Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Gatunek: komedia kryminalna Ilość stron: 304 Rok wydania: 2022
Fabuła: Mały pensjonat w Tatrach. Jedenaścioro gości, dziesięć powodów do morderstwa. Kto przeżyje te Święta? Czasem nie można ufać nikomu. Nawet... samemu sobie! Mały, odcięty od świata, górski pensjonat, a w nim jedenaścioro gości, którzy mają nadzieję w spokoju spędzić w tym miejscu ostatnie dni roku. Kiedy jednak świąteczną sielankę przerwie morderstwo, każdy z pensjonariuszy będzie musiał odpowiedzieć na pytanie: co faktycznie wie o swoich towarzyszach i na ile może im ufać. Tymczasem wydarza się kolejna zbrodnia...
Kolejna ciekawa morderczo śmieszna propozycja od Alka Rogozińskiego. Książka bardzo lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze.
Witajcie w uroczym, górskim pensjonacie "Pod Czerwonym Aniołem"! Odcięty od świata, cichy i spokojny zakątek położony raptem 7 km od Zakopanego. Dający poczucie bezpieczeństwa, gwarantujący ciszę i spokój. Idealne miejsce dla tych, którzy poszukują i pragną chwili spokoju. Przysypany grubą, puchową śniegową kołdrą zachęca do rezerwacji wolnych pokoi. Uroku dodaje jeszcze sympatyczna obsługa i cudowni właściciele. Idealny świąteczno-zimowy obrazek... Nic dziwnego, że grupa obcych sobie ludzi pragnie spokojnie spędzić tam ostatnie dni roku. Jednak szybko się okazuje, że pierwsze wrażenie bywa czasem mylne... Sielankowy spokój zakłóca morderstwo. I to nie jedno... Trup ściele się gęsto podobnie jak padający za tatrzańskimi oknami śnieg. Czy grupie wczasowiczów uda się w miarę cało wyjść z opresji? Czy padający coraz grubszy i gęściejszy śnieg nie odetnie jedynej drogi ratunku? Czy ktoś przybędzie na pomoc? I przede wszystkim kto stoi za coraz bardziej zuchwalszymi morderstwami?
Alek Rogoziński po raz kolejny stworzył bardzo dobrą, pokręconą historię kryminalną. Jak to zwykle u autora bywa, bohaterów jest tu multum (choć chyba najmniej jeśli chodzi o dotychczasowe powieści, które zdołałam przeczytać) i przez to łatwo się pogubić i zakręcić w tym kto jest kim, kto z kim i dlaczego ten z tym 😉 Galeria postaci jest jak zwykle niezwykła - od gospodyni domowej z detektywistycznym zacięciem, poprzez bardzo pewną siebie i bystrą emerytkę do młodego gwiazdora estrady. Każdy z jedenastu mieszkańców pensjonatu jest inny, dzieli ich praktycznie wszystko: status, wiek, zainteresowania, doświadczenia... Są dla siebie obcymi osobami. Ale czy aby na pewno? Czy naprawdę wszyscy ci ludzie są dla siebie obcy? Okazuje się, że nie tak do końca... Autor świetnie połączył losy z pozoru obcych sobie ludzi. Tutaj praktycznie każdy gdzieś kiedyś przewinął się w życiorysie wszystkich wypoczywających w tatrzańskim pensjonacie. Z niemałą przyjemnością, powoli i stopniowo, z każdym rozdziałem, z każdą przerzucaną kartką, odkrywałam prawdę o poszczególnych osobach i dowiadywałam się kto jest kim, kto z kim i dlaczego ten z tym 😃 Autor powoli, sznurek po sznurku, rozplątywał zawiły węzeł, który nam zaserwował. A uwierzcie, było co rozsupływać.
Okładka głosi, że powieść jest komedią kryminalną. Tak naprawdę to kawał ciekawego, wciągającego kryminału z lekkim, leciutkim wręcz humorystycznym akcentem. Szczerze mówiąc wcześniejsze książki miały więcej humorystycznych elementów. Tu jest tego tak mało i jest to tak subtelne, że nie ma co się zrażać okładkowymi anonsami, bo ci, którzy nie lubią połączenia kryminału z komedią w tej pozycji tak bardzo tego nie odczują. Książka jest bardzo sympatyczną i lekką lekturą. Nie wciągnęła mnie od razu, z początku nie mogłam się odnaleźć, ale im dalej brnęłam tym było lepiej i ostatecznie mogę powiedzieć, że książka jest całkiem dobrym kryminałem. Mocno pokręconym ale z nie lada zagadką. Choć po troszku domyśliłam się kto też grasuje pod czerwonym aniołem to jednak nie rozpracowałam jego motywu.
Podsumowując: kolejna dobra książka w dorobku autora. Wciągająca zimowa opowieść w sam raz na tę porę roku - oscyluje wokół zimy i Świąt Bożego Narodzenia. Pozycja dla fanów Alka Rogozińskiego.
Stare grzechy z reguły rzucają najdłuższe cienie! Mały, odcięty od świata, górski pensjonat, a w nim jedenaścioro gości, którzy mają nadzieję w spokoju spędzić w tym miejscu ostatnie dni roku. Kied...
Stare grzechy z reguły rzucają najdłuższe cienie! Mały, odcięty od świata, górski pensjonat, a w nim jedenaścioro gości, którzy mają nadzieję w spokoju spędzić w tym miejscu ostatnie dni roku. Kied...
Święta Bożego Narodzenia spędzone w górskim pensjonacie, ogrom śniegu, niewielu gości, czyż może być coś wspanialszego w tym magicznym czasie? Zapowiada się fantastyczny, spokojny czas świętowania dl...
Czy przedstawimy wam dzisiaj kolejnego kandydata na naszej liście ulubionych autorów komedii kryminalnych, w których się lubujemy ? Odpowiedź brzmi : tak ! A mowa o autorze Aleksandrze Rogozińskim, ...
@sistersasbooks
Pozostałe recenzje @Marcela
Akademia pana Kleksa
Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, satyrycznych tekstów dla dorosłych, a także tłumacz...
Marcel Moss to polski pisarz, którego czytelnicy poznali przede wszystkim jako autora thrillerów psychologicznych, jednak wśród jego książek pojawia się coraz więcej poz...