"Strąceni" oczarowali czytelnika wizją niezwykle pięknych, ale i zatrważająco strasznych krajobrazów z świata koszmarów.
Tom drugi serii o świecie snów to już nie tylko walka o zakazane uczucie, ale i walka o dusze, o swoje miejsce w konflikcie zła i dobra. To historia demona z ludzką duszą i dziewczyny z krwią demona.
Theia jest w tym tomie o wiele bardziej barwną i ciekawą postacią, może właśnie przez rodzący się wewnątrz niej konflikt, który nie dotyczy już tylko jej relacji z Haden'em, ale jej samej jako dobrej lub złej strony w tym konflikcie.
Pragnienie dziewczyny by ocalić ludzką cząstkę demona Haden'a postawiła jej własną duszę i niewinność pod znakiem zapytania. Pobyt w Podziemiach wtłoczył w jej żyły demoniczną krew, a przez jej pryzmat inny wydawał się już będzie świat, rzeczywistość i pragnienia.
Czy krzywda wyrządzona we śnie także powinna być liczona ?
Konflikt niczym z mrocznej części baśni: zła królowa kontra młoda spadkobierczyni. Tylko, że w posagu przekazana została skażona krew, a wraz z nią moc i pragnienie zła.
Pozbyła się złej władczyni i oczarowała księcia aby razem mogli rządzić królestwem... lecz było ono w Podziemiach - świecie gdzie błąkają się dusze i rodzą koszmary.
Krainy Koszmarów nie można jednak obrócić w ruinę by następnie zastąpić ją pięknym snem. Działanie takie zaburzy ludzką naturę snów - w takiej samej mierze zachwycających wizji co koszmarów.
Z tej sytuacji muszą wybrnąć bohaterowie, a jednocześnie zawalczyć o miłość, przyjaźń, dobro i własne dusze.
Paranormalny wątek rozszerzony został tutaj o kolejne dwie pary, znajomych i przyjaciół głównych bohaterów. Pobyt w Podziemiach wyzwoli także ich lęki i ujawni kilka sekretów przeszłości, w tym także kim była pierwsza osoba, która przyciągnęła uwagę Mary na długo przed uczuciem Hadena i Thei. Ich narracja, choć ciekawa, nie wnosiła więcej do głównej historii.
Podobne wątki jak w tej historii można znaleźć w kilku innych powieściach, są już one jednakże przedstawione z innej perspektywy. Istoty z koszmarów, takie jak mary, spotkamy też w "Pożeraczu Snów". Sytuacja, w której jeden z bohaterów zostaje zesłany do świata snów i odmienia swoją naturę to wątek wspólny z "Nevermore". Akcja także w dużej mierze odbywa się poprzez sny i wizje na pograniczu obydwu światów. Wreszcie świat snów nazywany jest Podziemiem i tam także znajdziemy zbłąkane dusze. Bohaterka może wybrać życie tam u boku ukochanego, który do tego świata należy lub zapomnieć o wspomnieniach z innego świata oraz o tym uczuciu. Przypomina to mity o Persefonie i Hadesie przedstawiony w serii "Porzuceni" oraz "Świat Podziemi".
"Śniąc na jawie" to dobra kontynuacja tomu pierwszego. Łączy w sobie wiele wątków wspólnych dla innych powieści, gdzie bohaterowie balansują na pograniczu świata snów i wizji zaświatów. Poprzez udział w zdarzeniach nadnaturalnych i chcąc uwolnić się od nękających ich koszmarów, dowiadują się niespodziewanie duże o otaczającym ich od zawsze świecie, kiedy widzą go już "po przebudzeniu".
Powieść spodoba się tym, którzy z satysfakcją przeczytali "Strąconych". Wygląda na to, że seria ta zamknięta będzie w dwutomowym cyklu. Nie ma planów kontynuacji, a zakończenie tomu drugiego zamyka większość wątków.
Polecam wszystkim tym, który lubią poznawać kolejne odsłony wizji z świata snów.