Filozofia wina recenzja

Rzecz mocno przestarzała

Autor: @almos ·1 minuta
2024-08-25
2 komentarze
24 Polubienia
Lubię wino i trochę o nim wiem, dlatego z zainteresowaniem sięgnąłem po tę książkę węgierskiego autora, słabo u nas znanego, ale bardzo chwalonego we wstępie przez tłumacza, Tadeusza Olszańskiego. Rzecz powstała w roku 1945 i traktuje winie, o kulturze picia, zwyczajach, tradycjach, ogólnie o życiu z winem. Niestety, książka się mocno zestarzała, bije z niej staromodny konserwatyzm i zaraz wyjaśnię dlaczego.

I tak przy okazji omawiania różnych win autor sugeruje odpowiednie jedzenie, zaczynając od wędzonej słoniny, idąc przez wieprzowinę, gęsinę, boczek i inne wybitnie tłuste i niezdrowe rzeczy, twierdzi wręcz, że potrawy jedzone do wina muszą ociekać tłuszczem... No cóż, może w tamtych czasach takie były zwyczaje, obecnie mocno to zwietrzało, poza tym do różnych win pasują różne potrawy, czasami całkiem lekkie. Prawdę mówiąc, niedobrze mi się robiło od samego czytania o ciężkich daniach. A po piciu oczywiście trzeba zapalić twierdzi pan Hamvas....

Znajdziemy też w książce sporo porad z kim pić wino i w jakich okolicznościach. Wtedy to szanowny autor podkreśla swoją wyjątkowość i pewną arystokratyczność; mało to dla mnie pociągające...

Mamy w książce dosyć rozbudowany wątek ataków na ateistów i wierzących źle: pietystów czy purytan, oto według pana Hamvasa jedyną dobrą wiarą jest chrześcijaństwo i tylko ludzie wierzący potrafią prawdziwie cieszyć się życiem i docenić uroki wina. Jakieś to wszystko dziwaczne, trącące stęchlizną....

Poza tym znajdziemy tam trochę ezoteryki, oto według pana Hamvasa najbliższe winu są: planeta Saturn, dzień tygodnia sobota, dźwięk H, kolor czarny, metal ołów, liczba 3. Podaje też szanowny autor planetarne i inne odpowiedniki piwa, wody i innych napojów. Przepraszam bardzo, a skąd on to wie? Doznał objawienia?

Może najciekawsze są rozważania o różnych regionach węgierskich i najlepszych winach z tychże, niestety trzeba chyba być Węgrem, żeby to wszystko pojąć i docenić...

Pomimo znakomitej interpretacji audiobooka przez Marka Kondrata, ma się wrażenie słuchania rzeczy mocno przestarzałej niestety.

Tylko dla amatorów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-10-21
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Filozofia wina
2 wydania
Filozofia wina
Bela Hamvas
5.5/10

Niniejsza książkę Hamavas napisał latem 1945 roku podczas pobytu w Bereny nad Balatonem. Tworzył tę uważaną za perełkę w jego twórczości pełną erudycji rozprawę w panującej wówczas powszechnie powojnn...

Komentarze
@mala_mi
@mala_mi · 3 miesiące temu
Jak się dobrze zastanowić, to na picie wina i jedzenie w stylu autora książki tylko sobota się nadaje... :)
× 2
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · 2 miesiące temu
Ciekawie napisana recenzja.

W zasadzie mam dużo pretensji do Kondrata za rezygnację z aktorstwa. Rozumiem wybór, ale nie popieram.
Alkoholu nie lubię (tak jak kilka innych składników diety - bez ideologi - po prostu). Z ciekawością przyjąłem początkowo jak pan Marek tłumaczył 'filozofię wina' i własny biznes. Do czasu, gdy u Podgórskiej ("Tak działa mózg") przeczytałem, że zbawienne flawanoidy są w takich ilościach, że codziennie trzeba by wypić z 5 butelek dobrego wina, by odłożyły się istotnie w organizmie.

Te przykłady łączenia wina z astrologią to kolejny element choroby zaistnienia - coś opowiem, choć to nie będzie miało sensu. ;)
× 1
Filozofia wina
2 wydania
Filozofia wina
Bela Hamvas
5.5/10
Niniejsza książkę Hamavas napisał latem 1945 roku podczas pobytu w Bereny nad Balatonem. Tworzył tę uważaną za perełkę w jego twórczości pełną erudycji rozprawę w panującej wówczas powszechnie powojnn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie