„Szept Anioła” Aleksandry Rak to seria przepełniona miłością, empatią, wrażliwością. Autorka pozwala uwierzyć w bezinteresowne dobro i w anioły chodzące po ziemi.
A czy wy wierzycie w anioły ?
„Spadkobierca” to kolejna i ostatnia już część serii „Szept Anioła” o latarniku z Płotek od Aleksandry Rak i wydawnictwa Flow. Podobnie jak poprzednie części jest pełna miłości, empatii, zrozumienia i wiary...wiary w Anioły. Cała seria wywołała u mnie same pozytywne emocje. Lekka, delikatna w odbiorze. Chwilami wywołująca łzy wzruszenia.
Zaś powracamy do Płotek aby poznać dalsze losy serdecznej i opiekuńczej Oliwii, która swoją dobrocią pragnęła wszystkich uszczęśliwić. Dowiemy się również jak potoczą się losy Huberta i Soni, czy Dawid dojdzie do siebie po wypadku, który miał miejsce w poprzedniej części? Jak się mają sprawy zdrowotne Bogusi i Eleonory oraz czy Oliwia odkryje prawdę o swojej rodzinie? W tej części mieszkańcy nadal będą dzielnie walczyć o to aby zniwelować plany inwestora, który chce utworzyć fokarium kosztem latarni. Kolejną walkę- tym razem o swoje szczęście i spokój będzie toczyć Sonia. Kto zwycięży owe walki? „Spadkobierca” to ostatnia część serii, w której autorka rozwiązała i wyjaśniła wszelkie tajemnice i zagmatwania.
Dzięki Aleksandrze Rak na nowo rodzi się nadzieja i wiara w powracające dobro i ludzi, którzy bezinteresownie wyciągają pomocną rękę. Anioł przedstawiony przez autorkę nie ma aureoli i szaty do stóp- jest to zwykły człowiek pełen zrozumienia i dobroci. Ktoś kto potrafi słuchać i wyciągać wnioski.
Każdy powinien sięgnąć po tę historię. Jest to jedna z najczulszych książek jakie do tej pory przeczytałam. Wrażliwość, dobroć i zrozumienie- tym cechuje się ta opowieść. Autorka namawia aby dojrzeć wokół nas dobrych ludzi ale też i takich do których warto wyciągnąć pomocną dłoń. Książka napisana niewyszukanym, prostym językiem dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie. Historia wciąga od pierwszej części. Wykreowani bohaterowie są realni, mogliby w rzeczywistości istnieć. Bardzo przywiązałam się do nich. Z Oliwią nawiązałam odległą nić przyjaźni. Kibicowałam jej. Wydaje się mi, że każdemu czytelnikowi przypadła ona do gustu i podzielał z nią emocje zaistaniłe w danej chwili.
„Spadkobierca” podobnie jak poprzednie części jest bardzo kobiecą serią, delikatną i czułą. Jest piękna, wzruszająca, ucząca miłości i przyjaźni. Autorka potrafi zaczarować czytelnika. Chce się czytać, poznawać i ruszać w piękną podróż wraz z bohaterami. Serdecznie polecam. Gwarantuję, że i Was książka otuli, zachwyci. Podobnie jak mnie- zahipnotyzuje i udowodni, że anioły chodzą po ziemii. Może są obok Ciebie? A może to Ty jesteś dla kogoś takim aniołem?
Czasem na naszej drodze stają ludzie, którzy niczym anioły pomagają nam oswoić trudną codzienność. Trzeba tylko usłyszeć ich szept, który w życiu bohaterów tej mądrej i czułej opowieści jest jak zakl...
Czasem na naszej drodze stają ludzie, którzy niczym anioły pomagają nam oswoić trudną codzienność. Trzeba tylko usłyszeć ich szept, który w życiu bohaterów tej mądrej i czułej opowieści jest jak zakl...
"To nie czas leczy rany, tylko ludzie, którzy wciąż pozostają obecni w naszym życiu i pomagają przetrwać trudne chwile..." Książkami Aleksandry Rak chyba nigdy nie przestanę się zachwycać. ...
Dlaczego czytam książki? – odpowiedzi na to pytanie ostatnio szukałam, i to tylko, dlatego, że zostało ono postawione w jednym z postów u Moniki Kacprzyk. Nie musiałam się długo zastanawiać nad odpow...
@wiem77
Nowe recenzje
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:
"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...