Brama do gwiazd recenzja

Rosyjska ruletka.

Autor: @jatymyoni ·3 minuty
2024-07-10
Skomentuj
35 Polubień
Zaskakujące jest ujęcie przez autora historii podboju kosmosy przez ludzi. Nie jest to powieść o dzielnych kosmonautach, którzy na swoich wspaniałych statkach podbijają Kosmos, ale o ludziach zdesperowanych, którzy za wszelką cenę pragną poprawić swój los. Ziemia jest przeludniona i kompletnie zdewastowana. Ludzie wydobywają minerały kopalne i przerabiają je na żywność. Oczywiście jest nieliczna grupa bogaczy, żyją pod kopułami zapewniającymi czyste środowisko i mogą sobie pozwolić na wszelkie luksusy. Większość ludzi żyje w skrajnej biedzie, w zatrutym środowisku, bez żadnych perspektyw, ciężko pracując na swoje utrzymanie. Po pracy spędzają czas w knajpach, pijąc i podrywając dziewczyny lub oglądają telewizje. Każdy z nich marzy o wygranej pieniędzy na Loterii i odmianie swojego losu. Jednym z nich jest Robinette Broadhead, Bob, który wygrywa na Loterii. Kupuje bilet na Getway, aby zostać poszukiwaczem.

Ludzkość skolonizowała Wenus i odkryła pod jej powierzchnią kilometry wykutych korytarzy, w których zamieszkali. Korytarze pozostawione zostały przez zaginioną rasę Heechów. Nie wiadomo, kim byli, jak wyglądali i co się z nimi stało. Pozostawili różne artefakty i urządzenia, które nie wiadomo, czemu służyły. W jednym z korytarzy odkryto nawet statek kosmiczny, który okazał się sprawny. Statek doprowadził ludzi na planetoidę, krążącą na orbicie okołosłonecznej, która okazała się portem dla statków kosmicznych Heechów. Odkrytą planetoidę nazwano Gateway. Na planetoidzie znajdują się setki sprawnych statków Heecheów. Niestety nikt nie wie, w jaki sposób nimi kierować. Każdy z nich jest zaprogramowany do lotu z prędkością nadświetlną do jakiegoś punktu galaktyki. Tam jeżeli jest to możliwe, można za pomocą lądownika zbadać planetę i można znaleźć artefakty. Później statek jest zaprogramowany na powrót. Niestety można zginąć podczas badania obiektu lub załoga nie przeżyje, gdyż zabraknie wody i pożywienia lub statek nie wróci. Jednak, gdy się uda, można zarobić miliony i całkowicie odmienić swoje życie. Desperatów nie brakuj, aby wyruszyć w nieznane. Jednym z nich jest Bob.

Poznajemy Boba, gdy jest już bardzo bogatym człowiekiem, mieszkającym na Ziemi. Nie jest jednak szczęśliwym człowiekiem i odwiedza psychoanalityk Sigfrida von Psycha, który jest sztuczną inteligencją. Narracja jest pierwszoosobowa, ale prowadzona dwutorowo.

Jednym wątkiem są jego wspomnienia z pobytu Gateway, jako poszukiwacz. Kiedy przybył na miejsce i zobaczył pierwszy statek, który powrócił z martwymi ludźmi, przeraził się. Warunki życia są okropne, ale drogie i mało kto może przeżyć z pracy na planetoidzie. Większość z mieszkańców nie ma gdzie wrócić, a więc zostaje im pomimo przerażenia, wyruszenie w kosmos. Czas między lotami wypełniają imprezami, narkotykami i seksem, oraz dyskusjami, jaki lot i statek wybrać i z kim lecieć. Sam lot, takim statkiem jest też przerażający. Grupa ludzi stłoczona jest w ciasnej puszcze i czeka tygodniami, zanim statek zacznie hamować i mogą wtedy oszacować, czy starczy im wody i pożywienia na powrót. Później starają się coś znaleźć i przeżyć. Nawet, jak nic nie znaleźli, cieszą się, że wracają żywi, chociaż wiedzą, że znów będą musieli wyruszyć w kosmos. Pohl stworzył całą plejadę interesujących postaci. Poznajemy, co kieruje tymi ludźmi i jak próbują sobie radzić ze strachem, samotnością i warunkami życia na Geteway.

Drugi wątek to sesje psychoterapeutyczne Boba, jego gierki z Si, ale z każdym spotkaniem dowiadujemy się coraz więcej, co sprowadziło go do tego gabinetu. Powoli poznajemy, w jaki sposób zdobył majątek i dlaczego pomimo tego jest nieszczęśliwy.

Oprócz tego w powieści występują ramki, w których autor umieścił fragmenty naukowych wykładów, instrukcje, a czasami ogłoszenie. Ramki te bywają zabawne, a czasami wiele wyjaśniają.

Powieść zaskoczyła mnie od samego początku swoją oryginalną wizją świata. Autor świetnie buduje napięcie, powoli odsłaniając kolejne elementy układanki. Do ostatniej strony, nie znamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Fascynujące było, że to nie podróże kosmiczne i przygody, ale człowiek i to co przeżywa, jest głównym tematem tej powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-25
× 35 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brama do gwiazd
2 wydania
Brama do gwiazd
Frederik Pohl
9.3/10
Cykle: Gateway, tom 1, Saga o Heechach, tom 1
Seria: Kanon science fiction

W Układzie Słonecznym ludzkość znajduje urządzenia i budowle tajemniczej obcej rasy, którą ochrzczono mianem Heechów. Ich technologia była bardzo rozwinięta, a niektóre artefakty okazują się być użyte...

Komentarze
Brama do gwiazd
2 wydania
Brama do gwiazd
Frederik Pohl
9.3/10
Cykle: Gateway, tom 1, Saga o Heechach, tom 1
Seria: Kanon science fiction
W Układzie Słonecznym ludzkość znajduje urządzenia i budowle tajemniczej obcej rasy, którą ochrzczono mianem Heechów. Ich technologia była bardzo rozwinięta, a niektóre artefakty okazują się być użyte...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba j...

Recenzja książki Trędowata. Tom I
Twój przyjaciel Duch Święty
Szukajcie, a znajdziecie
@aniabruchal89:

„A Bóg nadziei niech was napełni wszelką radością i pokojem w wierze, abyście obfitowali w nadzieję przez moc Ducha Ś...

Recenzja książki Twój przyjaciel Duch Święty
Moc słabości
ŻEBY WZBIĆ SIĘ WYSOKO TRZEBA UPAŚĆ – NIE RAZ
@AnnaKatarzyna:

Wspaniała książka – to zbyt mało powiedziane. Zachwycająca – to niedopowiedzenie. Niezwykła – już bliżej. Niepowtarzaln...

Recenzja książki Moc słabości