Mroczne szaleństwo recenzja

Może się wydawać, że MacKayla Lane jest zwyczajną amerykańską młodą dziewczyną. Jej życie jest łatwe i uporządkowane. Mieszka na południu Stanów w ogromnym domu rodziców, pracuję jako kelnerka. Czas wolny przeznacza na czytanie książek i opalanie się. Jej ulubionym kolorem jest róż i na początku książki sprawia wrażenie takiej słodkiej, ładnej blondynki.
Jej życie zostaje przewrócone do góry nogami w momencie gdy dowiaduje się, że jej siostra została zamordowana w Irlandii. Po bardzo krótkim czasie tamtejsza policja zawiesza śledztwo z powodu braku jakichkolwiek tropów. Jednak Mac po wysłuchaniu enigmatycznej wiadomości na swojej poczcie głosowej, którą pozostawiła jej siostra na krótko przed śmiercią, postanawia wyruszyć za ocean. Chce na miejscu porozmawiać z policją i zobaczyć czy uda jej się natrafić na jakiś ślad. Nawet nie wyobraża sobie co ją czeka za granicą. Okazuję się, że jest widzącą sidle- człowiekiem który widzi elfy. Teraz nie tylko musi odnaleźć zabójcę siostry ale również przystosować się do otaczającej ją rzeczywistości.
,,Mroczne szaleństwo” może nie jest najambitniejszą powieścią ze złotymi radami na każdej stronie ale za to urzeka ciekawie wykreowanymi bohaterami. Żaden z nich nie jest postacią płaską czy też jednoznaczną. Z kolejnymi stronami poznajemy coraz to nowe elementy ich złożonego charakteru. Postacie potrafią swoim zachowaniem zaskoczyć czytelnika, co powoduję że przyjemność z czytania jest jeszcze większa.
Fabuła jest intrygująca i zaskakująca. Autorka pokusiła się o wykreowanie i dokładne opisanie wielu paranormalnych stworzeń. Możemy dowiedzieć się jak wygląda, czym się pożywia i jak można pokonać np. ,, Stwora o Wielu Paszczach” czy też ,, Szarego Człowieka”. Te stworzenia nie są sztampowe , nie mamy tu schematów powielanych z wielu podobnych gatunkowo książek. Dla przykładu wampira nie można zabić wbijając mu drewniany kołek prosto w serce czy też wystawiając go na działanie promieni słonecznych.
Karen Marie Moning świetnie dawkuję napięcie. Na początku powieści autorka zaciekawia czytelnika wprowadzając zagadkową sytuacje a następnie z każdą kolejną stroną dowiadujemy się czegoś nowego. Wraz z bohaterami stopniowo przybliżamy się do rozwiązania tej trudnej sytuacji.
,,Mroczne szaleństwo” jest powieścią która zaskakuje i zaciekawia. Powoduje uśmiech na ustach i wybuchy głośnego śmiechu. Czasem za to smutek i chwilę refleksji. Nasuwa pytania czy od przeznaczenia można uciec? Oraz czy każdy ma z góry pisany los i prędzej czy później los się o nas upomni?