Rozpieszczony umysł recenzja

Pokolenia XYZ … i co dalej?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Carmel-by-the-Sea ·7 minut
2023-06-23
2 komentarze
15 Polubień
Problemy, które gnębią społeczność amerykańską, nie zawsze są uniwersalne. Można jednak zakładać, że chociaż część tam obserwowanych nowych procesów społecznych przywędruje ostatecznie do Europy. Książka profesora psychologii Jonathana Haidta i dziennikarza-aktywisty Grega Lukianoffa jest tak bardzo amerykańska, że polscy tłumacze zrealizowali potrzebę zmiany jej tytułu (*). Ostatecznie choć całość jest zanurzona w codzienności USA, to wnioski o kondycji młodego pokolenia i jego opiekunów (rodziców i nauczycieli) pozwalają na ‘przeszczepy’ do Starego Kontynentu. Nie jest dobrze z człowiekiem kapitalizmu, który wyrasta w wychowaniu dalekim od ideału (który autorzy książki rozumieją bardzo realistycznie), z szaleństwem porównywania się, z kryzysowymi zjawiskami globalnymi, które trzeba oswoić. Kłopot w tym, że coraz częściej brakuje narzędzi do skoordynowanego i racjonalnego reagowania na wyzwania. „Rozpieszczony umysł. Jak dobre intencje i złe idee skazują pokolenia na porażkę” to próba pochylenia się nad jednostkową i zbiorową niemocą mentalną i brakiem dobrego działania, sformatowana do pogłębionej analizy relacji obywatelskich, głównie na uniwersytetach, z przykładami amerykańskich sytuacji konfliktowych, które po części wynikają z tarć politycznych. Jest to książka o edukacji, o biurokracji, o mądrości i głupocie, o odwadze cywilnej, o uczciwości i granicach obrony wyznawanego światopoglądu. Jest taka jak współczesny człowieka – targana sprzecznościami, siłami, które czasem go przerastają, choć człowiek zawsze jakoś kombinuje, by z kłopotów się wykaraskać. Haidt i Lukianoff postanowili pomóc nam w niezwariowaniu w obliczu dynamiki, na którą ewolucja nas nie przygotowała. Wybory, których dokonujemy, otoczenie w którym wyrastam, wyzwania intelektualne, którym staramy się sprostać – to nas warunkuje. Życie to trudne zajęcie, więc podoba mi się sentencja powracająca kilkukrotnie w książce: „Przygotuj dziecko na drogę, a nie drogę dla dziecka.”

Technicznie, praca składa się z kilku części – teorii, praktycznych przykładów, analizy uogólniającej i dyskusji nad pożądaną przyszłością. Chodzi głównie o młodych ludzi, którzy rozpoczęli życie za czasów Clintona, a teraz wchodzą w dorosłość na uniwersytetach (**). To m.in. oni wydają się ofiarami trzech mitów, z którymi się rozprawiają autorzy:

  • Co cię nie zabije, uczyni cię słabszym.
  • Zawsze ufaj swoim uczuciom.
  • Życie to wojna między Dobrymi a Złym ludźmi.

Te trzy, przeciwskuteczne według autorów, zasady niepoprawnie modelują stosunki społeczne. W efekcie trafiający do kampusów nastolatkowe są słabej konstrukcji psychicznej, nastawieni na pełną akceptację siebie i życie bezstresowe. Nie oznacza to jednak, że są całkowicie bezbronni. Brak stresu nie oznacza życiową nieporadność, ale raczej walkę o zapewnienie sobie komfortu niewymagającego kompromisów światopoglądowych, konfrontacji intelektualnej, przyjęcia do wiadomości odmienności. Haidt i Lukianoff sygnalizując lewicową dominację na amerykańskich uczelniach, prezentują przykłady bardzo daleko posuniętych deformacji otwartości świata akademickiego na dowolny dyskurs. Świat, który kształtują władze uczelni pod presją studentów, opłacających czesne rodziców i całego środowiska intelektualnego wyrosłego na poczuciu, że nie da się być nadopiekuńczym, stał się zaprzeczeniem idei Hyde Parku. Modne ostatnio etykietowanie różnych zjawisk ‘mikroagresją’, w którą pakuje się na przykład ‘słowną niezgodę oponenta z nami’, przenoszą rozedrganie emocjonalne na wyższy poziom. Społecznie tworzy to różne bańki, politycznie wrogie obozy, a jednostkowo – nerwice i depresje.

Wydaje mi się, że aby dobrze odebrać przesłanie książki, takie oparte na trzeźwej obserwacjach ‘podwórka amerykańskiego’, trzeba posiadać szerszy kontekst zjawisk, które w Europie mogą nie być oczywiste, a za oceanem są tak podstawowe, że się ich nie rozważa. Autorzy skupili się na mechanizmach budujących konfrontację po stronie lewicy, która z reguły jest odpowiedzią, o czym autorzy tylko mimochodem wspominają, uznając to za oczywistość. W swoim przesłaniu nie ważą win dzieląc je między lewicę i prawicę, raczej analizują błędy w systemie uczelnianym, który w USA od kilku dekad jest światopoglądowo ‘mniej konserwatywny’. To dość dobra próba obiektywizacji bez ideologizacji. Jednak w kilku miejscach mnie negatywnie zaskoczyli. Z jednej z analiz (str. 139) wyszło, że nie ma za bardzo różnicy między hasłami: ‘Żydzi nie zajmą naszego miejsca’ i ‘głosiciele mowy nienawiści nie zajmą naszego miejsca’. Słusznie wytknięta uczelniom rosnąca w ich murach obsesja na punkcie sprawiedliwości jest patologiczna, ale nie może ona być aż tak zredukowana, by nie dało się ‘moralnie pokolorować różnymi kredkami’ obydwu haseł! Trochę autorzy w labilnym języku nauk społecznych mieszali przyczynę ze skutkiem (zapewne po części w tych naukach nie da się inaczej), a czasem formułowali mało odkrywcze sentencje bliskie pleonazmom (np. – przyczyną polaryzacji stanowisk była segregacja – str. 196-197). Zawsze świadoma segregacja ludzi pod jakimś kątem, jest z definicji źródłem polaryzacji. Trochę zgrzytały mi rady dla środowisk akademickich pozbierane pod koniec książki. Perspektywa psych-społeczna wpisana w kulturę, tworzy (dość mimowolnie) przestrzeń do postmodernistycznej ‘wieloskładnikowej alternatywy’ – takiej kusząco pożądanej. Stąd sporo rad staje się zaproszeniem do pełnej akceptacji opinii - kogokolwiek o czymkolwiek (str. 379). W tym świecie dowolności, sporo z rzeczywistości, poczynając od psychologii ewolucyjnej po nauki ścisłe, staje się przemocą ‘profesorskich mądrali’. Lukianoff i Haidt albo tego nie dostrzegli, albo zignorowali.

Za największy plus „Rozpieszczonego umysłu” uznaję bardzo subtelnie i mądrze zbudowaną opowieść o ‘kruchości psychicznej’ młodych pokoleń. Ich diagnoza trafia chyba w sedno. Jako dzieci osób, które wyrosły na niepokojach ‘tumultu etnicznego lat 70-tych’, musiały się zmierzyć z konsekwencjami nadopiekuńczości rodziców ale i problemami globalnymi, na które nikt nie był wystarczając mądry. Problemy młodych są mieszanką zaniechań rodziców, międzypokoleniowych oczekiwań dotyczących stabilnej przyszłości, ciągłego oceniania na portalach społecznościowych. Ponieważ lepiej nie przekażę zbudowanej przez autorów argumentacji i apelu o modyfikację dominującego modelu formowania młodych obywateli, oddam głos amerykańskiemu prezesowi Sądu Najwyższego, który wygłosił mowę na zakończenie roku szkolnego w jednej ze szkół średnich (str. 286-287):

„Mam nadzieję, że w nadchodzących latach waszego życia od czasu do czasu ktoś potraktuje was niesprawiedliwie, żebyście mogli docenić wagę sprawiedliwości. Mam nadzieję, że zostaniecie zdradzeni, aby zrozumieć, jak ważną rzeczą jest lojalność. Przykro mi to mówić, ale mam nadzieję, że przez jakiś czas będziecie samotni, aby nauczyć się doceniać swoich przyjaciół. Życzę wam pecha, ale tylko od czasu do czasu, abyście mieli świadomość, jak ważną rolę w życiu gra przypadek, i abyście zrozumieli, że wasz sukces, podobnie jak porażka innych, nigdy nie jest w stu procentach zasłużony. A kiedy będziecie przegrywać, oczywiście od czasu do czasu, mam nadzieję, że zdarzy się, iż wasz przeciwnik będzie chełpił się waszą porażką. W ten sposób zrozumiecie, jak ważne jest zachowanie ducha walki. Mam nadzieję, że ktoś was kiedyś zignoruje, abyście zrozumieli, jak ważnym jest słuchać innych, i mam nadzieję, że doświadczycie akurat tyle bólu, żeby nauczyć się okazywać współczucie. Wszystko to was czeka, czy wam tego życzę czy nie. Natomiast czy na tym skorzystacie, zależy od tego, czy będziecie umieli zrozumieć sens waszych niepowodzeń.”

Ten dłuższy cytat, to właściwie dla mnie centralne przesłanie książki. Tak niezmiernie ważne jest, by formujące się intelektualno-emocjonalnie młode organizmy doznały wystarczająco wcześnie tego, co niezbędne w szukaniu dróg do mądrego życia. W książce autorzy podają liczne przykłady biurokratycznych decyzji władz uczelni, które mają zapobiec utracie komfortu (a o co apeluje w kontrze prezes SN w swojej wypowiedzi). Stąd liczne patologię, obostrzenia, mechanizmy pudrowania konfliktów, szukanie kozłów ofiarnych na ołtarzu ‘wielkiej niezmąconej idylli w kampusowej rzeczywistości’. Przechodzenie między różnymi kontekstami (rodzinnym, lokalnym, historycznie uwarunkowanym, politycznym, szkolnym,…) to nieodzowne autorom komponenty w poszukiwaniu przyczyn narastania stanu zagrożenia na uczelniach amerykańskich i niemądrych prób jego niwelowania. Cieplarniane warunki w domu, promowany publicznie sejfityzm (model unikania wszystkiego, co mogłoby zagrażać ‘kruchej’ konstrukcji młodego człowieka), kryzysy psychiczne, służąca politykom polaryzacja i zanik prawdziwych relacji w dobie ‘on-line’, to według Lukianoffa i Haidta narastające zjawiska wzbudzające fundamentalny niepokoju o następne pokolenia.

Poradnikowy charakter książki budują dodatki z opisem psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Zresztą, cała publikacja jest dość solidną mieszanką stylistyczną. Zapewne chodziło o dotarcie do różnych grup społecznych (w znaczeniu: do osób, które w systemie kształcenia, formowania kultur i tworzenia otwartego społeczeństwa demokratycznego, spełniają różne role). Bardzo dobrym zabiegiem są podsumowania każdego rozdziału, trochę podążające w kierunek szkolnego dydaktyzmu. Kilka wykresów i wartościowe przypisy dopowiadają całości. „Rozpieszczony umysł” jest w zasadzie nieco przegadany. ‘Wybryki’ na uczelniach amerykańskich (przerywanie wystąpień, protesty, pomówienia, wydalenia pracowników z uniwersytetu, internetowe lincze,…) to koloryt zza oceanu, który jakoś trzeba sobie w europejskiej głowie ‘transformować’. Nieco powtórzeń i momentami ‘łopatologiczny’ styl – to specyfika publikacji szukających szerokiego grona odbiorców. Praca jest popularna, choć zawiera bardzo ważne obserwacje, które jednak trzeba wyłapać samemu.

DOBRE z małym plusem – 7.5/10

=======

* „The Codding of the American Mind”

** Nieco się zakres czasowy przesunął, bo książka zbiera sytuację społeczną z połowy drugiej dekady XXI wieku (zamkniecie angielskiego wydania – wiosna 2018).

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-22
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rozpieszczony umysł
Rozpieszczony umysł
Greg Lukianoff, Jonathan Haidt
7.7/10

Celna diagnoza problemów, z którymi mierzy się współczesne społeczeństwo, a także próba znalezienia drogi wyjścia z tego kryzysu. W ciągu ostatnich kilku lat na uniwersytetach, i nie tylko, coś poszł...

Komentarze
@Madison
@Madison · 10 miesięcy temu
👏
Dzięki za tę recenzję. To bardzo ważny dla mnie temat.
Przygotuj dziecko na drogę, a nie drogę dla dziecka.
🙂 Tak właśnie robię. Cholernie trudna droga, pod górę, ale wiem, że się opłaci. Zaniechanie rodzicielskie potrafi się nieźle zemścić. Wystarczy się rozejrzeć.
× 3
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · 10 miesięcy temu
Dzięki.
Trzeba niezłej ekwilibrystyki by młody człowiek dobrze wystartował w życie dorosłe.
Niestety czasem, jak piszesz, wychodzą różne 'kwiatki' braku socjalizacji i inne .
@Mackowy
@Mackowy · 10 miesięcy temu
Interesująca recenzja, fajnie te problemy na amerykańskich kampusach pokazuje serial Pani dziekan.
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · 10 miesięcy temu
Dzięki!
Zacząłem oglądać "Panią dziekan". Faktycznie to ten sam tema. Nawet chyba inspiracje filmowe z kampusów mogą być tymi samymi, które opisali autorzy.
Jednak sam film - tu musiałaby być długi esej o kondycji kina - słaby w formie. Nie lubię nieuzasadnionego przeklinania. Do tego zrównywanie kulturowo-mentalne języka 20-latka z 70-latkiem to potknięcie twórców. Mnie to razi, bo odbiera całości realizm.
Ale temat - wciąż ważny, a problem narastający, jak pokoleniowa potrzeba czasem unikania przez młodych prozy życia.
Rozpieszczony umysł
Rozpieszczony umysł
Greg Lukianoff, Jonathan Haidt
7.7/10
Celna diagnoza problemów, z którymi mierzy się współczesne społeczeństwo, a także próba znalezienia drogi wyjścia z tego kryzysu. W ciągu ostatnich kilku lat na uniwersytetach, i nie tylko, coś poszł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ostatnim czasie miałam przyjemność zapoznać się z książką, która jest dla mnie dość nietypowa. Rzadko decyduję się czytać takie pozycje, ale stwierdziłam, że czasami trzeba coś zmienić i właśnie to...

@Elfik_Book @Elfik_Book

"Rozpieszczony umysł. Jak dobre intencje i złe idee skazują pokolenia na porażkę" to tak naprawdę książka na temat trzech Wielkich Nieprawd - jak je rozpoznać, w jaki sposób one działają, a także jak...

@paulina2701 @paulina2701

Pozostałe recenzje @Carmel-by-the-Sea

Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
„(…) chwila bez jutra (…)”(*)

W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realności. Einstein rozumiał, że jego teoria dopuszcza r...

Recenzja książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
Krótka historia prawie wszystkiego
Poniekąd wspaniała opowieść o nauce

Kultowa w kręgach popularnonaukowych książka, która doczekała się świetnych ocen mnóstwa czytelników, to ciekawe wyzwanie do zbudowania własnej oceny. Nie chodzi silenie...

Recenzja książki Krótka historia prawie wszystkiego

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie