RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Cześć Kochani. Trochę mnie tutaj nie było, potrzebowałam trochę odpoczynku od tej całej nagonki i ciągłych dram na Instagramie. Ale! Już jestem i ma dla Was dzisiaj recenzję tegorocznego debiutu i mojego odkrycia czytelniczego.
Dzięki wydawnictwu Otwarte miałam okazję zapoznać się z debiutancką książką Magdaleny Pyznar „60", która swoją a premierę będzie miała 18 maja. Serdecznie dziękuję wydawnictwu za egzemplarz recenzencki tej historii.
Walerija to rosyjska modelka i finalistka znanego programu „Model On”, prowadzi w Warszawie naprawdę intensywne życie. Od melanżu do imprezy, od kreski do kieliszka. Jej wzloty i upadki śledzą w mediach społecznościowych tysiące fanów. Podczas jednej z takich suto zakrapianych imprez w klubie poznaje przystojnego, dobrze zbudowanego i tajemniczego mężczyznę o ciemnych jak noc oczach, przeszywających na wskroś. To, co poczują do siebie tej nocy, totalnie pokrzyżuje im plany i wywróci ich życie do góry nogami. Walerija zna jedynie życie na świeczniku, ale teraz może ono kosztować ją zarówno wolność, jak i miłość... Co takiego połączy tych dwoje? Czy odkryją przed sobą wszystkie karty? Czy zdecydują się być razem bez względu na wszystko?
Książka „60” to pełna emocji, intryg i tajemniczości historii kilkorga ludzi. Pisana jest z perspektywy czterech osób, dzięki czemu możemy jeszcze lepiej wczuć się w emocje bohaterów. Historia ta porusza niezwykle trudne tematy: prostytucja, gwałty, molestowania i wiele innych. To nie jest zwykła opowieść o miłości dwojga ludzi. To opowieść o wyrzeczeniach, trudach dzieciństwa i poświeceniach. Poznajemy życie celebryty od tej drugiej, mroczniejszej strony. Celebrycki świat to nie tylko sława i pieniądze, to także presja otoczenia, wieczna rywalizacja i ciągła pogoń za byciem lepszym. Nie tylko życie celebryty jest mroczne, ale także świat prokuratorski ma swoje mroczne zakamarki. Autorka w pewnym senesie pokazała nam, jaki jest naprawdę ten dzisiejszy świat, który wydaje się tak idealny. Wszędzie znajdziemy obłudę, fałsz, kłamstwa. Związek Dawida i Walerii od początku wystawiony jest na próbę. Za tych dwojgiem ciągnie się niezwykłe brutalna przeszłość i tylko oni mogą stawić jej czoła i zrobić wszystko, aby nie zaprzepaścić tego, co ich połączyło. „60” to nie jest typowy romans. Znajdziemy tutaj elementy kryminalne, śledztwa, dramaturgie oraz tę gorszą stronę warszawskiego życia. Ale! Te wszystkie wątki łącza się w jedną spójna całość. Tworzą obraz patologicznego światka Warszawy. Język jest prosty i zrozumiały dla czytelnika. Potoczność i wulgarność wypowiedzi niezwykle pasują do tej historii. Historia na jedne wieczór, ale nie spodziewajcie się tutaj słodyczy i subtelności. To mocna, a zarazem intrygująca opowieść o mrocznej ludzkiej duszy. Czytając książkę, miałam wrażenie, że to nie jest debiut, tylko kolejna dobra książka tej autorki. A jednak i debiuty potrafią zachwycić. Zakończenie sprawiło, że czekam z niecierpliwością na kolejną cześć. Chce poznać dalsze losy bohaterów.
Autorce gratuluję udanego debiutu, a Was zachęcam do przeczytania tej książki.