Tym razem przychodzę z powieścią fantasy od Wydawnictwa AlterNatywne autorstwa Aarona Doriana Stelli "Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1. Drakerios". Książkę już od samego początku czyta się bardzo lekko, szybko i łatwo, co oczywiście jest jej ogromnym plusem. Jednak w trakcie tej czynności czytelnik mógł bardzo szybko gubić wątki, przez co przez chwilę nie mógł się odnaleźć w fabule. Poznajemy tutaj dwójkę bohaterów Elsabath (Czerwonego Kapturka) oraz Naali.
Do naszych bohaterek dołączają inni, a następnie wszyscy razem zmierzają do jednego celu. Cała opowieść jest przedstawiona z perspektywy pisarza, przez co możemy mieć wrażenie, że to on z nami rozmawia, między innymi przez zastosowanie zwrotu "Czytelniku". Czy to jest fajne? Nie wiem. Mnie nie przekonało, aczkolwiek może dlatego, że niezbyt często spotykam się z tego typu narracją. Dodatkowo zbyt długi tytuł książki mógłby na samym starcie zniechęcić czytelnika do jej kupna.
Bardzo podobał mi się humor zawarty w tej pozycji. Czytając ją nie raz śmiałam się z wypowiedzi bohaterów.
W powieści spotkamy wiele postaci fantastycznych, takich jak elfy, krasnoludy, magowie oraz inni, których nie spotkamy w rzeczywistości. Jak widać autora naprawdę poniosła wyobraźnia. Fabuła jest bardzo dynamiczna, ciągle coś się dzieje, więc czytelnik na pewno się nigdy nie nudzi.
Moim zdaniem kolejnym minusem pozycji jest bardzo zawiłe nazewnictwo oraz opisy. Ciężko czasem było je przeczytać. Taki zabieg również może zniechęcać do dalszego czytania. Jednak ja się łatwo nie poddaję i dotarłam do końca.
W pewnych momentach książki tak wiele się działo, że sama nie wiedziałam, o której drużynie jest obecnie mowa. To tak wybijało z rytmu, że po dotarciu do samego końca pomyślałam sobie: "Że co? Że jak? O co tu chodzi?". Chyba nie do końca ogarnęłam sens tej powieści. Może to dlatego, że działo się w niej naprawdę dużo w jednym momencie i mój mózg nie nadążał z przyswajaniem informacji? A może dlatego, że to chyba nie pozycja dla mnie? Jednak jedno jest pewne, akcja jest na tyle dynamiczna, że czytelnik nie jest w stanie się nudzić. Postaram się za jakiś czas przeczytać tą książkę ponownie i może wtedy uda mi się ją w pełni zrozumieć. Na pewno jej nie skreślam, ponieważ nie jest to zła pozycja. Autor w swoim stylu pisarskim cały czas jest na odpowiednim poziomie, cały czas trwa dynamiczna akcja, a dodatkowo wszystko jest ubrane w dobry humor. Polecam ją każdemu, kogo interesują tego typu klimaty.