Trzeci brzeg Styksu recenzja

Pasjonujący kryminał z XIX wieczną Łodzią w tle

Autor: @Stayrude ·2 minuty
2012-05-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„…Niektórzy ludzie (…), są przekonani, że Łódź to tylko setki wielkich fabryk, gdzie ludzie nie mają nic innego do roboty poza właśnie… robotą. Jedni przy maszynach, inni- przeliczając pieniądze, bo to też, wbrew pozorom, dość wyczerpujące zajęcie.(…) Ale Łódź to także kraina wszelakiego występku i zbrodni. Mówią, że to miasto wybrukowane złotem. Może i tak, ale wszyscy doskonale wiedzą, że znajdziesz w nim pod stopami także błoto i wszelakie robactwo, i krew, bo przecież w tak wielkim organizmie, gdzie człowiek ciasno przy człowieku, sam pan rozumie…” [str. 47]

Łódź u schyłku XIX wieku, w okresie swojego największego rozkwitu była istnym tyglem kulturowym. Pośród fabryk i stukotu narzędzi koegzystowały obok siebie cztery narodowości: Polacy, Niemcy, Rosjanie i Żydzi. Miasto przyciągało jak magnes i kusiło wielkimi możliwościami. Ze wszystkich niemalże stron świata z nadzieją w oczach przyjeżdżali do niego ludzie mający marzenia o lepszym, dostani nim życiu. Znajdujący się na życiowym zakręcie Andrzej Potu­licki, zlicytowany szlachcic bez grosza przy duszy jak wielu innych ludzi szukających pracy, przybywa do Łodzi. Niestety zaraz po przybyciu do miasta wieść o nim przepada, a Potulicki zapada się pod ziemię zupełnie jakby nigdy nie istniał. W tym samym czasie, podczas ciemnej od unoszącego się z fabrycznych kominów dymu nocy, zostaje uprowadzone najmłodsze dziecko wielkiego łódzkiego fabrykanta - Neumanna. Kilka dni po pierwszym porwaniu znika kolejne dziecko – Henryk syn inżyniera Szał­kow­skiego z fabryki Sche­iblera. W studniach wysycha woda, ogromne kamienice rozpadają się jak domki z kart. Wydaje się jednak, że to dopiero początek dziwnych wydarzeń, które rozegrają się w Łodzi na przestrzeniu kilku najbliższych, wiosennych tygodni. Łódzka policja postawiona jest w stan najwyższej gotowości. Pełne ręce roboty ma także prywatny detektyw Riepin, który wraz ze swoim pomocnikiem Stanisławem Raczyńskim próbuje połączyć wszystkie elementy tej jakże dziwnej układanki.

„Trzeci brzeg Styksu” Krzysztofa Beśki to pozycja obok której miłośnicy kryminałów i thrillerów nie powinni przejść obojętnie. Właściwie klasyczna w swojej konstrukcji ma czytelnikowi wiele do zaoferowania. Ciekawie skonstruowana, wielowątkowa fabuła, gdzie porwania dzieci i połączona z nimi fascynacja mitologią łączą się w spójną całość oraz akcja książki, która nie pędzi z zawrotną prędkością lecz powoli rozwija się by pod koniec wybuchnąć w prawdziwie niespodziewany sposób stanowią niezaprzeczalny atut tej książki. Kolejnym nie do podważenia jest umiejscowienie akcji „Trzeciego brzegu…”. Beśka z wielką precyzją i dbałością o szczegóły barwnie odmalował XIX-wieczną Łódź, ze wszystkimi jej ówczesnymi odgłosami, zapachami i fabrykami, które w stanowiły główny element krajobrazu tego miasta. Autor zbudował bliski rzeczywistości obraz Łodzi, miasta gdzie obok siebie żyją cztery odrębne kultury, wielkie majątki powstają z dnia na dzień i w takim samym tempie upadają. Łodzi pełnej hochsztaplerów, dorobkiewiczów, wybudowanych z przepychem pałaców, fabryk z czerwonej cegły i zła, które czai się niemal na każdym rogu. Jedyne czego mi zabrakło to nieco bardziej rozbudowane postacie. Żadna z nich nie była na tyle charakterystyczna żeby mogła zapaść w pamięć lub wywołać jakieś uczucia. Mimo to „Trzeci brzeg Styksu” to książka, która dała mi wszystko to czego się po niej spodziewałam. Interesującą fabułę, akcję oraz opis miasta w którym mieszkam.
Polecam!!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trzeci brzeg Styksu
2 wydania
Trzeci brzeg Styksu
Krzysztof Beśka
5.9/10

Łódź 1892 roku. Miasto dymiących kominów, pracujących pełną parą fabryk włókienniczych, rozkwitających i upadających fortun. Ziemia obiecana dla wielu, ziemia przeklęta dla innych. Z pałacu fabrykanta...

Komentarze
Trzeci brzeg Styksu
2 wydania
Trzeci brzeg Styksu
Krzysztof Beśka
5.9/10
Łódź 1892 roku. Miasto dymiących kominów, pracujących pełną parą fabryk włókienniczych, rozkwitających i upadających fortun. Ziemia obiecana dla wielu, ziemia przeklęta dla innych. Z pałacu fabrykanta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

I Traumatyczne mam doświadczenia z polskim kryminałem. Traumatyczne na tyle, że od przygody z nieszczęsnymi “Trupami polskimi” nie tylko po polski, ale i po kryminał w ogóle nie sięgałem. Traumatycz...

BO
@bolekczyta

Lekturę Trzeciego brzegu Styksu rozpoczęłam w samolocie lecąc na urlop i dawno lot nie minął mi tak szybko, nawet śmiało mogę stwierdzić, że za szybko. Akcja wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie p...

AN
@anetapzn

Pozostałe recenzje @Stayrude

Aż gniew twój przeminie
Śmierć dwojga nastolatków z motywem przenoszącym nas w czasie. Polecam!

Wiele razy zastanawiałam się nad fenomenem skandynawskich kryminałów. I niestety to do chwili obecnej nie doszłam do żadnych wniosków, no może poza jednym… oni są stworze...

Recenzja książki Aż gniew twój przeminie
Trucizną mnie uwodzisz
Duszący zapach melonów, kwiatów i Meksyku

Główną bohaterką książki jest Emily Neale, która wraz z ojcem mieszka w Mexico City. Emily jest pół sierotą. Po tajemniczym zaginięciu matki na miejscowym targowisku wych...

Recenzja książki Trucizną mnie uwodzisz

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie