Boże, Beata! recenzja

Przygoda w sanatorium

Autor: @ksiazkiagi ·1 minuta
2024-05-30
Skomentuj
3 Polubienia
W powieści "Boże, Beata!" autor przeniósł konwencję znaną z internetowych filmików w formę książkową i wyszło mu to znakomicie. Tym razem Ta Jedna Ciotka wyjeżdża do sanatorium, coby podreperować trochę zdrowie i odpocząć od codziennych trosk. Nie spodziewa się jednak, że w Ciechocinku będzie musiała wykazać się umiejętnościami śledczymi i pozna tam tak ciekawe osoby...

Ta Jedna Ciotka, czyli postać stworzona przez Mateusza Glena to kwintesencja ciotkowości, zbiera w sobie wszelkie zachowania, cięte uwagi i charakterystyczne powiedzonka, które zapewne większość z nas zna z autopsji. Przez to, że nie nadał jej imienia, stworzył z niej niejako "everyciotkę", czyli postać, która mogłaby być niejako wzorem takiej typowej polskiej ciotki, o ostrym jak brzytwa języku, czasem szczerej do bólu, czasem wręcz hipokrytki, wnikliwej obserwatorki, którą można też łatwo oszukać, troskliwej dla najbliższych, gospodyni jak się patrzy...

Powieściowa Ciotka jest wiarygodna, i co najważniejsze, spójna ze swoją internetową wersją. Chociaż potrafi innym dogadać i patrzy na świat surowym okiem, to jest pomocna, i co najważniejsze, sprytna i bystra, a kiedy w sanatorium trafia na pewne podejrzane sprawy, to nie waha się działać i staje się sanatoryjnym detektywem. W jej historii znajdziemy wszystko, co trzeba - intrygę i śledztwo, fajny humor, ciekawe tło fabularne, a wreszcie dość subtelny i pełen uroku wątek romantyczny. A to wszystko oczywiście okraszone powiedzonkami, ciętymi ripostami i mnóstwem poprzekręcanych słów, jakie wyszły z podkreślonych koralowa szminką ust Tej Jednej Ciotki.

Miałam nadzieję, że ta powieść zdradzi pewne sekrety Ciotki, ale cóż, tak się nie stało. Może to będzie materiał na kolejną książkę? Trzymam za to kciuki, bo po tej lekturze zdecydowanie chcę więcej! A Wam bardzo polecam powieść "Boże, Beata!", to mega zabawna komedia z charyzmatyczną główną bohaterką (i oczywiście zarazem narratorką), z ciekawym i nieprzewidywalnym śledztwem i z kilkoma zaskakującymi zwrotami akcji. Dla fanów Tej Jednej Ciotki i Mateusza Glena to pozycja obowiązkowa, ale myślę, że osoby, które jeszcze nie znają tej postaci i jej twórcy, również mogą spędzić przyjemnie czas z tą sympatyczną książką ;).

Współpraca reklamowa, barterowa z Wydawnictwem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-30
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Boże, Beata!
Boże, Beata!
Mateusz Glen
7.8/10

Nawet Królowe Ludzkich Serc muszą czasem odpocząć. Ta Jedna Ciotka wybywa więc na wywczas do Ciechocinka. To miała być idylla, czy tam inna Balladyna, czas spędzony na dancingach i łykaniu świeżego ...

Komentarze
Boże, Beata!
Boże, Beata!
Mateusz Glen
7.8/10
Nawet Królowe Ludzkich Serc muszą czasem odpocząć. Ta Jedna Ciotka wybywa więc na wywczas do Ciechocinka. To miała być idylla, czy tam inna Balladyna, czas spędzony na dancingach i łykaniu świeżego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Boże, Beata” autorstwa Mateusza Glena to komedia, obok której nie mogłam przejść obojętnie. Choć na co dzień nie sięgam po ten gatunek, wręcz go unikam, tak przygód Ciotki nie mogłam sobie odmówić. ...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Nie mam zbyt wiele do czynienia z książkowymi komediami, ale od czasu do czasu po nie sięgam. Tej książki byłam bardzo ciekawa, bo nie znam twórczości Mateusza Glena, a jak się dowiedziałam, jest on ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska detektywki amatorki powołanej do życia przez Agathe...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc cudów
"Aby coś zyskać, czasem musimy coś stracić"

Akcja tej książki rozpoczyna się w Wigilię 1993 roku. Małgorzata, wdowa w średnim wieku, czeka na córkę, z którą ma spędzić wigilijny wieczór. Córka nie dociera na kolac...

Recenzja książki Noc cudów

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl