Chcecie się trochę pośmiać i rozwiązać zagadkę kryminalną ? Mamy dla was rozwiązanie. Nowa książka Iwony Banach oraz Wydawnictwa Dragon pomoże was się zrelaksować. A mowa o książce „ Gdzie diabeł nie może, tam trupa pośle”.
Na początku chcemy dodać, że kochamy wszystko co pisze pani Iwona, trafia w nasze gusta czytelnicze i pozwala nam się odprężyć przy zabawnych komediach kryminalnych. Opowiemy wam trochę o niej.
Mieszkańcy pewnej miejscowości na ulicy Leśnej zauważają w swoich telewizorach szatana. Tak dobrze słyszycie diabła. Szatan przemawia do nich w dziwny sposób, na przykład mówi : „-Jadwigo przyjdę po ciebie dziś w nocy, skonsultuj się z lekarzem lub Porówneo”. Na dodatek na ulicy dochodzi do zabójstwa w którym udział ma pewien Paweł, dobrze znany z poprzednich części. Na ratunek tym dziwnym zdarzeniom przybywają Magda, Mikołaj oraz ciocia Magdy Emilia.
Sądzimy, że książkę można na spokojnie przeczytać jako odrębną część, gdyż wszystko jest wyjaśnione, kim są bohaterowie.No ale polecamy również przeczytać poprzednie historię związane z Magdą.
Zaczniemy od tego, że książkę czyta się wspaniale i lekko, jest to z pewnością lektura, która pozwoli wam na chwilę odprężyć się i odstresować. Fabuła jest dosyć zagmatwana, gdyż znajduje się w niej ogrom postaci, ale nie martwcie się wszystko jest zrozumiałe dla czytelnika. Akcja toczy się bardzo szybko, w tej książce nie ma miejsca na złapanie oddechu, bo tuż za rogiem kryje się kolejne zabawne zdarzenie. Czasem my się nawet gubiłyśmy, gdyż tak książka gnała do przodu. Bardzo szybkie tempo.
Skierowana jest w stronę fanów komedii kryminalnych, ponieważ z pewnością trzeba lubić czytać taki rodzaj książek. Uważamy, że również dla zwykłego czytelnika, który pragnie chociaż chwileczkę się pośmiać lub uśmiechnąć ta opowieść też jest dobra.
Bohaterowie to bardzo pozytywne postacie, przedstawione zostały w sposób humorystyczny ,jak to przecież w tego typu książkach jest. Według nas zaprezentowane bardzo prawdziwie, wspaniale ukazana starość, aż chciało się śmiać z niektórych sytuacji przedstawionych w historii. Ukazane trochę jakoś jak osoby żyjące na odległej wsi i wchłaniające jak gąbka pewne rzeczy nawet te nieracjonalne.
Klimat książki jak dla nas był cudowny i pozytywny, komunikatywne pismo autorki pozwoliło nam na przebrnięcie w szybkim czasie przez opowieść w której pojawia się trup z uśmiechem na ustach, więc wyobraźcie sobie jaka fajna musi być ta powieść.
Musimy powiedzieć, że bardzo podoba nam się samy tytuł i tak samo mamy ze wszystkimi poprzednimi książkami autorki, dodatkowo w każdej historii znajduje się element ze zwierzęciem, co dopełnia historię. Brawa należą się również wydawnictwu gdyż stworzyli wspaniałą okładkę, która jest kolorowa przyciąga wzrok, zresztą poprzednie również pięknie się prezentowały.
Podsumowując jak dla nas wspaniała opowieść na uśmiechnięcie się i zrelaksowanie, jedynym minusem była naprawdę szybko posuwająca się wprzód akcja, w której można się troszeńkę pogubić, lecz z pewnością się w niej odnajdziecie. Nam bardzo się podobała i polecamy wam ją serdecznie.