Extra Virgin recenzja

Przygoda w liguryjskich górach

Autor: @wolfikowa ·2 minuty
2011-07-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Marzycie o słońcu i podmuchach ciepłego wiatru? Chciałyście uciec kiedyś w przepiękne zakątki Włoch? Sięgnijcie po książkę Annie Hawes „Extra Virgin”, a nie zawiedziecie się.

Głównymi bohaterkami książki są Annie i jej siostra, które uciekają na dziesięć tygodni z wiecznie mokrego i zimnego Londynu na słoneczną Riwierę Włoską. Znając trochę włoski, zatrudniają się przy szczepieniu róż, mając nadzieję na długie darmowe wakacje. Szczęśliwe i nieświadome panujących w małym miasteczku obyczajów, szybko muszą się zmierzyć z otaczającą je rzeczywistością. Mała mieścina to nie Rzym, kobiety nie chodzą tutaj w kusych bluzeczkach i krótkich spódniczkach, a wymarzona Riwiera nie wygląda jak na turystycznych prospektach. W takich miastach ludzie żyją skromnie, są nieufni i przepełnieni starymi przesądami. Siostry Hawes nie poddają się jednak i zamiast uciec z przerażeniem do Anglii, zakochują się w otaczającym je krajobrazie i za niewielkie pieniądze kupują rozsypujący się domek w górach.

Aby stać się częścią społeczeństwa, utrzymującego się z hodowli oliwek, muszą się jednak wiele nauczyć. Począwszy od tego, że aby zjeść w gospodzie, należy zapowiedzieć się odpowiednio wcześnie, poprzez to, że przy pomocy wapna można zrobić wszystko w domu i kuchni, kończąc na tym, że wypicie trzech kaw grozi poważnymi chorobami. Czy młode, pełne energii, samotne dziewczyny przetrwają w surowym i pełnym konwenansów środowisku? Czy zostaną dopuszczone do wspólnoty? Czy będą w stanie żyć w górach porozumiewając się gwarą? Przekonajcie się same.

Książka Annie Hawes to optymistyczna i ciepła lektura, dzięki której zapomnimy o zimie za oknem i poczujemy zapach przepysznego włoskiego jedzenia. Z książki dowiemy się, jakie faux pas może popełnić nieświadomy niczego turysta i co to znaczy „wino z winogron”. Autorka opisuje swoje przygody trochę na zasadzie pamiętnika, trochę chaotycznie, ale moim zdaniem dodaje to tylko autentyczności i owa chaotyczność bardziej bawi, niż przeszkadza. Akcja książki toczy się leniwie, tak jak leniwie toczy się życie wśród liguryjskich mieszkańców. Nie ma tam zapierających dech w piersiach zwrotów akcji, nie znajdziemy tutaj chwytających za serce opisów niespełnionej miłości. „Extra Virgin” to połączenie zapachów, jedzenia z dużą ilością oliwy z oliwek i wina z winogron.

Bohaterowie książki są tak autentyczni, że odwiedzając kiedyś małe włoskie miasteczka, nie zdziwcie się, gdy ujrzycie Marię, Franca Giaca i Luigi opowiadających smętnie o trudach utrzymania się z hodowli oliwek. A gdy już zajrzyjcie do przydrożnej gospody, nie rozsiadajcie się jak u siebie w domu, lecz grzecznie spytajcie gospodynię, czy znajdzie się dla was miejsce. Nie pytajcie się również o to, dlaczego wino jest z winogron. To podstawowe przykazania, dzięki którym przeżyjecie pierwszy dzień na Riwierze.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Extra Virgin
2 wydania
Extra Virgin
Annie Hawes
10/10

Annie Hawes wraz z siostrą kupuje starą rozsypującą się chałupę we Włoszech na zboczu liguryjskiej góry. Muszą się nauczyć nowego życia, poznać zasadę upraw oliwek i warzyw, adaptować domostwo tak, by...

Komentarze
Extra Virgin
2 wydania
Extra Virgin
Annie Hawes
10/10
Annie Hawes wraz z siostrą kupuje starą rozsypującą się chałupę we Włoszech na zboczu liguryjskiej góry. Muszą się nauczyć nowego życia, poznać zasadę upraw oliwek i warzyw, adaptować domostwo tak, by...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @wolfikowa

Ja, inkwizytor. Miecz aniołów
Wiara kontra magia

„Przykro będzie, jeśli już nigdy nie dasz rady wsadzić go w rzyć młodego chłopca, prawda? – spytałem i znowu ścisnąłem mocniej” Po książkę Jacka Piekary sięgnęłam bardz...

Recenzja książki Ja, inkwizytor. Miecz aniołów
Szaleństwo aniołów
Cudowne ocalenie

„[…] W dzisiejszych czasach magia nie kryje się już w pnączach i drzewach. Skupia się tam, gdzie można znaleźć większą część życia, jarzącą się obecnie neonowym blaskiem”...

Recenzja książki Szaleństwo aniołów

Nowe recenzje

Mara Dyer. Tajemnica
Mara Tajemnica i Śmierć
@guzemilia2:

Przychodzę do was cała w emocjach, bo właśnie skończyłam czytać "Mara Dyer: tajemnica". Q: Macie w planach tę trylogię...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica
Niezwykłe zmysły
Do odkrycia jest jeszcze wiele, ale warto zaczą...
@paulina2701:

"Niesamowite zmysły. Jak zwierzęta odbierają świat" to książka niezwykła pod wieloma względami. Przede wszystkim nie je...

Recenzja książki Niezwykłe zmysły
Głosy z lasu
Jak daleko można brnąć w głąb emocjonalnej wraż...
@malgosialegn:

Co mogą oznaczać docierające do naszego ucha prawie niesłyszalne głosy, zwłaszcza jak się jest w spokojnym i śpiącym le...

Recenzja książki Głosy z lasu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl