Życie twórcy komiksów, to musi być dopiero frajda... - zapewne nie jeden z was (przyznaję się, ja również) kiedyś tak sobie pomyślał, delektując się lekturą kolejnego, świetnego komiksu. I pewnie jest w tym stwierdzeniu wiele prawdy, aczkolwiek pewności nie będziemy mieć nigdy, jeżeli sami nie sprawdzimy się na polu tworzenia obrazkowej historii. O tym, jak zacząć i jak się odnaleźć w tej sztuce, opowiada w znakomity sposób najnowsze dzieło Scotta McClouda pt. „Stworzyć komiks”, które ukazało się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa kultura Gniewu.
Jak zapewne się domyślacie, pozycja ta stanowi sobą naturalną kontynuację, czy też być może dopełnienie, legendarnej pozycji tego autora pt. „Zrozumieć komiks”. To właśnie tam poznaliśmy komiksową teorię, a teraz przechodzimy do praktyki. I czynimy to w najlepszy możliwy sposób, czyli za pomocą zabawnego komiksu, który obrazuje sobą postać początkującego autora komiksów, który prowadzi nas przez poszczególne zagadnienia twórczego rzemiosła na tym literackim polu. Rysowanie kadrów, tworzenie świata opowieści, dopełnianie obrazu tekstem, kontrola nad logiką scenariuszowej relacji, czy też dobór odpowiednich narzędzi do tworzenia całości dzieła - to wszystko zostało tu rozbite na czynniki pierwsze oraz opowiedziane w niezwykle szczegółowy i zarazem prosty dla odbiorcy, sposób.
Kolejny już raz Scott McCloud oferują nam coś w rodzaju „opowieść w opowieści”, gdzie to z jednej strony mamy naprawdę fachowy, poprowadzony w ciekawy sposób i wyczerpujący temat w każdym względzie - wykład, ale z drugiej samą historię o losach twórcy komiksów i jego podróży przez cały twórczy proces, która nierzadko nas rozbawia, czasami konfrontuje z wielkimi dziełami tego gatunku, innym razem skłania do istotnych refleksji, ale też i nieustannie intryguje. W ten sposób tytuł ten łączy sobą przyjemne z pożytecznym, oferując nam czystą rozrywkę, jak i fachową wiedzę.
Najistotniejsze, mimo wszystko, wydaje się jednak fachowe doradztwo autora, który krok po kroku instruuje czytelników w tym, jak chociażby rysować ludzkie twarze i całe postacie, jak wkomponowywać je w obraz otoczenia, których metod i środków użyć dla zdynamizowania danej sceny lub sekwencji scen akcji, czy też jak wybrać najlepszy dla nas styl i sposób kadrowania. Podobnie ma się rzecz ze scenariuszem, gdzie to możemy się dowiedzieć m.in. tego, jak „ożywić” naszych bohaterów, nadać im ludzkie lub zwierzęce cechy oraz jak poprowadzić ich losy w taki sposób, by te były wiarygodne, intrygujące i zrozumiałe dla czytelnika. To oczywiście tylko kilka przykładów z ogromu wiedzy, jaką możemy wynieść ze spotkania z tym tytułem.
Komiks ten zachwyca nas również swoim ilustracyjnym obliczem - i tu również w dwóch aspektach. Przede wszystkim jest to solidna porcja dobrego, niezbyt skomplikowanego, ale przyjemnego dla oka rysowania w ujęciu kolejnych losów i nauk głównego bohatera - młodego twórcy komiksów. I tu jest ciekawie, barwnie i dokładnie tak, jak być powinno. Jednakże jest jeszcze drugi aspekt, który objawia się bardzo interesującymi przykładami konkretnych działań i twórczych czynności tworzenia komiksu, które oprócz szczegółowej analizy, przyjmują tu również właśnie ilustracyjny przykład - coś, co można ujrzeć na własne oczy. Jedynym minusem według mnie jest, że zabrakło tu odniesienia do kwestii kolorów, aczkolwiek faktem jest, że często tą kwestią zajmują się zupełnie inne osoby, aniżeli sam rysownik komiksu. Dla kogo jest ta pozycja...? Oczywiście dla przyszłych twórców komiksów, rzecz oczywista. Ale tak naprawdę również i dla sympatyków obrazkowych opowieści, którzy tym razem mają szansę cieszyć się nie tylko barwną fabułą i ładnymi dla oka ilustracjami, ale też i swego rodzaju „wstępem” na zaplecze tego literackiego gatunku. To właśnie tu możemy poznać codzienną, z pewnością nie zawsze prostą i nierzadko wymagającą wiele poprawek, prób i ogromnego samozaparcia, pracę twórców naszych ulubionych komiksów. To wspaniała szansa, z której nie można zrezygnować.
Dzieło Scotta McClouda pt. „Stworzyć komiks”, to z naturalnych względów pozycja bardzo specyficzna, ale też i doskonała na polu swej rozrywkowej oraz edukacyjno-poradnikowej oferty. To wiedza, ciekawostki, pokaźna porcja humoru i jakże cenne wsparcie dla wszystkich tych, którym marzy się stworzenie własnego komiksu. Tego wam życzę, jak i oczywiście gorąco zachęcam do sięgnięcia po ten świetny tytuł.
Autor legendarnego „Zrozumieć komiks” w swoim kolejnym komiksie oferuje błyskotliwe instrukcje, jak właściwie tworzyć tę powszechnie lubianą formę sztuki. W 1993 roku Scott McCloud zburzył mur międz...
Autor legendarnego „Zrozumieć komiks” w swoim kolejnym komiksie oferuje błyskotliwe instrukcje, jak właściwie tworzyć tę powszechnie lubianą formę sztuki. W 1993 roku Scott McCloud zburzył mur międz...
Pasja w życiu to niezmiernie ważna sprawa. Pozwala człowiekowi oderwać się od codzienności, często nadaje jej barwy, sprawia, że czujemy się spełnieni i niekiedy dzięki niej szczęśliwi. Potrafi dykto...
@Elfik_Book
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!
Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!
Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...