Opiekunka Grobów recenzja

Opiekunka grobów

Autor: @Natasha92 ·1 minuta
2013-07-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyznam szczerze, że nie miałam ochoty sięgać po książkę "Opiekunka grobów" autorstwa Melissy Marr kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam. Nie było w niej "tego czegoś" czym książka zazwyczaj przyciąga moją uwagę. Jednakże książką zainteresowała mnie koleżanka, która bardzo nie mogła się doczekać kiedy sięgnie po dzieło Melissy Marr. Być może lepiej bym zrobiła, gdybym posłucha swojej intuicji, ponieważ niestety, delikatnie mówiąc, książka lekko mnie zawiodła.

Pomysł na fabułę jest znakomity. Poszukiwanie odpowiedzi głównych bohaterów Rebeki i Byrona na pytania o przeszłość ich rodziny, o tajemnicze okoliczności śmierci ich bliskich czy niezrozumiałe umorzenia śledztw całkowicie pochłaniają czytelnika w lekturę książki. Być może same brutalne zabójstwa nie są jakąś nowiną w literaturze, lecz okoliczności tychże morderstw, owszem... Bynajmniej ja osobiście z czymś takim się nie spotkałam. Chociaż niestety tu już się pojawia niedopracowanie i mało wiarygodne, czy przerażające sceny. Zamiast strachu w oczach i gęsiej skórki miałam jedynie niesmak czy obrzydzenie. Jakbym czytała o jakiejś dziwnej odmianie zombie... Według mnie jest to pomysł nie do końca wykorzystany. Do Kinga autorce jeszcze bardzo daleko.

Natomiast wykreowanie dwóch światów - jednego spokojnego, a drugiego wręcz dosłownie nieziemskiego najbardziej chwyciło mnie za serce. Autorka jest pod tym względem mistrzem! Również bohaterowie byli wyraziści i opisani z niezwykła dokładnością, a przy tym bez zbędnych, nudnych opisów! Chyba każdemu czytelnikowi spodoba się postać Opiekunki Grobów czy Grabarza. Szczególnie moją sympatię zdobyła Maylene, przybrana babcia Rebeki.

Książka nie jest zła czy tragiczna, co to to nie! Jednakże stawiałam jej bardzo wysoką poprzeczkę, miałam nadzieję, że autorka mnie czymś pozytywnie zaskoczy. Niestety Melissa Mar nie dała mi nic po za świetnym wykreowaniem światów oraz bohaterów, a także nietuzinkowym jak dla mnie pomysłem na fabułę, który w pełni nie wykorzystała. A dodatkowo autorka pozostawiła we mnie niesmak wywołany dziwnie skonstruowanymi "przerażającymi" scenami oraz małym niedosytem...
Przy innych paranormalnych pozycjach czy thillerach dzieło Melissy Marr wypada dość słabo. Taka średnia książka na jeden raz, o której zaraz po przeczytaniu się zapomina. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Jeżeli ktoś ma ochotę na "Opiekunkę Grobów" nie będę odradzała, lecz jedynie upomnę, by nie spodziewać się nie wiadomo jakich kokosów, bo można wówczas nieźle się zawieść...
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opiekunka Grobów
Opiekunka Grobów
Melissa Marr
7.3/10
Cykl: Graveminder, tom 1

W niezwykle spokojnym miasteczku Claysville dochodzi do brutalnego morderstwa. Maylene Barrow, kobieta pielęgnująca wszystkie cmentarze w mieście, zostaje znaleziona we własnej kuchni w kałuży krwi. A...

Komentarze
Opiekunka Grobów
Opiekunka Grobów
Melissa Marr
7.3/10
Cykl: Graveminder, tom 1
W niezwykle spokojnym miasteczku Claysville dochodzi do brutalnego morderstwa. Maylene Barrow, kobieta pielęgnująca wszystkie cmentarze w mieście, zostaje znaleziona we własnej kuchni w kałuży krwi. A...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze spotkanie z autorem jest jak podróż z nieznanym przewodnikiem, gdyż nawet najciekawszy opis okładkowy nie daje czytelnikowi gwarancji, że styl i podejście do tematu pisarza wpisze się w jego...

@agatrzes @agatrzes

Ostatnio mam pecha z wygrywaniem książek. Opisy mnie przyciągają, zaś sama treść dziwnie rozczarowuje. Tak miałam przykładowo z „Rodziną Wenclów”. Wygrałam też „Dni światła i gwiazd”, ale po recenzji ...

@NathalieRoss @NathalieRoss

Pozostałe recenzje @Natasha92

Papierowe marzenia
Papierowe marzenia

„Gdyby nie ciemność, nigdy nie poznałbym światła” Zawsze wychodziłam z założenia, że najlepiej jak człowiek uczy się na własnych błędach. Pamiętam, że toczyłam o to n...

Recenzja książki Papierowe marzenia
Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności. Klątwa

Kunsztem literackim Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zachwycam się od momentu przeczytania cyklu „Podróż do miasta świateł”. Jestem pod ogromnym wrażeniem, kiedy Polacy pot...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii