„ Świat nie jest czarno-biały, a bohater jednych może stać się krzywdzicielem innych.” (str. 218)
Rok 1920, w majątku na Kresach mieszkała Eliza z macochą i przyrodnią siostrą. Siostry bardzo różniły się od siebie. Eliza zarządzała majątkiem, który w spadku zapisała jej mama. Dbała o służbę i dobytek. Była rozsądną dziewczyną. Lubiła stabilność. Była silną osobowością. Młodszej siostrze w głowie były tylko rozrywki, bale i kandydaci na męża. Macocha też nie należała do osób, które można było polubić. Była chciwa i zazdrosna.
Po rewolucji bolszewickiej nastały niespokojne czasy. Chłopi białoruscy sprzyjający bolszewikom napadali na dwory, mordowali ich mieszkańców i grabili dobytek. Dwór Elizy też stał się obiektem ataku chłopów, a jego mieszkańcy ledwo uciekli z życiem chroniąc się w wieży, która była przeklęta, a w dodatku straszyło w niej. Z pomocą polskiego wojska zrabowany Elizie majątek został zwrócony. Część z niego postanowiła mimo sprzeciwu macochy przekazać na potrzeby wojska.
Eliza była osobą samotną. Na wojnie straciła swoją pierwszą miłość, na pomoc rodziny nie mogła liczyć. Małżeństwo jej rodziców nie było udane. Jako dziecko była świadkiem ich kłótni i awantur. Później mama zmarła a ojciec szybko się pocieszył zawierając nowy związek. Mimo nie najlepszych stosunków z macochą i siostrą Eliza troszczyła się o nie, dbała o ich bezpieczeństwo. Jednak obie kobiety okazały się podłymi istotami i szybko „ odwdzięczyły” się Elizie za jej dobroć.
Majątek odwiedził kuzyn Elizy, Mateusz, z którym w dzieciństwie się wychowywała, z którym nie widziała się od 20 lat. Mieszkał we Francji. Po wybuchu I Wojny Światowej jako lekarz wojskowy zaciągnął się do wojska. A teraz walczył o swoją ojczyznę w wojnie polsko-bolszewickiej.
Eliza po przebytych doświadczeniach, wiedziała, że może liczyć tylko na siebie. Polegać na własnych umiejętnościach. Wiedziała , że nie należy się poddawać tylko szukać rozwiązań do skutku. Z każdej sytuacji jest wyjście, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość, czasem konieczne jest ryzyko.
Wojna polsko- bolszewicka zataczała coraz szersze kręgi. Ewakuacja Polaków zamieszkałych na tych terenach stawała się coraz trudniejsza. W związku z tym za namową kuzyna Eliza została sanitariuszką, z czym radziła sobie zupełnie nieźle. Mimo grożącego niebezpieczeństwa i trudów misji nie chciała się wycofać.
W końcu miłość niespodziewanie zapukała do jej drzwi. Ci, których pogrzebała i opłakiwała nagle ożywają. Skrywane przez lata tajemnice ujrzały światło dzienne i szokowały otoczenie. Wojna zweryfikowała wiele jej planów. Kobiety z jej rodu były wykorzystywane i zdominowane przez mężczyzn. Były nieszczęśliwe.
Poznajemy też tragiczną historię kniaziówny Sonki, żyjącej za czasów Zygmunta Augusta. Kobiety zamożnej i mądrej, która natrafiła na niewłaściwego człowieka, który zgotował jej okropny los.
Lektura bardzo ciekawa i interesująca. W tle okrucieństwo wojny polsko- bolszewickiej i trudy z jakimi musiało się zmierzyć wojsko polskie.