Na skrzydłach śmierci recenzja

Porywająca opowieść o podniebnej walce i tych, dla których latanie jest wszystkim....

Autor: @Uleczka448 ·5 minut
2020-01-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
  W listopadzie 2018 roku mieliśmy przyjemność poznać za sprawą Wydawnictwa Warbook wspaniały album pt. "Sięgając nieba", który z to przedstawiał sobą przepiękne zdjęcia samolotów, śmigłowców i ludzi polskiego lotnictwa wojskowego... Dziś mamy oto kolejną okazję do udania się w przestworza wraz z naszymi ulubionym wydawnictwem za sprawą premiery powieści Krzysztofa Iwana pt. "Na skrzydłach śmierci". Powieści o lataniu, walce nowoczesnych myśliwców, jak i też przewrotności ludzkiego losu, który czasami powierza nam zupełnie niespodziewaną rolę w tym, by czynić świat nieco lepszym...

 Głównym bohaterem książki jest Andrzej Kamiński - dawniej żołnierz Polskiego Wojska, obecnie zaś pilot myśliwca, najemnik i współudziałowiec prywatnej firmy "Airspace Security", która specjalizuje się w walce za pieniądze za pomocą wojskowego lotnictwa. I oto właśnie Andrzej, wraz ze swymi kompanami i partnerami z firmy, podejmuje się udziału w nowej misji, jaką to jest ochrona roponośnych złóż w Ugandzie, okupowanych przez pewną wydobywczą, zachodnią firmę, co bardzo nie podoba się władzom afrykańskiego państwa. Tym samym rozpoczyna się czas wzajemnej obserwacji, gry nerwów i przeciągania sił, pomiędzy najemnikami wynajętymi przez wydobywczą firmę i regularną armią Ugandy, który bardzo szybko może zamienić się w otwarty konflikt. Konflikt, którego główny rozdział rozegra się w przestworzach...

 Krzysztof Iwan oferuje nam tą pozycją możliwość spotkania z niezwykle barwną, intrygującą i klimatyczną, opowieścią wojenną. Opowieścią, która zaskakuje nas z co najmniej dwóch powodów - po pierwsze za sprawą faktu, iż głównym bohaterem książki jest polski najemnik, uwikłany w wojnę w dalekiej Afryce..., po drugie zaś z tej przyczyny, że współczesny konflikt obserwowany z perspektywy wnętrza kokpitu myśliwca F-16, wygląda zupełnie inaczej, aniżeli z ziemi... W mej ocenie, wygląda jeszcze ciekawiej, bardziej interesująco i spektakularnie, o czym przekonuje nas sama lektura tego tytułu. Poza tym jest to także ciekawa historia o losie człowieka, który na wskutek wielu perturbacji musi żyć na obczyźnie i walczyć po stronie najemnej armii, bo tylko w ten sposób może robić to, do czego został stworzony - latać...

 Scenariusz książki wypełnia relacja o losach jej głównego bohatera - Andrzeja Kamińskiego, u boku którego przychodzi nam poznawać przebieg ugandyjskiej misji. To wraz z nim przybywamy do tego miejsca, odbywamy pierwsze rozpoznawcze loty, odkrywamy codzienność obozowego życia, jak i wreszcie bierzemy udział w walce w powietrzu, która często przybiera niezwykle dramatyczny charakter. Jednocześnie, co jakiś czas powracamy do przeszłości tej postaci, poznajemy jej przewrotne losy i drogę z Polski, do afrykańskiej rzeczywistości. I choć główną część fabuły wypełnia przede wszystkim to, co związane z lataniem i walką myśliwców..., to znalazło się tu także miejsce na wątki natury obyczajowej, jak i też chociażby na wejrzenie w polityczne gabinety rządzących Ugandą, co przynosi na również wiele ciekawych przeżyć.

 Bohaterowie i miejsce akcji - oba te elementy zostały ukazane tu w bardzo interesujący, przekonujący i realistyczny, sposób. Co do postaci, to mamy tu oczywiście naszego rodaka - Andrzeja (pseudonim Pirate), który jest bardzo rozsądnym, poczciwym, dobrym z natury, człowiekiem, dla którego to najważniejsze jest to, że może wzbijać się w przestworza na pokładzie swojego F-16. Nie mniej ciekawie jawią się jego koledzy - tak piloci, jak i chociażby mechanicy, którzy reprezentują przekrój narodowości całego świata, m.in. na czele z najlepszym przyjacielem Andrzeja, Izraelczykiem - Tewozjanem, wiecznie zblazowanym Amerykaninem - Robem Knightem, czy też zawsze opanowanym Niemcem - Hübnerem. Najciekawsze jest to, że każdy z nich jest zupełnie inny, a łączy ich wspólna pasja, jaką to jest latanie.

 Nie można zarzucić tu też niczego względem realizmu obrazu Ugandy - skorumpowanego, źle rządzonego i biednego kraju, który nie potrafi wykorzystać tego, że posiada tak wielkie złoża ropy. Polityka, wewnętrzne gry generałów, kiepski stan armii - m.in. na polu lotnictwa, czy też wreszcie opisy samego piękna krajobrazu... - to wszystko prezentuje się nam tu bardzo ciekawie i realistycznie. Dla mnie jednak najważniejsze wydaje się to, że autor nie ukazał tego kraju, jako tylko i wyłącznie "miejsca zła", gdyż, co by nie powiedzieć, tak naprawdę walczy on tu o swoją suwerenność, gdzie to przeciwnikiem jest prywatna kampania wydobywcza, która okupuje ich ziemie i wynajmuje najemne wojsko. Myślę, że to był trudny do przeprowadzenia zabieg, ponieważ moralne prawo - o ile można o nim mówić w przypadku jakiejkolwiek wojny, nie stoi po stronie lubianego przez nas Andrzeja i jego kolegów, lecz właśnie po stronie Ugandy i jej armii...

 Przyznam szczerze, że przystępując do lektury tej powieści miałam spore obawy o to, czy uda się autorowi przedstawić obraz walki w przestworzach w sposób tyleż barwny, co i przystępny dla czytelnika. Na szczęście mogę stwierdzić, że Krzysztof Iwan poradził sobie na tym polu iście doskonale, rysując przed nami barwne, efektowne i dramatyczne sceny walki myśliwców, tak byśmy mogli je sobie nie tylko wyobrazić, ale też i w pełni zrozumieć. Nie można nie wspomnieć też o imponującej wiedzy autora na temat samolotów, ich specyfikacji, uzbrojenia i możliwości, jakie mogą osiągnąć w powietrznym starciu z innych typami myśliwców, co z kolei przekłada się raz jeszcze na realizm. I można powiedzieć w tym względzie, że to bezsprzecznie najlepsze odzwierciedlenie powietrznej walki, jakie mieliśmy okazję poznać na kartach współczesnej, polskiej literatury.

 Reasumując - powieść Krzysztofa Iwana pt. "Na skrzydłach śmierci", to niezwykle ciekawa, interesująca i porywająca od pierwszych stron, historia o powietrznej walce i tych, którzy zasiadają za sterami nowoczesnych myśliwców. Barwni bohaterowie, znakomite sceny walki w przestworzach, realizm oraz naprawdę niezwykłe emocje - to wszystko czeka na nas na 311 stronach tej książki, do której to poznania gorąco zachęcam. Zachęcam tym bardziej, iż intuicja podpowiada mi, że powstaną kolejne części opowieści o losach Andrzeja Kamińskiego i jego kolegów pilotów, co z pewnością ucieszyłoby wszystkich miłośników dobrej, wojennej literatury w naszym kraju. Polecam - naprawdę warto!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na skrzydłach śmierci
Na skrzydłach śmierci
Krzysztof Iwan
7/10
Cykl: Pilot Andrzej Kamiński, tom 1

Wojna... Ci, którzy ją przeżyli, zgodnie twierdzą, że spośród wszystkich kataklizmów ona jest najgorszym. Są jednak ludzie, którzy wojnę traktują jako swoje naturalne środowisko. Profesjonaliści, dla...

Komentarze
Na skrzydłach śmierci
Na skrzydłach śmierci
Krzysztof Iwan
7/10
Cykl: Pilot Andrzej Kamiński, tom 1
Wojna... Ci, którzy ją przeżyli, zgodnie twierdzą, że spośród wszystkich kataklizmów ona jest najgorszym. Są jednak ludzie, którzy wojnę traktują jako swoje naturalne środowisko. Profesjonaliści, dla...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Początkujący złoczyńca
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!

Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...

Recenzja książki Początkujący złoczyńca
Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła

Nowe recenzje

Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne