Ogród cieni recenzja

Początek historii o rodzeństwie Dollangangerów

Autor: @magdalenardo ·2 minuty
2013-07-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To już niestety ostatnia część serii o Dollangangerach, choć w zasadzie nie wiele tam treści na ich temat. Dowiadujemy się tylko dlaczego dzieci zostały zamknięte na strychu i ... dlaczego babcia nawet nie próbowała ich pokochać. No właśnie! Jakim trzeba być człowiekiem, by nie dać szansy wnukom? Przecież to były bardzo urodziwe, mądre i grzeczne dzieci. Jakie były przyczyny tego, że serce Olivii na ich widok nie zabiło mocniej?
Książka jest opowieścią o Olivii, jej małżeństwie z Malcolmem i życiu w Foxworth Hall. Od początku nie było jej łatwo. Postrzegana jako stara panna dziewczyna nie posiadała się z radości gdy poznała Malcolma, a ten szybko wyznał jakie ma względem niej zamiary. Olivia nie mogła uwierzyć własnemu szczęściu - taki przystojny, bogaty i mądry człowiek i zainteresował się właśnie nią! Zaślepiona własnym szczęściem nawet przez chwilę nie przeczuwała, że coś może być nie tak. Nie zdziwił jej pośpiech i bardzo kameralny ślub. Wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyła zastanowić się nad przyszłością... Gdy w kilka godzin po ślubie wyjechali do Foxworth Hall myślała, że czeka na nią wspaniałe życie pełne szczęścia, spokoju i ... miłości. Niestety jej wyobrażenia niekoniecznie znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tak naprawdę dopiero wtedy zaczęła się jej wieczna samotność. "Ogród cieni" to spowiedź Olivii dotycząca małżeństwa, macierzyństwa i uczuć, które szybko nauczyła się trzymać w sobie. Nie było to łatwe życie, ale czy aby na pewno nie była w stanie go zmienić? Przecież mogła odejść! Nie godzić się na krzywdy, obojętność i zasady męża. Dla mnie Olivia jest współwinna temu co spotkało ją, jej dzieci i wnuki. Gdyby tylko się sprzeciwiła, potrafiła mówić o tym co czuje i czego oczekuje wszystko mogło potoczyć się inaczej.
To smutne, ale książka jest dowodem na to, że historia lubi się powtarzać, zataczać kręgi i zbierać żniwa. Wyjaśniły się tu pewne treści z poprzednich części i jak się okazuje wszystko mogło potoczyć się inaczej. Początkowo żałowałam Olivii, ale potem uznałam, że jej wygodnie z takim życiem. Przyjęła wszystko, jak jest nie próbowała nic zmienić, a przecież nie była osobą słabą, strachliwą i naiwną. Skąd więc takie decyzje? Każdy czytelnik wyciągnie z tej historii własne wnioski.
Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać wszystkie pięć części. Dla mnie niezmiennie najlepszą jest druga część, ale wszystkie one coś w sobie mają. Przede wszystkim losy kolejnych pokoleń się przeplatają, wynikają jedne z drugich. Dzieci powielają błędy rodziców, odreagowują noszące w sobie piętno i wszyscy płacą karę za grzechy rodzinne. Niesamowita historia. Jestem pełna podziwu dla nieżyjącej już autorki. Zadbała o najmniejsze szczegóły i stworzyła niewiarygodną historię. Uważam, że każdy wielbiciel książek powinien poznać tę serię. Nie jest to zwykła, banalna, kolejny raz powielona historia, a szczegółowo przemyślana opowieść. Ponownie jestem pod wielkim wrażeniem.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ogród cieni
3 wydania
Ogród cieni
Virginia Cleo Andrews
7.8/10
Cykl: Rodzina Dollangangerów, tom 5

Mroczny początek rodzinnych sekretów... Olivia Winfield nie może uwierzyć swojemu szczęściu, gdy po krótkiej znajomości przystojny Malcolm Foxworth prosi ją o rękę. Jednak romantyczne marzenia młodej ...

Komentarze
Ogród cieni
3 wydania
Ogród cieni
Virginia Cleo Andrews
7.8/10
Cykl: Rodzina Dollangangerów, tom 5
Mroczny początek rodzinnych sekretów... Olivia Winfield nie może uwierzyć swojemu szczęściu, gdy po krótkiej znajomości przystojny Malcolm Foxworth prosi ją o rękę. Jednak romantyczne marzenia młodej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ogród cieni" autorstwa Virginii Cleo Andrews to książka, która wciąga czytelnika w świat skomplikowanych relacji rodzinnych, tajemnic i emocji. Znana ze swoich bestsellerowych sag, autorka dostarcza...

@zielok.kamil @zielok.kamil

Względnie niedawno czytałam w oryginale „Eye of the Storm” Virginii Andrews. W dużym skrócie książka nie przypadła mi do gustu. Owszem, spełniła zadanie edukacyjne, bo znowu poszlifowałam sobie przy ...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Pozostałe recenzje @magdalenardo

Grób rodzinny
Nietypowa historia miłosna

Ufff... odetchnęłam z ulgą gdy zobaczyłam "Grób rodzinny". Po lekturze "Faceta z grobu obok" czułam niedosyt, wtedy sprawy Benny`ego i Desiree nie były dokończone. Nie...

Recenzja książki Grób rodzinny
Ostateczny cel
Kava raz!

Alex Kavę znam z dwóch innych książek - "Dotyk zła" i "Płomienie śmierci" i obie bardzo dobrze wspominam. Tym bardziej cieszyłam się, że mogę poznać kolejną pozycję aut...

Recenzja książki Ostateczny cel

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka