Dzieło Dextera recenzja

Projekt "Dexter"

Autor: @Malwi ·1 minuta
2024-11-04
Skomentuj
26 Polubień
Jeff Lindsay w "Dziele Dextera" znów wprowadza nas w mroczny, pełen zawiłości świat Dextera Morgana – specjalisty od rozwiązywania tajemnic, a jednocześnie seryjnego mordercy, który wymierza sprawiedliwość po swojemu. To postać wyjątkowa, głęboko niejednoznaczna, i choć na pierwszy rzut oka widzimy w nim bohatera będącego ucieleśnieniem moralnej sprzeczności, w tej książce staje się on jeszcze bardziej skomplikowany i pełen wewnętrznych konfliktów.

Lindsay jak zawsze umiejętnie posługuje się słowem, budując gęstą atmosferę, w której wyczuwamy nieustające napięcie. Autor potrafi znakomicie oddać psychologiczne niuanse Dextera, jego mroczne myśli i sarkastyczny humor, który balansuje grozę z ironią. Dzięki temu mamy poczucie, że Dexter to nie tylko morderca, ale i bohater, który w pokręcony sposób stara się naprawiać świat.

Tym razem jednak fabuła "Dzieła Dextera" zdaje się podążać bardziej przewidywalną ścieżką. Intryga jest dobrze skonstruowana, ale brakuje jej elementów zaskoczenia, które tak bardzo charakteryzowały poprzednie tomy. O ile wcześniejsze książki trzymały w napięciu aż do samego końca, tutaj rozwój wydarzeń może wydawać się nieco wolniejszy, a zakończenie bardziej stonowane. Choć wciąż mamy do czynienia z przemyślanym thrillerem, nie znajdziemy tu już tej samej dawki nieprzewidywalnych zwrotów akcji.

Jednak Lindsay nadal potrafi wprowadzić w emocjonalną grę, stawiając pytania o naturę dobra i zła oraz o moralność postaci, które żyją w cieniu społeczeństwa. Dexter, jako bohater "spoza schematu", sprawia, że trudno przejść obok jego działań obojętnie. Nawet jeśli niektóre wątki są przewidywalne, to psychologiczna głębia jego postaci wciąż pozostaje fascynująca.

Podsumowując, "Dzieło Dextera" to książka, która przyciąga swoją mroczną atmosferą i intensywnym klimatem, nawet jeśli fabularnie nie jest tak zaskakująca, jak poprzednie części serii. Jest to wciąż wciągająca lektura, której warto poświęcić czas, zwłaszcza jeśli jest się fanem postaci Dextera Morgana. Choć książka nie jest pozbawiona słabszych momentów, Lindsay przypomina, dlaczego jego bohater stał się jednym z najbardziej charakterystycznych antybohaterów współczesnej literatury sensacyjnej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-04
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieło Dextera
Dzieło Dextera
Jeff Lindsay
7.5/10
Cykl: Dexter, tom 4

Noc księżyca, noc stworzona do danse macabre. Ale księżyc nad Sekwaną? Dexter jest w Paryżu. A w Paryżu z Tańca nici. Nie ma osłony nocy znad Miami, nie ma łagodnych wód oceanu, gotowych na przyjęcie ...

Komentarze
Dzieło Dextera
Dzieło Dextera
Jeff Lindsay
7.5/10
Cykl: Dexter, tom 4
Noc księżyca, noc stworzona do danse macabre. Ale księżyc nad Sekwaną? Dexter jest w Paryżu. A w Paryżu z Tańca nici. Nie ma osłony nocy znad Miami, nie ma łagodnych wód oceanu, gotowych na przyjęcie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Malwi

Krwawe party
Krwawe party

„Krwawe party” Tomasza Wandzela to książka, która wciągnęła mnie w swoje mroczne zakamarki. Historia, która zaczyna się jak typowy scenariusz licealnych wspominek w klim...

Recenzja książki Krwawe party
W obronie własnej
W obronie własnej

„W obronie własnej” Tomasza Wandzela to dziesiąty tom serii o komisarzu Oczko, który wciągnął mnie w wir emocji i skomplikowanych moralnych dylematów. Tym razem autor pr...

Recenzja książki W obronie własnej

Nowe recenzje

Gra kłamstw
Znakomita
@zaczytanaangie:

Oprócz ulubionych autorów mam też takich, po których książki chętnie sięgam, bo wiem, że choć się nie zachwycę, to i ni...

Recenzja książki Gra kłamstw
Droga do L.
''Droga do L.'' Historia czterech kobiet, które...
@Justyna_czy...:

Recenzja ''Droga do L.'' Joanna Lampka Ilość stron: 474 Moja ocena 6/6 ⭐️ Współpraca reklamowa @wydawnictwo_vibe ✩ Wy...

Recenzja książki Droga do L.
Po zbutwiałych schodach
Ściany, które chcą się wygadać
@asiaczytasia:

Stara kamienica. Właściwe ruina. „Żywi odeszli, duchy umarłych wciąż błąkają się wśród ścian (…)”[1] Ściany. Do tej por...

Recenzja książki Po zbutwiałych schodach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl