Nowy dom recenzja

Opowieść o sile miłości i nieprzewidywalności losu...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2020-02-09
Skomentuj
4 Polubienia
  Czas wojennej okupacji i czas współczesnej nam, polskiej rzeczywistości... - to właśnie te dwie płaszczyzny łączą ze sobą losy dwóch niezwykłych kobiet - babci i wnuczki, które składają się na piękną opowieść obyczajową Kai Kujawskiej pt. "Nowy dom", jaka to ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res. Opowieść o życiu, miłości i trudnych wyborach, które zadecydowały, bądź mogą zadecydować, o przyszłości obu bohaterek...
 
 Jak już wspomniałem powyżej, książka ta rysuje przed nami życiowe perypetie dwóch niezwykłych kobiet - dorastającej w okupowanej Warszawie i zmagającej się z traumą wojennych wydarzeń Teresy, jak i też jej wnuczki - Aliny, którą poznajemy w czasach nam współczesnych i która znajduje się właśnie na przysłowiowym, życiowym zakręcie. Na szczęście, może ona liczyć na wsparcie, dobre słowo i życiową mądrość swojej babci. Jak się jednak okazuje, los szykuje dla obu pań wielkie niespodzianki, które to odmienią sobą całkowicie ich codzienne życie, ale też i dadzą szansę na szczęście...
 
 Debiutancka powieść Kai Kujawskiej stanowi sobą intrygującą pozycję spod znaku obyczajowej literatury, z elementami powieści historycznej. Oto bowiem odkrywa ona losy dwóch kobiet, które wiążą się z traumatycznymi przejściami, dorastaniem oraz pierwszymi porywami serc, które to jednak nie zawsze prowadzą do szczęścia i spełnienia..., ale też i jednocześnie poznajemy tu także codzienność wojennego, okupacyjnego i powojennego życia, śledząc kolejne losy Teresy sprzed lat. I to właśnie połączenie tych dwóch wątków daje nam piękną, poruszającą i niezwykle intrygującą opowieść, która porywa nas sobą już od pierwszych stron, skłania do zaangażowania w losy bohaterów, jak i też pozostaje na długo w naszej pamięci.
 
 Konstrukcja książki opiera się na podziale na dwa, a w zasadzie trzy główne wątki, czyli wspomnieniową relację Teresy z czasu wojny, współczesność jej wnuczki - Aliny, jak i też również współczesne losy jej babci, w której to życiu także nastąpią wielkie zmiany. I trzeba powiedzieć, ze każda z nich (choć są bardzo odmienne, choćby z racji dramatu czasu wojny) stoi na równie wysokim poziomie, dając nam wielkie emocje, elektryzujące wydarzenia, ale też i chociażby szczyptę dobrego humoru. Bardzo przyjemnie, z wielkim zainteresowaniem i szybko upływa nam ta lektura, zaś całość wieńczy finał, który być może nie jest szczególnie zaskakującym, ale z pewnością wielce emocjonującym...
 
 Nie sposób nie zatrzymać się na chwilę przy osobach dwóch głównych bohaterek - Teresy i Aliny, czyli babci i wnuczki. Obie stanowią niezwykle intrygujące, wyraziste i charakterne, postacie, które łączy podobna osobowość, spojrzenie na życie oraz wewnętrzna siła, pomagająca pokonywać im kolejne życiowe przeszkody. Obie też lubimy od pierwszych chwil i darzymy wielką sympatią, aczkolwiek siłą rzeczy, to postać Teresy wywiera tu na nas większe wrażenie, co jest związane z tym, że poznajemy ją zarówno jako młodą dziewczynę, jak i też jako staruszkę, co ma w sobie coś niezwykle melancholijnego, ale także i wzruszającego. Co by nie powiedzieć, to właśnie te postacie czynią w dużej mierze tę książką tak dobrą i interesującą!
 
 Jak już wspominałam, jest to powieść obyczajowa, a więc ukazująca sobą rozmaite odcienie miłości. I również na tym polu przedstawia się ona bardzo ciekawie, opisując z jednej strony  trudną i nieszczęśliwą miłość Teresy sprzed lat..., z drugiej zaś nie mniej skomplikowane perypetie uczuciowe Aliny, na której to drodze stanie pewien niezwykle intrygujący mężczyzna. Co więcej, poznamy tu także kilku innych bohaterów z drugiego planu, których także dotknie "strzała Amora". Piękne jest w tym to, że ukazana na kartach tej książki miłość ma w sobie coś niezwykle romantycznego, co niekoniecznie jest dziś normą w kontekście współczesnej, literatury obyczajowej.
 
 Wojna, miłość i związane z nią pierwsze rozczarowania, współczesne dylematy młodej kobiety oraz niespodzianki od losu - to główne elementy tej książki, której lektura daje nam wielkie emocje, wspaniałą rozrywkę i ogromną porcję dobrej energii, która z miejsca sprawia to, że z większym optymizmem patrzymy także i na nasze jutro. Sam pisarski debiut Kai Kujawskiej oceniam bardzo wysoko, wieszcząc tej autorce naprawdę udaną i długą karierę na polu literackiej twórczości, jak i też oczekując z niecierpliwością na kolejne jej dzieła. Tymczasem zaś gorąco zachęcam i polecam do sięgnięcia po powieść "Nowy dom", która to ma nam sobą do zaoferowania naprawdę wiele dobrego!

 Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl 

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nowy dom
Nowy dom
Kaja Kujawska
7.7/10

Dorastanie w okupowanej Warszawie skutecznie zahartowało Teresę, która walczyła wówczas w szeregach AK. Z dawnych czasów pozostały jej dwie rzeczy: przekonanie, że życie jest najcenniejszym, co zost...

Komentarze
Nowy dom
Nowy dom
Kaja Kujawska
7.7/10
Dorastanie w okupowanej Warszawie skutecznie zahartowało Teresę, która walczyła wówczas w szeregach AK. Z dawnych czasów pozostały jej dwie rzeczy: przekonanie, że życie jest najcenniejszym, co zost...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę czytamy z dwóch perspektyw – w czasie teraźniejszym oczami Aliny oraz w czasie przeszłym oczami Teresy, babci Aliny. Alina jest młodą kobietą, która nie należy do odważnych osób lubiąc...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Szczury Wrocławia. Dzielnica
Polska PRL-u + epidemia zombie = znakomita rozrywka!

I gdy wydawać by się mogło, że powieściowe spojrzenie okiem Roberta J. Szmidta na apokalipsę zombie epoki PRL-u dobiegło już końca, to oto autor ten serwuje nam dziś je...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Mnich, robot, drzewa i piękno życia...

„MODLITWA ZA NIEŚMIAŁE KORONY DRZEW” - pod tym jakże pięknym, poetyckim i niezwykle intrygującym tytułem kryje się oto druga część znakomitego, powieściowego cyklu scie...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew

Nowe recenzje

Dream Lake
Pasja ponad wszystko
@paulina0944:

Margo bierze udział w obozie musicalowym, zaś Tobi na obozie komputerowym. Obydwa odbywają się nad jednym jeziorem. Dla...

Recenzja książki Dream Lake
Mister Hockey
Przyjemna odskocznia
@paulina0944:

Na początku poznajemy Jeda, który właśnie ma udzielić wywiadu dziennikarce. Jest popularnym i lubianym hokeistą. Tylko ...

Recenzja książki Mister Hockey
Too Broken for You
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Po raz kolejny nie byłam przygotowana na potężną dawkę emocji płynących z lektury. "Too Broken For You" to kolejna pozy...

Recenzja książki Too Broken for You
© 2007 - 2024 nakanapie.pl