Jak już wiecie, albo właśnie się dowiecie, Iza jest jedną z tych Autorek, na których książki zawsze czekam z niecierpliwością. Wiem, że te mnie nie zawiodą. Na pewno każdy z Was ma grono swoich ulubieńców. W tym przypadku nie będzie dziwnym, że przeczytałam wszystkie historie, które stworzyła Iza, a do tego (jak widzicie) zostałam matką chrzestną jej szóstego dziecka.
Marta, oj Marta - główna bohaterka. Nie będzie tajemnicą, że mogliście ją już poznać, jeśli czytaliście serię P. No cóż, nie polubiłam jej wtedy. Wiadomo, swoje przeskrobała. Każdy ma jednak prawo do szczęścia. Każdy może się zmienić. W przypadku tej kobiety, wszystko zmienia się po urodzeniu dziecka. To, co bardzo jej doskwiera, to samotność. Jest samotną matką, potrzebuje mężczyzny. No i bum! Jak za machnięciem magicznej różdżki trafia na nie jednego, ale dwóch! Artur - taksówkarz, który jest właścicielem małej kawiarenki. Facet do rany przyłóż. Kogoś takiego Marta potrzebuje do obrazka idealnej rodziny. Jednak jest jeszcze Adam - mężczyzna, który znalazł jej torebkę, gdy Marta wybiegła z klubu. Przewrotny los z niej zadrwił, ponieważ nie pierwszy raz uciekła właśnie od niego. Obaj są swoim kompletnym przeciwieństwem, ale (tak, żeby skomplikowało się jeszcze bardziej) mają więcej wspólnego, niż można się spodziewać. Nasza bohaterka nie będzie miała łatwo. No cóż, nie tylko ona. Tytuł książki jest bardzo znaczący. Oprócz tej trójki, poznamy jeszcze kilka postaci, które wplączą się fabułę oraz przemkną przez to pomieszanie z poplątaniem. Dlaczego? Życie bywa nieoczywiste, a przede wszystkim - do głowy Izy wpadają coraz to nowsze pomysły. Chociaż, nadal czekam na to, że ktoś wejdzie do tej toczącej się opony 😂😂😂
Nie mogę się doczepić do stylu pisarskiego, bo przecież pokochałam go od pierwszego spotkania. Chociaż w moim sercu, w rankingu męskich bohaterów stworzonych przez Izę, nadal, na pierwszym miejscu plasuje się Wawro ("Dom pachnący tobą"), to Adam robi mu niezłą konkurencję i podejrzewam, że może go jeszcze dogonić 😁
Tak, jak można przeczytać na okładce, ta książka jest bardzo dobrym miksem gatunkowym. Podłożem jest obyczajówka, ale nie brakuje w niej scen erotycznych, romansu, dramatu czy wątku kryminalnego. Matko, prawie zapomniałam napisać o wątku komediowym. No a humor Izy też jest jednym z moich ulubionych. Ta mieszanka jest idelanym dowodem na to, że "Zaplątani" faktycznie zaplątali się w niezłe akcje. Dzięki temu nie można się oderwać od czytania. Idzie błyskawicznie. W tym przypadku może to być problem, bo po prostu chce się więcej.
Jak to w książkach Autorki bywa, pośmialam się, wzruszyłam i miałam ochotę rozszarpać (spokojnie, nie książkę) niektóre postacie. No i Izę, ponieważ bardzo umiejętnie (po raz kolejny!) zdenerwowała mnie faktem, iż zapomniała dopisać wielu, wielu stron! 😂
Czy powinniście przeczytać? Tak.
Czy będziecie żałować? Tylko, jeśli nie przeczytacie.
Czy możecie czytać, jeśli nie znacie książek "Pociąg" i "Pieprz"? Możecie, ale po co? Nadróbcie wszystkie! 😀