta książka została przedstawiona. Mamy tu, bowiem formę dramatu z podziałem na sceny. Każdy akt, natomiast poprzedzony jest cytatem z „Romea i Julii". To wszystko sprawia, że powieść ta staje się wyjątkową.
Koncept fabularny jest taki sam jak w pierwowzorze, czyli dramat rodzinny. Mamy sytuację, w której ścierają się ze sobą uczucia do „wroga” z poczuciem lojalności względem rodziny. Sytuację, w której brat dla brata staje się wrogiem. Kłamstwa, zdrady, niedomówienia rozrastają się w błyskawicznym tempie, siejąc spustoszenie. Punktem wyjścia całej tej historii jest konflikt nestorów obu rodzin, który zrodził się w wyniku odrzucenie przez Jagę oświadczyn Kościeja.
Niszczy to nie tylko ich relację, ale również to, co zrodziło się między ich pierworodnymi. Masza i Dmitrij wybrali lojalność wobec rodziny, depcząc swoje uczucia i skazując się na wieczną tęsknotę za tym, czego nie ma, a mogłoby być.
Później przyglądamy się najmłodszym latoroślom Jagi i Kościeja. Temu, w jakich okolicznościach się poznali, jak ciągnęło ich ku sobie. Początkowo nie mieli pojęcia, kim są, a w momencie, gdy prawda wyszła na jaw było już za późno, bo uczucie, które wykiełkowało zdążyło zapuścić korzenie głęboko w ich sercach.
„One for my enemy" to książka, w której cały czas coś się dzieje, a zwroty akcji sprawią, że nie raz otworzysz usta z zaskoczenia. Jest to powieść z rodzaju tych nieodkładalnych, dla których bez wahania zarwiesz nockę. Świetna. Polecam

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
One For My Enemy
One For My Enemy
Olivie Blake
8/10

Dwanaście lat pokoju, dwa zwaśnione wiedźmie rody i kradzież, za którą Masza Antonowa nie może nie ukarać winowajcy. Nawet jeśli złodziejem okazał się Dimitrij, jej pierwsza wielka miłość. Postąpić i...

Komentarze
One For My Enemy
One For My Enemy
Olivie Blake
8/10
Dwanaście lat pokoju, dwa zwaśnione wiedźmie rody i kradzież, za którą Masza Antonowa nie może nie ukarać winowajcy. Nawet jeśli złodziejem okazał się Dimitrij, jej pierwsza wielka miłość. Postąpić i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W powieści „One for my enemy” odnalazłam historię, która w subtelny sposób ukazuje narrację przypominającą mroczną reinterpretację klasycznej opowieści o Romeo i Julii. Ta opowieść zawiązuje misterną...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka