Ojciec Adam Szustak tym razem w swojej książce odnosi się do naszej woli. Czyż często nie bierzemy na siebie za dużo? Bo trzeba zarobić na mieszkanie, bo prestiż, bo co ludzie powiedzą, bo rodzina, bo nowy komputer, bo samochód, bo kredyt... Tych bo robi się coraz więcej. Wypalamy się i wtedy robi się problem. '
A w swojej książce znany zakonnik odpowiada prosto: nie, czas powiedzieć dość. Często jest tak, że ktoś nas o coś poprosi, co znacznie przekracza nasze siły, co obraca się przeciwko nam. Nie możemy cały czas brać na siebie całego świata. Wystarczy, że zrobimy jedną rzecz, ale porządnie. Więcej nie ma potrzeby. Nie mamy tyle siły, ani obowiązku. Wypalamy swoją wolę, a kiedy się nam skończy, wpadamy w kłopoty...
Bardzo ciekawa refleksja dotycząca historii Tobiasza i Sary widziana w specyficznym stylu ojca Szustaka. Dla fanów jego twórczości bardzo dobra lektura. Jak zawsze dowiadujemy się sporo z historii Biblijnej, ale dodatkowo widzimy kontynuację w Nowym Testamencie. W końcu historia Jezusa Chrystusa pokazuje miłość doskonałą.
Wielką rolę w naszym życiu odkrywa przyjaźń, często nawet nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że jeśli się komuś wygadamy, to pomaga. Duże znaczenie pozwala zrozumieć, kim się jest, a także odbudować pewność siebie. Nie możemy się poddawać. Nigdy w życiu! Ta lektura buduje nasze poczucie własnej wartości.
Cytaty pozwalają zwrócić uwagę na najważniejsze wątki i nie zostawiają czytelnika z wątpliwościami. Wielki plus tej książki to również ćwiczenia, które pozwalają odkryć naszą duszę. Czym się interesujesz? Może wszystko Cię stresuje, bo nie zajmujesz się tym, czym powinieneś? O ludziach Boga mówi się, że promieniują i zarażają miłością do Boga. Coś w tym jest...
Nasz kaznodzieja szczerze wyznaje, że bierze na siebie za dużo i wtedy nie głosi Ewangelii z takim entuzjazmem jak powinien. Takie przykłady bezpośrednio oddziałują na czytelnika i trafiają wprost do naszego serca.
Bardzo polecam tę książkę wszystkim pracoholikom oraz szukającym sensu życia.