Kod Królów recenzja

Podejrzany księgozbiór – recenzja książki Pierdomenico Baccalario „Kod królów”

Autor: @zuzankawes ·3 minuty
2012-04-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autor „Kodu królów” Pierdomenico Baccalario, to pisarz wielu poczytnych książek dla młodzieży. Jest twórcą znanym szeroko we włoskich kręgach czytelniczych, choć nie tylko, bo skutecznie swoimi powieściami podbija świat. W tym Polskę. Podobnie jak w swojej ojczyźnie, także
i u nas zdobył rzesze wiernych czytelników, którzy z niecierpliwością oczekują kolejnych jego publikacji. I trzeba przyznać, że zdobyta renoma autora serii o „Ulyssesie Moore”, czy serii „Century”, jest całkiem zasłużona. Baccalario w charakterystyczny dla siebie sposób od pierwszych stron swoich książek przenosi czytelnika w cudowny świat, gdzie wszystko jest możliwe i dobro zawsze zwycięża zło. Jego książki bawią, uczą i fascynują. I chyba w tym tkwi ich siła i tajemnica sukcesu pisarza.
„Kod królów” to opowieść przeznaczona dla dzieci i młodzieży, choć i dorosły lubiący książki
o niezbyt skomplikowanej fabule (nie mylić z nudną), znajdzie dla siebie ciekawą lekturę. To rasowy kryminał dla młodzieży, z ilustracjami oddziałującymi na wyobraźnię i ciut większą czcionką (niż
w przypadku typowych książek dla dorosłych), by ułatwić i uprzyjemnić czytanie młodemu czytelnikowi. Wszelkie występujące tu trudniejsze wyrazy wytłumaczone zostały w przypisach, dzięki czemu jej język rzeczywiście trafia w gusta młodzieży. Zwłaszcza, że bohaterowie to ludzie posługujący się gadżetami używanymi przez współczesną młodzież i mówiący ich językiem. Sporo
z nich skojarzyć można z Internetem i nowinkami technicznymi, które w pierwszej kolejności opanowują dzieciaki i młodzież, dopiero później udaje się za nimi nadążyć dorosłym. Baccalario wie doskonale, jak trafić do młodego odbiorcy. Bez silenia się na bycie „fajnym” i bez podlizywania. Nie musi starać się wejść w świat młodzieży, bo podejrzewam, że z młodzieńczości jeszcze nie wyrósł.
I chwała mu za to.
„Kod królów” to historia Beatrycze, kilkunastoletniej dziewczyny, która zmuszona jest spędzić wakacje z wujem księgarzem-antykwariuszem. Choć jej wujek, Glauco jest niezwykle sympatycznym mężczyzną, to okoliczności jakie sprawiły, że dziewczynka trafiła do niego sprawiają, że nie do końca jest to wypoczynek postrzegany z uśmiechem na twarzy. Beatrycze martwi się o zdrowie swojego taty, który ciężko zachorował i w towarzystwie swojej żony (mamy bohaterki książki) wyjechał na leczenie. By pozbyć się trosk i nie zwariować z niepokoju, inteligentna dziewczyna postanawia pomóc wujkowi Glauco w jego pracy. W ten sposób pewnego dnia poznają tajemniczą sekretarkę wprost
z Francji i jej szefa, Zakhara, budzącego w antykwariuszach tak samo dużą ciekawość, jak i niepokój. Pomimo wielu wątpliwości Glauco podejmuje się wykonać zlecone mu przez Zakhara zadanie
i odnaleźć książki z dostarczonej mu listy. Czas pokaże, że zwykłe, i jak mogłoby się wydawać nudne zadanie, ściągnie na głowy dwójki poszukiwaczy zaginionych ksiąg nie lada kłopoty… Ale o tym musicie przekonać się już sami.
Niepodważalnym atutem książki jest wątek kryminalny. Niezbyt skomplikowany, ale też i nie przesadnie prosty, który obrażałby inteligencję młodego czytelnika. Jest dostosowany do wieku odbiorcy, lub jeśli czytelnik nie jest wprawiony w czytaniu kryminałów, do stopnia zaawansowania umiejętności rozwiązywania zagadek. Książka może być więc treningiem przed trudniejszą lekturą. Wraz z bohaterami przenosimy się do Turynu, miasta pełnego zabytków i urokliwych uliczek. Przemierzamy je wzdłuż i wszerz, sycąc zmysły i wyobraźnię malowniczymi miejscami, zapachami ziół. Autor zafundował nam coś jeszcze: ciemną stronę miasta, nocną i niebezpieczną, z Dziedzińcem Cudów na czele, z wyrzutkami i szemranymi postaciami. To podziemne miasto, do którego mają wstęp nieliczni, a wśród wybranych znajdzie się i czytelnik. Poza tą nietypową sferą, czytelnik pozna też jedną z bardziej przydatnych nauk, mianowicie: jak postępować z książką. Dzięki najprawdziwszemu pasjonatowi książek, Glauco Bagliolo, zgłębimy sekret istnienia jednego
z największych przyjaciół człowieka, książki. To Glauco właśnie podpowie młodym czytelnikom, jak należy obchodzić się z książką. Jeśli starszy czytelnik nigdy wcześniej nie odebrał tej lekcji, także i on wyciągnie naukę. Bo w „Kodzie królów” duże znaczenie odgrywają dwie rzeczy: historia i książki, które przeplatają się ze sobą. Nowego znaczenia nabiera też opowieść o człowieku w żelaznej masce. Staje się podstawą intrygi, w którą zamieszani zostają bibliofil - antykwariusz i jego siostrzenica.
Baccalario stworzył niesamowicie wciągającą opowieść, o dobrze skrojonej intrydze
i ciekawej konstrukcji. Dzięki temu czytelnik nie nudzi się przy niej ani przez chwilę. Niezależnie od tego, czy jest nastolatkiem, czy osobą w starszym wieku.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kod Królów
Kod Królów
Pierdomenico Baccalario
8.2/10

W piwnicy w Turynie, w miejscu zwanym Trybunał Miracles, jest ukryta Księga Języka Królów. Jest to najstarszy na świecie uniwersalny język, którego fragmenty są znane dzięki kilku królom i wielkim wod...

Komentarze
Kod Królów
Kod Królów
Pierdomenico Baccalario
8.2/10
W piwnicy w Turynie, w miejscu zwanym Trybunał Miracles, jest ukryta Księga Języka Królów. Jest to najstarszy na świecie uniwersalny język, którego fragmenty są znane dzięki kilku królom i wielkim wod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka o książkach? Moja odpowiedź zawsze brzmi "Tak". A jeśli jest to jeszcze naprawdę dobra i ciekawa pozycja - jestem w siódmym niebie. Pierdomenico Baccalario to pochodzący z Piemontu pisarz, kt...

@Amethyst @Amethyst

Pierdomenico Baccalario to włoski pisarz, który tworzy powieści przygodowe dla dzieci i młodzieży. W wieku 22 lat zdobył nagrodę wydawnictwa "Il Batello a Vapore" za powieść "Droga wojownika". Jego hi...

@ciarolka @ciarolka

Pozostałe recenzje @zuzankawes

Wiersze pod psem
Wanda Chotomska „Wiersze pod psem”

Wiersze pod psem Wandy Chotomskiej, to zbiór wierszy i wierszyków dla dzieci małych i dużych, od krótkich kilku- zaledwie wersowych rymowanek, aż po dłuższe formy. Wszyst...

Recenzja książki Wiersze pod psem
Laura
J.K. Johansson „Laura”

Powrót po latach do dawnego liceum w charakterze szkolnego pedagoga okazuje się dla Mii Pohjavirty wyzwaniem. Nowa praca, która miała być odprężeniem i dawać satysfakcję,...

Recenzja książki Laura

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl