Przybysze recenzja

Pierwszy kontakt

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @melkart002 ·2 minuty
2021-10-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Derwisz” to dosyć fascynująca książka, choć momentami zawiła i z pewnością nie każdy zrozumie o co w niej chodzi. Właściwie to sam nie mam pojęcia, czy dobrze ją odebrałem i pojąłem. Niemniej warto po nią sięgnąć.

O czym ona opowiada? Z grubsza rzecz ujmując, to historia kontaktu ludzi z obcą cywilizacją, która nas bada, obserwuje i chyba nic poza tym. Odniosłem wrażenie, że „obcy” na coś czekali. Może na rozwój naszej inteligencji, może na przekroczenie barier czasoprzestrzennych, a może na skok poza naszą cielesność. Ciężko wyczuć. A przecież musi być jakiś powód, że nas obserwują, jak ludzie „mrowisko za szkłem”. No chyba, że samo obserwowanie jest celem samym w sobie? Tak czy inaczej, nie jesteśmy w stanie tego pojąć, bo nas umysł nie jest tożsamy z umysłem obcych…

Wyobraźcie sobie, że idąc na spacer, bądź pracując jak co dzień, natykacie się na przedziwny obiekt, tutaj zwany jako „Przybysz” (termin nadany przez polskiego naukowca, który natknął się na obcego podczas swej górskiej wędrówki). Co byście zrobili? Możliwości jest wiele, a ich sens sprowadza się do tego, że macie nieodparte poczucie, że musicie dotknąć ten pozaziemski obiekt, raz po razie… aż was pochłonie i przeniesie w odległe miejsce gdzieś we wszechświecie. Nie wiecie czy to planeta, inna rzeczywistość, a może probówka… a może zwyczajny sen. Odpowiedź musicie znaleźć sami.

Autor miał świetny pomysł na opisanie takiego potencjalnie możliwego kontaktu. Musiał się trochę natrudzić, by tak świetnie oddać skomplikowanie całej sytuacji panującej w takim wypadku na Ziemi.. Mnie bardzo spodobało się, w jaki sposób opisał Amerykanów i ich sposób działania. Czyli, cytując klasyka „Rozwałka” albo „Nie ma opierdzielania się…”, czas na siłę. A gdzie to słynne amerykańskie soft power? Gdzie rozwaga? Słowem, mógłbym przysiąc, że takie wydarzenie miało miejsce, albo przynajmniej, że w taki właśnie sposób zadziała NATO, naciskane przez twardogłowych w amerykańskiej armii. Przerażające!

Co do postaci, to mam ambiwalentne zdanie. Niektóre osoby są nijakie, miałkie. Tylko profesor Senkowski, „pierwszy porwany” trzyma poziom. Jako jedyny z bohaterów nadaje sens czynom pozostałych „wybranych”. To on odkrywa na przykład, że duża część „przeniesionych” gdzieś zaginęła, jakby wyłączyli się spod kurateli kosmitów. Co ciekawe, tego odkrycia dokonał jako pierwszy spośród wszystkich grup „porwanych”, a jak się okazuje, takich grup było już kilka… Jego kolega, pułkownik Małecki, to typowy arogant, nerwus, który lubi działanie, a nie myślenie. To trochę dziwne, bo początkowo zdawał się być typem inteligenta, a w „Globusie” (miejsce odosobnienia Ziemian), nagle wyszły na jaw jego negatywne cechy. Pozostałe postacie nie budzą żadnych głębszych emocji, raczej rozdrażnienie swą pasywnością.

Dużą część fabuły zajmuje próba rozwikłania i uwolnienia się z „probówki” kosmitów. Jednak usiłowania Ziemian mijają się z celem, gdyż nie są oni w stanie poznać nawet połowy cech i praw rządzących tym miejscem. W tego też powodu wszelkie próby skazane są na niepowodzenie, co z kolei powoduje marazm i zniechęcenie wśród ludzi. Tworzą oni swoje mikroświaty, z których nie wychylają, zasadniczo, nosa. Czyli w jakimś stopniu powielają to, co robią na Ziemi.

Czy książka mi się podobała? Tak, owszem, były interesujące momenty. Niemniej ludzka „małostkowość, nihilizm i zamknięcie się w wewnętrznej skorupie” razi swą realnością. Jak łatwo jest w kilku słowach skreślić sylwetkę ludzkości. I jak ona boli.

Książkę otrzymałem z Nakanapie.pl

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przybysze
Przybysze
Andrzej Michał Derwisz
5.8/10

Wszechświat kryje w sobie tajemnice, których ludzkość nigdy nie powinna poznać. Profesor Stefan Senkowski podczas górskiej wędrówki przypadkowo odkrywa tajemniczy artefakt, który nazywa Przybyszem. ...

Komentarze
Przybysze
Przybysze
Andrzej Michał Derwisz
5.8/10
Wszechświat kryje w sobie tajemnice, których ludzkość nigdy nie powinna poznać. Profesor Stefan Senkowski podczas górskiej wędrówki przypadkowo odkrywa tajemniczy artefakt, który nazywa Przybyszem. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wierzycie, że na świecie nie jesteśmy sami? Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby pierwszy kontakt kosmitów z mieszkańcami Ziemi? Jakie mieliby zamiary, czy bylibyśmy w stanie się porozumieć? A...

@Sylwia.B @Sylwia.B

Czy w kosmosie istnieje życie? Czy kosmici mieliby dobre zamiary w stosunku do nas? Czy kiedyś będzie nam dane się o tym wszystkim przekonać? Na takie i wiele innych tego typu pytań człowiek szuka ...

@uczyrwik @uczyrwik

Pozostałe recenzje @melkart002

Breviarium Kanonu Kultury
Kultura głupcze

Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum Czym jest Breviarium? To pochodna łacińskiej nazwy brewiarza. Terminem tym opisać można księgę liturgiczną sł...

Recenzja książki Breviarium Kanonu Kultury
Poczwarka
Nie wszystko w oczy kole

Są takie powieści, które wciągają już od pierwszego przeczytanego zdania. Jest ich mało, a często okazują się niewypałem. Jednak w przypadki powieści Uli Gudel pod tytuł...

Recenzja książki Poczwarka

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii