Dotyk Gwen Frost recenzja

Przeurocza książka, która całkowicie mną zawładnęła..

Autor: @puma ·1 minuta
2012-11-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zacznę tradycyjnie od okładki... wiem trochę marudzę, ale nie mogę, wprost nie mogę przejść obojętnie obok obwoluty, która chwyta za serce. Piękna zadbana kobieta i dodatkowy brokatowy akcent przywodzi na myśli coś magicznego i równie tajemniczego. To już stanowi punkt zapalny dla naszej podświadomości.
Okładka ze skrzydełkami ani nie ciekawi ani nie przeszkadza jestem wobec niej obojętna, ale wnętrze to już zupełnie inna bajka...

Mówiąc jednym zdaniem zostałam wessana w świat pełen niedorzecznych zjawisk. To niesamowite jak dobrze napisana powieść potrafi zatrząsnąć w posadach światem czytelnika. Gładkość z jaką J. Estep spisuje swoje słowa, czynią z „Akademii mitu” książkę uniwersalną. Świat magiczny zachwyci swoimi przygodami młode dziewczyny jak i poważne kobiety, doda życiu magii sprawiając, że poczujemy się wyjątkowo mając zaszczyt odkrywać wraz z Gwen jej wewnętrzną przemianę.

Jak przystało na typową powieść mamy tu elementy fantastyki, ból i niezrozumienie świata, zauroczenie graniczące z miłością, jest i odrzucenie, tragiczna śmierć ( i to niejedna) a przede wszystkim iluzje świata, którego istnienia nie da się racjonalnie wytłumaczyć...

UWAGA! Lektura ogromnie wciągająca, kradnie czas w zastraszającym tempie. Jednak jakże przyjemne jest to „marnowanie” czasu.
„Akademia mitu I” to pierwsza część przygód tajemniczej cyganki – Gwen Frost. Jak na początek nieźle inspiruje i choć autorka, jak sama pisze iż natchnieniem do powstania tej książki stanowiły wrażenia z filmów s- fiction a także literatura mitologii, stwierdzam że pomysł jest wart uwagi bowiem przedstawia świat w zupełnie innym odbiciu. Plątające się ścieżki fantastyki i mitu dodają całej lekturze żywiołowego dynamizmu, kręte sytuacje, nieodgadnione losy bohaterów nasilają tylko apetyt na drugą część. Sama jestem ciekawa czy choć w minimalnym stopniu będzie tak zaskakująca i pełna ekspresji jak „Akademia mitu I”. Chciałabym się o tym przekonać osobiście...

„Dotyk Gwen Frost” uważam za udaną twórczość J. Estep i z największym przekonaniem mogę polecić ją każdej osobie w każdym wieku, bowiem książka nie dość że pięknie wygląda na półce to jej wnętrze nie tylko przemówi całym sobą, ale w całkiem przyjemny sposób nie da o sobie zapomnieć. Już wiem co kupię nastolatce na Gwiazdkowy prezent!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotyk Gwen Frost
2 wydania
Dotyk Gwen Frost
Jennifer Estep
8.8/10

Nazywam się Gwen Frost i posiadam wyjątkowy dar… Przodkowie legendarnych wojowników takich, jak Spartanie, Amazonki czy Walkirie posiadają magiczne moce. W Akademii Mitu uczą się panować nad swoimi um...

Komentarze
Dotyk Gwen Frost
2 wydania
Dotyk Gwen Frost
Jennifer Estep
8.8/10
Nazywam się Gwen Frost i posiadam wyjątkowy dar… Przodkowie legendarnych wojowników takich, jak Spartanie, Amazonki czy Walkirie posiadają magiczne moce. W Akademii Mitu uczą się panować nad swoimi um...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tego mi ostatnio brakowało. Takiej typowo młodzieżowej powieści fantasy. Wciągnęła mnie ona niesamowicie i powiem Wam, że ogromnie cieszę się z tego, że jest to pierwsza część z serii, bo dzięki temu...

@MartaAnia @MartaAnia

"Dotyk Gwen Frost" to ciekawa pozycja dla miłośników mitologii takich jak ja. Spotykamy tu potomków legendarnych wojowników: Spartan, Amazonki, Walkirie oraz tytułową Gwen Frost, przedstawicielkę Cyga...

ZA
@zaneta88

Pozostałe recenzje @puma

Trzy twarze Ewy
Książka ku pokrzepieniu serc

Minęło troszkę czasu kiedy poznawałam ten zakątek fikcyjnego świata, ale (ze zdumieniem mogę przyznać) przypomnienie sobie wątków rozgrywanych w tym miejscu nie trwało dł...

Recenzja książki Trzy twarze Ewy
Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą
Codzienność małych rzeczy...

Za pomocą kilkuletniego Marcinka poznajemy dziecięce paluszki.. a czegoż to tam nie ma są paluszki układające puzzle, zrywające kwiatek dla mamy, oblepione cukrem, szarpi...

Recenzja książki Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą

Nowe recenzje

Małżeństwo ze snu
"Małżeństwo ze snu"
@tatiaszaale...:

“Nie należy się wstydzić lęku i zmartwień”. Osierocona Cecilia Harcourt ma tylko brata. Gdy ten zostaje ranny na wojni...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu
Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Szkice miłości
@klaudiaciep...:

Dzień dobry, moje kochane Moliki 🌷 Potrzebowałam tej lektury – tego kobiecego wsparcia, takiego niewymuszonego zrozumi...

Recenzja książki Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Never King
Never king
@libros_de_c...:

Never king Co to była za książka! Historia opowiada o młodej Winnie, która właśnie kończy osiemnaście lat. Przez cały ...

Recenzja książki Never King
© 2007 - 2024 nakanapie.pl