Piekielna paczka recenzja

Co byś zrobił, gdybyś w swoje urodziny, bawiąc się w klubie, otrzymał paczkę z napisem "Wszystkiego najlepszego", a ona okazała się zawierać masakryczne nagrania i przesłanie dla ciebie. Musisz odnaleźć kobiety, ukazane w ostatnich kadrach, jeśli mają przeżyć. Inaczej podzielą los swoich poprzedniczek. Zadzwoniłbyś na policję? A, co jeżeli psychopata, któremu zawdzięczasz ten prezent, zacząłby słać do ciebie SMS-y, straszące przed konsekwencjami takiego kroku. Okropnymi konsekwencjami. Powiedziałbyś komuś, czy zatrzymał tę informację dla siebie? Ale, jeżeli nie powiesz, jak sam, w dużym mieście, będziesz w stanie odnaleźć choć jedną ze wskazanych kobiet. Tylko że, jeśli to zrobisz, twoi bliscy zostaną narażeni na niebezpieczeństwo ze strony szaleńca…

Jednym słowem, sytuacja patowa, z której nie ma dobrego wyjścia. Cokolwiek zrobisz, może się obrócić przeciwko tobie. To nie przelewki. Tutaj stawką jest ludzkie życie. Prawdopodobnie również twoje.

"Gram w chorą grę, którą muszę wygrać. Nie wiem, dlaczego to ja zostałam wytypowana do tej roli, ale nie mogę się wycofać. Stawka jest zbyt wysoka".

Estera, zwykła nastolatka, która do tej pory wiodła proste, szczęśliwe życie, musi stanąć do gry z psychopatą, który mimo iż wręczył jej w dzień urodzin taką paczkę, na pewno nie życzy jej niczego dobrego. Od tej pory wszystko, co zrobi lub nie zrobi dziewczyna będzie obarczone ogromnym ryzykiem. Każda decyzja ma swoje konsekwencje i Estera nieraz gorzko się o tym przekona.

W nierównej walce z działaniami psychopaty pomagają jej od początku przyjaciele, Fabian i Wiktoria. Następnie, w miarę rozwoju wydarzeń dochodzą kolejne osoby, jednak pomoc dziewczynie zostaje okraszona zbyt wielkim ryzykiem. Estera ma ogromne poczucie winy, a jednocześnie wie, że samotnie nie będzie umiała poradzić sobie z tą walką. Nie każdy z grona "pomocników" zostaje do niego włączony z woli Estery. Tak naprawdę nie planowała powiedzieć o tym nikomu więcej, niż najbliższym przyjaciołom. Jednak tak się dzieje i nastolatka nie umie sobie z tym poradzić. Kto by umiał?

"Piekielna paczka" od Sandry Czoik to trzymający w napięciu, bardzo dobrze napisany debiut. To nierówna walka ze złem i uczucia, które potrafią przytłoczyć, ale też dodać skrzydeł. Oprócz wątku kryminalnego, mamy tu też wątek obyczajowy, a nawet romantyczny. I ten misz masz gatunkowy niezwykle mi się podobał, a autorce wyszedł doskonale.
Cała powieść mocno zaskakuje. Tu nie ma nudy. Jednak największym zaskoczeniem była dla mnie końcówka książki. Mocno ją przeżyłam i na pewno takiego zakończenia się nie spodziewałam, co uznaję za ogromny plus.

Ten debiut zapadnie wam w pamięć i myślę, że to jedna z tych książek, do których po czasie chce się wracać, by zanurzyć ponownie w jej świecie. Ja na pewno zaliczam się do tego grona.

www.recenzje-szanuki.blogspot.com