Zwykła przyzwoitość recenzja

Przyzwoity człowiek.

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2023-12-14
Skomentuj
31 Polubień
„Zwykła przyzwoitość” to trzecia część serii Wojciecha Chmielarza, której głównym bohaterem jest Bezimienny, tym razem używający imienia Zygmunt....
Przyznam, ze czekałam na tę książkę, bo spodobał mi się właśnie ten bohater. Taki anonimowy, ale na dodatek jakby niezniszczalny, który mimo różnych przytrafiających się mu przygód, jakoś ma szczęście żeby z nich wyjść obronną ręką. Co z tego, że to może wydawać się niektórym niemożliwe, ale mnie się podoba, tym bardziej, że ja lubię takich jakby bajkowych i tajemniczych bohaterów...
Podobnie jak w poprzednich częściach, Bezimienny pojawia się nagle i wpada w sam środek wydarzeń, które go w zasadzie nie dotyczą, ale on nie potrafi się bezczynnie przyglądać gdy komuś dzieje się krzywda.
Tym razem wrócił do Warszawy i na Włochach wynajmuje pokój u starszego pana. Nie jest to lokal zbyt luksusowy, lecz Bezimienny nie potrzebuje luksusów. Już następnego dnia natyka się na bandziorów grożących panu Henrykowi wyrzuceniem z własnego mieszkania. Bezimienny, jako Zygmunt pacyfikuje jednego z bandziorów i karze im się wynosić. Wie, że pewnie znów ładuje się w jakąś aferę, ale jak sam myśli, zwykła przyzwoitość nie pozwala mu na to, żeby zostawić tak te sprawę i po prostu się wyprowadzić. Gospodarz domu po najściu bandziorów ląduje w szpitalu.

"Wykonałem ramionami ruch od dołu w górę, tak żeby zmieścić się pomiędzy jego rękami, rozerwać chwyt oraz złapać za kurtkę. Przyciągnąłem go do siebie i uderzyłem z byka. To było najszybsze rozwiązanie."
Ci dwaj, którzy przyszli nastraszyć pana Henryka, to tylko pionki, za nimi z pewnością stoi ktoś o wiele groźniejszy, tym bardziej, że niemal do samego końca nie wiadomo kim jest.
Sprawa, w którą wdepnął Zygmunt za sprawą gospodarza, od którego wynajął pokój, okazuje się wielką aferą związaną z fikcyjnymi kredytami, przejmowaniem mieszkań od starszych ludzi, którzy nawet nie mają o tym pojęcia. Dobrze, że Zygmunt znalazł pomocników w walce z całą tą szajką. Bratanica pana Henryka, Aldona wpadła do jego mieszkania i przypadkiem trafiła na Bezimiennego, pomocny okaże się również komornik, którego teściowa również była uwikłana w podobne kłopoty co pan Henryk.

Jest w tej książce jeszcze jeden bardzo ważny wątek, ale to już sami sobie przeczytajcie. Wspomnę tylko, że dotyczy przemocy wobec dzieci, własnych dzieci...

A jako ciekawostkę dodam, że nawet nie miałam pojęcia do czego (oprócz konsumpcji), może posłużyć kebab z sosem bardzo ostrym.

"Zwykła przyzwoitość" to dobra powieść, którą bardzo szybko się czyta i dodatkowo daje ona wiarę w to, że przyzwoitość popłaca, że to coś dobrego, wartościowego.
Czekam na następną część tej serii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-07
× 31 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwykła przyzwoitość
Zwykła przyzwoitość
Wojciech Chmielarz
7.7/10
Cykl: Bezimienny, tom 3

Kiedy bohater wraca do domu na warszawskich Włochach, w którym wynajmuje pokój, spotyka tam dwóch bandziorów. Mężczyźni grożą panu Henrykowi, właścicielowi domu, więc Bezimienny staje w jego obronie....

Komentarze
Zwykła przyzwoitość
Zwykła przyzwoitość
Wojciech Chmielarz
7.7/10
Cykl: Bezimienny, tom 3
Kiedy bohater wraca do domu na warszawskich Włochach, w którym wynajmuje pokój, spotyka tam dwóch bandziorów. Mężczyźni grożą panu Henrykowi, właścicielowi domu, więc Bezimienny staje w jego obronie....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bezimienny powraca! Nawet nie wiecie, jak długo czekałam na ten tom! Kiedy Bezimienny wraca do domu na warszawskich Włochach, w którym wynajmuje pokój, spotyka tam dwóch bandziorów. Mężczyźni groż...

@katexx91 @katexx91

Pozostałe recenzje @maciejek7

Szczęście ma smak szarlotki
Czy szczęście ma smak szarlotki???

“Szczęście ma smak szarlotki” to ciepła i lekka opowieść obyczajowo-romansowa. Książka napisana jest prostym językiem, to jakby pamiętnik, który główna bohaterka zaczęła...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
Juno
Zachwycające jezioro

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupotała na wietrze." Znam nieco jezioro Juno i jego ok...

Recenzja książki Juno

Nowe recenzje

Rozdanie kart. Wspólnik
rozdanie kart
@lalkabloguje:

Twórczość autorki jest mi znana z innej serii "Konsorcjum", która mnie zachwyciła. Dlatego jak otrzymałam książkę do ...

Recenzja książki Rozdanie kart. Wspólnik
Sen o Kilimandżaro
Afrykański sen
@Moncia_Pocz...:

W kręgu moich zainteresowań czytelniczych na szczególnym miejscu znajdują się powieści, dzięki którym wraz z bohaterami...

Recenzja książki Sen o Kilimandżaro
Tamara Łempicka. Sztuka i skandal
Świetna biografia znakomitej malarki i niezwykł...
@gosiaprive:

Lubię obrazy Tamary Łempickiej (mam na myśli zwłaszcza te najbardziej znane portrety), i nie jest to efekt mody, tylko ...

Recenzja książki Tamara Łempicka. Sztuka i skandal
© 2007 - 2024 nakanapie.pl