Ostatnie królestwo recenzja

Ostatnie królestwo

Autor: @Darcy ·3 minuty
2011-08-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niewielu autorów jest w stanie przekazać w powieściach historycznych wydarzenia zarówno intrygujące, jak i zgodne z prawdą. Z tym nie miał problemu autor Ostatniego Królestwa, pierwszego tomu cyklu pt. Wojny Wikingów. Cornwell nie tylko przekazuje w łatwy sposób fakty najazdu Duńczyków na Anglię, ale dodatkowo opisuje je w dość ciekawych okolicznościach. W dowód uznania dla twórczości otrzymał Order Imperium Brytyjskiego. Ponadto w krajach anglosaskich uchodzi za jednego za najbardziej poczytnych autorów książek historycznych. Już sam ten fakt może wiele powiedzieć o jego książkach, bo skoro pod wrażeniem jest tak wielu ludzi, to z pewnością zasługują one na uwagę.

Głównym bohaterem Ostatniego Królestwa jest Uthred, syn Anglika, a jednocześnie jeniec Duńczyków, chociaż to, czym się szczyci w tej społeczności jest sprzeczne z tą funkcją. Gdyż pod opiekuńcze skrzydła przyjął go Ragnar, który nie dość, że jest zaprawionym w boju wojem, to w dodatku szczyci się niebywałym poczuciem humoru, na co gł. postać często zwraca uwagę. Jednak eldorman nie wzbudził we mnie całkowitej przychylności. Nie wiem, czy sprawił to sposób jego sposób bycia, czy nieco infantylne zachowanie w pewnej sytuacji. Chociaż temu pierwszemu nie mam nic do zarzucenia. B. Cornwell wykreował Uthreda na dziarskiego młodzieńca, który nade wszystko darzy sympatią swego opiekuna. Pomimo że ten zabił jego brata, zaczyna być dla niego swoistego rodzaju przyjacielem, a w dużej mierze ojcem, który go nie zbywał wiecznie, gdy zadawał pytania. Sam Ragnar jest kompletnym przeciwieństwem rodziciela, który był oschły i oszczędny w uczuciach. Może to z tego powodu chłopiec począł darzyć takimi względami mężczyznę? Moim zdaniem ta postać jest dobrze wykreowana, choć niekiedy czegoś mi w niej brakowało.

Niezmiernie spodobał mi się styl autora. Zazwyczaj w powieściach tego typu spotykamy się z fachowym słownictwem, które dla zwykłego czytelnika, niezaznajomionego głębiej z historią, stwarza niejaki problem. Natomiast tu spotykamy się z wyrazami przystępnymi dla wszystkich, a zarazem będącymi niewielką odskocznią od tego, co można spotkać w dzisiejszej literaturze. W Ostatnim Królestwie nie znajdziemy zbytniego patosu bądź też przesady w rozległych opisach. Wszystko jest ukazane z umiarem, aczykolwiek nie umniejsza to w żaden sposób przekazu, a rzekłabym, iż jest wprost przeciwnie - wzbogaca go. Chociaż muszę przyznać, że czasami wolałabym przeczytać nieco więcej o bitwach toczonych między wrogami, jak i również samym sposobie fortyfikowania się muru tarcz. Mimo to nie mam więcej jakichkolwiek zastrzeżeń; książkę czyta się szybko, a przy tym przekazuje ona wiele istotnych treści.

Na uwagę zasługuje okładka dzieła Cornwella. Widzimy na niej zaprawionego w boju woja, którego twarz zasłania hełm. Myślę, że jest to pewne nawiązanie do tego, wokół czego toczy się akcja książki. Przecież Ulthred pragnął być takim człowiekiem, jakim był jego opiekun. Zarówno może to symbolizować to, co jest znamienne w pierwszej części, a zarazem przewija się przez dalsze losy bohatera - czyli wojnę. Nie jest ona przedstawiona jako główny temat, bowiem w dużej mierze to dokoła zwykłych ludzi toczą się najbardziej ważkie wydarzenia, co tworzy kontrast. Pomimo niebezpieczeństw, życie dalej płynie spokojnym rytmem, zabarwiając się pewnymi chwilami szkarłatną barwą.

Podsumowując, polecam Ostatnie Królestwo osobom mającym ochotę na miły odpoczynek z intrygującą lekturą. Pomimo mojej niechęci do głównego bohatera, z chęcią śledziłam losy Duńczyków, jego przyjaciół oraz wrogów. Niektóre postacie szczególnie przypadły mi do gustu i chciałabym przeczytać o nich coś jeszcze. Dlatego pocieszył mnie fakt, że seria Wojny Wikingów ma mieć kilka części. Jedna z nich, Zwiastun burzy, jest już w sprzedaży w Polsce. Ja z całą pewnością jeszcze nie raz sięgnę po pozycje autorstwa tego autora, bo nie dość, że są interesujące, to jeszcze ułatwiają przyswojenie sobie wiedzy o dawnych czasach.


Recenzję opublikowałam uprzednio na: recenzje-powiesci.blogspot.com

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie królestwo
3 wydania
Ostatnie królestwo
Bernard Cornwell
8.3/10

Wyspy brytyjskie, dziewiąty wiek, czas wewnętrznych niepokojów, głodu i bezpardonowej walki o władzę. Czas największego najazdu Wikingów w historii. Syn jednego z angielskich wielmożów, Uther, zost...

Komentarze
Ostatnie królestwo
3 wydania
Ostatnie królestwo
Bernard Cornwell
8.3/10
Wyspy brytyjskie, dziewiąty wiek, czas wewnętrznych niepokojów, głodu i bezpardonowej walki o władzę. Czas największego najazdu Wikingów w historii. Syn jednego z angielskich wielmożów, Uther, zost...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Lecz ja jestem Uhtredem, synem Uthreda, a to właśnie jest opowieść o krwawej rodowej zemście, o tym, jak odbiorę wrogowi to, co według prawa należy do mnie. Jest to także opowieść o kobiecie i o jej...

@esclavo @esclavo

Nigdy jakoś specjalnie nie fascynowali mnie wikingowie. Owszem jestem absolutną fanką 13 wojownika (chyba głównie przez grającego tam Banderasa), modlitwę recytowaną przy rytuałach pogrzebowych w film...

@la_pinguin @la_pinguin

Pozostałe recenzje @Darcy

Skarb Atlantów
Kronika prawdy...

Do zdecydowania się na przeczytanie powieści Agnieszki Stelemarczyk z cyklu Kroniki Archeo, pt. Klątwa złotego smoka, przywiodło mnie w pewnym stopniu piękne wydanie ksi...

Recenzja książki Skarb Atlantów
Juniper Berry i tajemnicze drzewo
Sens marzeń...

Czym jest szczęście? Czy szczęście zależne jest od punktu patrzenia? A może przybiera dokładnie te same barwy, lecz w różnych odcieniach? Juniper Berry jest córką sławne...

Recenzja książki Juniper Berry i tajemnicze drzewo

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii