Kuglarz recenzja

Powrót mordercy

Autor: @whitedove8 ·2 minuty
2024-08-30
1 komentarz
1 Polubienie
Książka zabiera nas na Śląsk – do Gliwic. To tam po raz kolejny dochodzi do morderstw dzieci. Zbrodnie idealnie odwzorowują te, jakich przed trzydziestu laty dopuścił się zabójca zwany "Kuglarzem". Teraz również zostawia on przy swoich ofiarach laleczki wystrugane w drewnie. Problem w tym, że skazany za tamte czyny od dziesięcioleci przebywa w więzieniu. Przed komisarzem Arturem Wroną stoi bardzo trudne zadanie, by połączyć obecne wydarzenia z tymi, które miały miejsce w przeszłości. To jednak okazuje się trudniejsze niż ktokolwiek mógłby przypuszczać...

Choć narracja została poprowadzona trzecioosobowo, czytelnik może poznać wszystkie zdarzenia z perspektywy głównych bohaterów tego dramatu. Akcja rozwija się dość dynamicznie, a napięcie rośnie wykładniczo do ilości przewróconych stron. Mimo że fabuła powieści jest zarówno wielowątkowa jak i wielopostaciowa, po początkowym wrażeniu lekkiego chaosu oraz próbach uporządkowania tego rozgardiaszu wszelkie elementy tej skrzętnie wykonanej układanki wskakują na swoje miejsce. Intryga stworzona na potrzeby tej lektury pochłania, ciekawi czy zaskakuje od pierwszej chwili, wciągając odbiorcę w sam środek kryminalnej afery, której początki sięgają wielu lat wstecz. Autorka świetnie łączy teraźniejszość z przeszłością doskonale przy tym myląc tropy. Gdy tylko odbiorcy zaczyna się wydawać, iż już wszystko wie, iż całkowicie rozwiązał całą zagadkę, dostaje przysłowiowego prztyczka w nos... Znów musi poruszać się po labiryncie zbudowanym z domysłów bądź podejrzeń, próbując dzięki własnej dedukcji znaleźć upragnione wyjscie. Finał tej opowieści może zadziwić, zwłaszcza, że ciągłe plot twisty nie pozwalają rozgryźć do końca nie tylko charakterów samych postaci, ale też motywów ich postępowania.

Pisarka w tej pozycji porusza wiele istotnych kwestii, które skłaniają do refleksji. To bardzo mocna pozycja, w której na pierwszy plan wysuwa się krzywda najmłodszych. Złamać bądź zgnębić niewinne oraz bezbronne dziecko można na wiele sposobów. Mówimy tu nie tylko o głównym motywie książki, czyli zabójstwie. Wychowywanie w patologicznej rodzinie, pedofilia czy w końcu patrzenie na śmierć matki z rąk drugiego rodzica może wywołać traumę do końca życia, skutkując całym szeregiem psychologicznych następstw.

Innym aspektem zawartym w tej publikacji była sprawiedliwość i słuszność kary śmierci. Zarówno organy ścigania jak i sądownictwo kierowane są przez ludzi, a wiadomo przecież, że nikt z nas nie jest nieomylny. Każdemu może przytrafić się błąd, który niestety czasem skutkuje skazaniem człowieka nie ponoszącego winy za przepisywane mu czyny. Z kolei inaczej sprawa ma się z celowym mataczeniem w śledztwie, zacieraniem śladów, opieszałością lub znalezieniem podejrzanego tylko dla statystyk bądź "ochrony" prawdziwego sprawcy. Właśnie te wszystkie schematy często były stosowane w czasach PRL-u oraz krótko po transformacji ustrojowej, co autorce udało się świetnie zobrazować.

Maja Opiłka po raz kolejny zanurzyła się w najmroczniejsze, najobrzydliwsze i najokrutniejsze zakamarki natury człowieka. Ukazuje nie tylko wpływ bolesnych doświadczeń na dalsze życie, ale też pokazuje, do jakich strasznych czynów są zdolni ludzie, by zyskać władzę bądź pieniądze. Pytanie tylko czy w takim przypadku można ich jeszcze nazywać tych określeniem...

To świetnie skonstruowany kryminał z intrygującą fabułą, ciekawymi wątkami, bardzo dobrze dopracowanymi bohaterami oraz świetnie przedstawioną warstwą psychologiczną. Jednak ze względu na ciężki kaliber poruszanych tematów jest to lektura dla czytelników o zdecydowanie mocnych nerwach, osoby wrażliwe mogą niestety nie podołać tej historii.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kuglarz
Kuglarz
Maja Opiłka
8.8/10

Maj 1993 roku mieszkańcy Gliwic zapamiętali na długo… Kilka miesięcy wyczerpującego śledztwa przyniosło upragniony efekt – skazano odpowiedzialnego za zabójstwo piątki dzieci. Otaczający miasto mrok ...

Komentarze
@Danuta_Chodkowska
@Danuta_Chodkowska · 3 miesiące temu
Nie przeczytam, bo nie moja bajka - ale w twoich recenzjach jest wszystko co chciałabym wiedzieć o danej książce. 😁
× 1
Kuglarz
Kuglarz
Maja Opiłka
8.8/10
Maj 1993 roku mieszkańcy Gliwic zapamiętali na długo… Kilka miesięcy wyczerpującego śledztwa przyniosło upragniony efekt – skazano odpowiedzialnego za zabójstwo piątki dzieci. Otaczający miasto mrok ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

☕ "Kuglarz" to druga książka Autorki. I ciężko mi w to uwierzyć. Naprawdę. Dlatego, że ta książka jest świetnie napisana. Piękny, bogaty język. Widać ogrom pracy włożony w przemyślenie fabuły i tak p...

@intermission4reading @intermission4reading

🪆🪆🪆🪆 Recenzja 🪆🪆🪆🪆 Maja Opiłka " Kuglarz " @majaopilka.pisarka Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_initium 🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆🪆 "Posród całej mrocznej otoczki, w która wepchnął go sprawca, widział jego c...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Pozostałe recenzje @whitedove8

Amulet Aniołów
Obraz współczesnego społeczeństwa w połączeniu z legendą o św. Mikołaju

Monika, Ola i Paulina mieszkają z rodzicami w Gdańsku, gdzie uczęszczają do szkoły. Gdy pewnego dnia fo ich budynku wprowadza się tajemniczy mężczyzna, dziewczynki nie p...

Recenzja książki Amulet Aniołów
Trup w bibliotece
Złotko i spółka znowu w akcji

Od ostatniego prywatnego śledztwa Baśki w sprawie morderstwa sąsiada minęło kilka miesięcy. Młoda kobieta razem ze swoją przyjaciółką, babcią i panią Genią otworzyła biu...

Recenzja książki Trup w bibliotece

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie