Biorąc się za tą pozycję książkową, nie wiedziałam czego się spodziewać... Mowa o głównej bohaterce Miriam, jej niewidzialnym przyjacielu Maćku i dawnym znajomym,przystojnym Piotrku, którego dziewczyna zna z czasów dzieciństwa. .
Na początku poznajemy Miriam, która będąc małym dzieckiem, w pierwszy, a zarazem jej ostatni dzień szkoły ma wypadek, przechodzi operację usunięcia patyka z brzucha... Następstwem tamtych wydarzeń jest problem natury psychicznej i diagnoza w kierunku schizofrenii... I tu pojawia się niewidzialny przyjaciel o imieniu Maciek ... Jest on jedynym przyjacielem dziewczyny, który ją rozumie. Rozmawia się z nią, pojawia się gdy dziewczyna ma problemy z matką czy gdy ojciec ginie w wypadku samochodowym... Miriam po incydencie i awanturze w klubie,za pomocą matki ląduje w zakładzie psychiatrycznym... Zamiast pomocy, ma wrażenie że jest jeszcze gorzej niż było ..
.
Z pomocą przychodzi dziadek, który zabiera dziewczynę do siebie.. Postanawia zadbać o Miriam poprzez Piotrka, chłopaka, który im pomaga we wszystkich pracach... Dziadkowie za wszelką cenę chcą, aby dziewczyna wybiła sobie z głowy nieistniejącego przyjaciela i zaczęła chodzić do liceum, tak jak wszyscy jej rówieśnicy.... Dla Miriam jest to podwójny cios... Pierwszy to Piotrek, którego nie lubi, a może to tylko obrona przed uczuciem, które zaczyna się gdzieś powoli rodzić między nimi, a po drugie to głosy Macka - niewidzialnego przyjaciela, które chcą, aby dziewczyna znienawidziła innych ludzi, wierzyła w każde jego słowo, że ludzie tylko krzywdzą i nie zależy im wierzyć i ufać ... To właśnie ten niewidzialny przyjaciel sprawia, że dziewczyna uznawana jest za psychicznie chorą i należy jej jak najszybciej pomoc...
Piotrek spędza każdy wolny czas z dziewczyną, zabiera do kina, akceptuję ją i stara się jej pomóc na tyle ile jest to możliwe. Miriam zdobywa nową przyjaciółkę Maję, która także jest dla niej wsparciem....
W domu dziadków Miriam odkrywa pamiętnik ojca... A w pamiętniku całą prawdę dotyczącą rzekomego "wypadku samochodowego"... Dziewczyna musi odnaleźć dowody, aby jej zmarły ojciec odzyskał zabrany mu honor...
Czy jej się to uda? Czy niewidzialny przyjaciel w końcu zniknie? Czy dziewczyna zacznie żyć jak zdrowa nastolatka?
.
Książkę czytało się w ekspresowym tempie. 233 strony, tyle liczy całą książka... Dobrze poprowadzona fabuła, bez owijania w bawełnę, bez zbędnych tematów i wątków.
Prosta i lekka książka, mówiąca o pozbyciu się własnych słabości i leków, w przypadku Miriam to nie umiejętność pływania, ale z pomocą Piotra, dziewczyna przełamuje słabości... Książka o zdobywaniu prawdziwych i realnych przyjaciół, którzy potrafią i starają się Nam pomóc, tylko musimy tego chcieć. Tenat schizofrenii to ciężki temat... Zaburzenia psychiczne muszą być diagnozowane, bo niestety to może być przyczyną wielu następstw jak np depresji, myśli samobójczych, samookaleczania,braku akceptacji ze strony środowiska.
Na koniec kilka cytatów
"Nie ujawniaj się z czymś, czego nie zrozumieją"
"Ludzie zawsze osądzają"
"Niewiedza bywa błogosławieństwem"