Pies, który uratował mi życie recenzja

Pies, który uratował mi życie

Autor: @xVariax ·1 minuta
2011-04-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Wierzymy w jego oddanie, mamy za wiernego towarzysza i walecznego obrońcę. Książka Isabel George, to historia opowiadająca o pięciu zwierzakach, które swoją postawą i zachowaniem udowodniły, że w tym starym powiedzeniu kryje się bardzo wiele prawdy.

Przedstawione tu czworonogi, dzięki swojej pracy ocaliły steki ludzi na całym świecie. Gander uratował siedem osób łapiąc spadający granat. Bonnie pomagała rozminować obszar Bośni. Judy broniła jeńców w Indonezyjskich obozach. Cezar sprawdzał z żołnierzami niebezpieczne tereny Wietnamu, a Rat był niepowtarzalnym kompanem każdego patrolu. I chociaż nie wszystkie historie mają szczęśliwe zakończenie, to z każdej z nich bije nadzieja i ogromna wdzięczność dla podopiecznych ze strony ich opiekunów.

W książce zaskakuje jednak nie tylko psia odwaga. To na ile żołnierze byli w stanie poświęcić się dla swoich niezwykłych przyjaciół jest równie godne uznania. Oddawanie im porcji żywności, szmuglowanie w transporcie, a nawet bezpośrednie stawanie w obronie, to tylko niektóre przykłady ich postaw. I nie chodzi tu wyłącznie o właścicieli danych psów, ale o całe oddziały wojska. Zwierzak były dla nich nie tylko „wyposażeniem” danej misji, lecz także towarzyszem zabaw, powiernikiem i co najważniejsze namiastką domowego ciepła. Na obcym terenie, gdzie z każdej strony może czaić się wróg, psy i ludzie nauczyli się żyć jak równy z równym i bezgranicznie sobie ufać.

Pies, który uratował mi życie to zderzenie dwóch światów. Z jednej strony świata zwierząt, które mimo pełnienia ważnej roli w wojennej taktyce, nadal były zwykłymi, beztroskimi czworonogami lubiącymi się bawić. A z drugiej świata ludzi, a właściwie młodych chłopców, których wojna wyrwała z matczynych objęć i wysłała do dalekiego, wrogiego kraju.

Odwaga i poświęcenie zwierząt na wojnie, znalazło w ludzkich oczach uznanie dzięki czemu powstał Medal Dickina. Odznaczenie dla psów, które wykazały się niezwykłym męstwem na polach bitew. Niestety, nagrodzono nim zaledwie dwudziestu sześciu czworonogów, a bohaterów, którzy na nie zasłużyli jest znacznie więcej. Żołnierze jednak nie zapominają. Sami dbają aby pamięć o ich wiernych pomocnikach nigdy nie zaginęła. Dlatego powstają książki takie jak ta - małe formatem, ale wielkie przesłaniem, świadectwa psiego poświęcenia.


Isabel George „Pies, który uratował mi życie”
Ilość stron: 240
Wyd. Hachette
Warszawa 2010
Ocena: 4/6


http://www.od-deski-do-deski.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-04-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pies, który uratował mi życie
Pies, który uratował mi życie
George Isabel
7/10
Seria: Niesamowite historie

Oto prawdziwi psi bohaterowie. Bez trudu oczarowali ludzi, z którymi przyszło im pracować: Judy, jedyny pies w historii uznany za jeńca wojennego. Rat, niewielki kundel o bogatej osobowości. To najdłu...

Komentarze
Pies, który uratował mi życie
Pies, który uratował mi życie
George Isabel
7/10
Seria: Niesamowite historie
Oto prawdziwi psi bohaterowie. Bez trudu oczarowali ludzi, z którymi przyszło im pracować: Judy, jedyny pies w historii uznany za jeńca wojennego. Rat, niewielki kundel o bogatej osobowości. To najdłu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @xVariax

Ars Dragonia
Ars Dragoni

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w r...

Recenzja książki Ars Dragonia
Nie tylko o łajdakach
Nie tylko o łajdakach

Część z Was będzie kojarzyć nazwisko autorki z popularną nie tak dawno książką Blondyn i Blondynka, gdzie opowiada ona o swojej chorobie oraz przyjaźni z pewnym czworonog...

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach

Nowe recenzje

Spotkasz mnie nad jeziorem
Plaster z miłości i łez
@podrugiejst...:

Wierzycie w bratniość dusz i przeznaczenie? W książce "spotkasz mnie nad jeziorem" ten motyw jest świetnie rozwinięty, ...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
Słomianie
Słomian i brak wyznawców
@guzemilia2:

Q: zdarza wam się przeczytać książkę, o której totalnie nie wiecie, co później napisać/ powiedzieć? Reklama - wydaw...

Recenzja książki Słomianie
Opactwo Northanger
Kiedy naiwność jest cnotą
@Estera:

"Opactwo Northanger" czytałam ostatnio w liceum i pamiętam tylko tyle, że denerwowała mnie główna bohaterka. Jak się ok...

Recenzja książki Opactwo Northanger
© 2007 - 2024 nakanapie.pl