W krainie siedmiu słońc recenzja

Piękna bajka o sile przyjaźni, miłości i przeznaczenia...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2019-04-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
  Piękna, wypełniona wielką przygodą i niezwykłymi emocjami bajka... - to zawsze zyska sobie uznanie i sympatię młodego, ale także i starszego czytelnika! Jak bowiem świat światem stoi, zawsze intrygowały nas opowieści o niezwykłych światach, wspaniałych bohaterach i triumfie dobra nad złem, czyli wypisz, wymaluj - kwintesencja bajki. I właśnie dziś chciałabym opowiedzieć o jednej z najświeższych odsłon tego nurtu na polskim rynku wydawniczym - książce Wojciecha Ombremskiego pt. "W krainie siedmiu słońc"!
 
 Zgodnie z powyższym słowem wstępu, strony tej lektury przenoszą nas do fantastycznego świata królestwa Solarii. Królestwa, którego to jednak już od wielu lat nie wypełnia szczęście, radość i dobrobyt mieszkańców, gdyż oto krainę tę opanował okrutny Kattler wraz ze swoimi zastępami zbrojnych, a dające dotąd życiodajną energię Siedem Słońc, zatraciło swój blask... Oto jednak pojawia się pewien młody chłopiec - Elpin, który swoją niezwykłą odwagą, dobrocią serca oraz pisanym mu przeznaczeniem, daje Solarii nadzieję na odmianę losu...
 
 Niniejsze dzieło Wojciecha Ombremskiego, zaprasza nas sobą do świata tradycyjnej, literackiej bajki. Bajki, wypełnionej przygodą, akcją, humorem oraz pięknymi emocjami z przyjaźnią i miłością na czele... Wraz z jej poznawaniem wkraczamy do magicznej krainy Solarii, poznajemy niezwykłych i bardzo nietuzinkowych bohaterów, uświadczymy całej gamy intrygujących wydarzeń, jak i wreszcie odbywamy cenną lekcję życia, która w piękny i bardzo ciepły sposób opowiada nam o tym, co w życiu jest i co być powinno najważniejsze. Na deser zaś dane nam będzie cieszyć się tu także pięknymi i klimatycznymi ilustracjami, które w idealny sposób dopełniają sobą treści tej pozycji!
 
 Fabuła książki prezentuje się bardzo efektownie, wprowadzając nas stopniowo w realia tej literackiej rzeczywistości, następnie konfrontując u boku bohaterów z pewnymi dramatycznymi wydarzeniami, by wreszcie zaoferować wspaniałą wyprawę Elpina i jego towarzyszy ku przeznaczeniu oraz walce o wolność... Dzieje się tu bardzo dużo, nieustannie jesteśmy czymś zaskakiwania, a do tego każą stronę wypełniają tak piękne emocje, jak i też potężna dawka humoru. Całość wieńczy zaś wspaniały finał, będący także i niezwykle mądrym morałem. Wszystko to zaś wypełnia jedynie 98 stron tej książki, której lektura nie pozwala nam się nudzić choćby przez jedną chwilę!
 
 To książka dla dzieci i to właśnie dziecięcy bohaterowie są w niej najważniejsi. Elpin to bardzo mądry, wrażliwy, dzielny i odważny chłopiec, który po tajemniczym zaginięciu rodziców, żyje ze swoim dziadkiem. Lubimy go, darzymy wielką sympatią i oczywiście życzymy mu jak najlepiej w jego misji, która będzie wiązać się z pewnym niezwykłym przedmiotem, w jakiego to posiadaniu jest on od lat... Nie gorzej wypadają tu także postacie z drugiego planu, czyli inne dzieci oraz pewna bardzo mądra, stara kobieta... Najważniejsze wydaje się jednak to, że mimo fantastycznego charakteru tej pozycji, bohaterowie ci są bardzo naturalni i autentyczni, a co za tym idzie w mig znajdą oni wspólny język i zrozumienie z dziecięcym czytelnikiem:)
 
 Słów kilka muszę poświęcić tu również kranie Solarii, w jakiej to rozgrywa się akcja tej opowieści. To piękny, magiczny, zamieszkały także i przez fantastyczne stworzenia - z gnomami na czele, świat. Świat, który z niegdysiejszego, skąpanego w słońcu i szczęściu raju, zamienił się w smutną i ponurą rzeczywistość. I trzeba tu przyznać, że autor bardzo zaintrygował nas obrazem tego miejsca, ukazując w szczegółowy sposób jego realia, prawa i codzienność, ale także i jego historię oraz legendy... I tak - każdy dziecięcy czytelnik zakocha się w tym miejscu i nie będzie chciał go za nic opuszczać po dotarciu do ostatniej strony tej książki:)
 
 Lektura bajki "W krainie siedmiu słońc", niesie nam sobą wspaniałą zabawę, wielką przyjemność i moc niezapomnianych emocji. To kwintesencja prostej, ale też i intrygującej literackiej bajki, która posiada w sobie wszystko to, czego tylko moglibyśmy od niej oczekiwać. Myślę, a właściwie to jestem o tym przekonana, że tytuł ten zachwyci każde dziecko i zapewni mu moc niezwykłych wrażeń. Co ważne, to także w pełni bezpieczna lektura, którą to rodzice mogą bez najmniejszych obaw podarować swoim pociechom:)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-04-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W krainie siedmiu słońc
W krainie siedmiu słońc
Wojciech Obremski ...
9/10

Czy kilkoro dzieci jest w stanie przeciwstawić się potędze mroku, która zagraża całej krainie? Królestwo Solarii było przez wieki spokojną krainą, w której panowała harmonia, a jej mieszkańcy żyli d...

Komentarze
W krainie siedmiu słońc
W krainie siedmiu słońc
Wojciech Obremski ...
9/10
Czy kilkoro dzieci jest w stanie przeciwstawić się potędze mroku, która zagraża całej krainie? Królestwo Solarii było przez wieki spokojną krainą, w której panowała harmonia, a jej mieszkańcy żyli d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Cesarzowa Kości
Magia, władza, miłość i sekrety...

W idealnym świecie powinno wyglądać to tak - objęcie cesarskiej władzy, sprawowanie mądrych rządów, cieszenie się szczęściem i przychylnością poddanych... Jednakże w pr...

Recenzja książki Cesarzowa Kości
Szczury Wrocławia. Dzielnica
Polska PRL-u + epidemia zombie = znakomita rozrywka!

I gdy wydawać by się mogło, że powieściowe spojrzenie okiem Roberta J. Szmidta na apokalipsę zombie epoki PRL-u dobiegło już końca, to oto autor ten serwuje nam dziś je...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica

Nowe recenzje

Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
© 2007 - 2024 nakanapie.pl