Salamandra recenzja

„Salamandra” Natasza Socha

Autor: @martyna748 ·2 minuty
2024-02-07
Skomentuj
2 Polubienia
Znacie cykl „Matki, czyli córki” Nataszy Sochy? Ja poznałam go od czwartego tomu i pewnie bym go nie poznała do tej pory gdyby nie skusiła mnie piękna egzotyczna okładka z salamandrą, która ma swoje znaczenie w tej powieści. Tak więc dzisiaj zapraszam Was na recenzję „Salamandry”, która jest czwartą częścią tego cyklu.

Kalina jest 54-letnią kobietą, która samotnie wychowuje ośmioletnią córkę Helenę. Kiedy odchodzi Kosma, czyli jej ukochany, Kalina traci radość życia. Wtedy wprowadza się do niej jej starsza córka Kira, która chce pomóc jej w tych ciężkich chwilach, mimo że sama ma własne problemy. Pewnego dnia w ich domu pojawia się Jakub, który zmienia życie Kaliny, a także jej córek. Jak dalej potoczą się losy tych wszystkich kobiet? Dlaczego odszedł tak naprawdę Kosma?

Książka ta wyróżnia się narracją trzecioosobową i dzieli się na dwie części. W pierwszą, z początku trudno było mi się wkręcić, jednak zakończyła się ona w taki sposób, że zaraz musiałam zacząć czytać kolejną część. Opisywała ona smutne losy kobiety, która nie może otrząsnąć się po odejściu ukochanego i której wszyscy wokół próbują pomoc. Można tu było zauważyć miłość i troskę bliskiej rodziny, do której należały niełatwe relacje i specyficzne osoby (szczególnie taką osobą była matka Kaliny), jednak każdy mógł na siebie liczyć. Druga część już mocniej zaczęła mnie wciągać, bo można było w niej bardziej poznać główną bohaterkę. Na początku każdego rozdziału była opisana jej sytuacja życiowa z jej punktu widzenia. Tak więc dzięki temu można było poznać jej uczucia i myśli. Ogólnie, z początku „Salamandra”, jak dla mnie była smutną powieścią, w której główna bohaterka próbowała odrodzić się na nowo, tak jak tytułowa salamandra, a to w jej przypadku nie było takie łatwe i bez pomocy najbliższych, myślę, że byłoby to niemożliwe. Jest w tej książce rozpacz po stracie najbliższej osoby oraz są też wątki miłosne, które nie są przewodnie. Dodam jeszcze, że książkę tę czasami urozmaicały zabawne sytuacje i dialogi, szczególnie te z udziałem Jakuba i rodziców Kaliny.

„Salamandra” jest smutną, choć piękną powieścią, która daje nadzieję na to, że zawsze można na nowo znaleźć szczęście, najlepiej z pomocą swojej listy marzeń, tak jak zrobiła to główna bohaterka. Spędziłam z tą książką bardzo miło czas i żałuję, że nie poznałam poprzednich części tego cyklu, choć ich nieznajomość nie stanowiła dla mnie problemu w zrozumieniu fabuły. Tak więc bardzo polecam Wam tę powieść, myślę, że oczaruje Was ona tak, jak mnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-06
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Salamandra
Salamandra
Natasza Socha
8.6/10
Cykl: Matki, czyli córki, tom 4

Opowieść o kobiecie, która na nowo musi stworzyć listę marzeń. Historia o tym, że każdy potrafi się odrodzić, zupełnie jak kolorowe salamandry. I o tym, że najtrudniej jest przytulić samego siebie. ...

Komentarze
Salamandra
Salamandra
Natasza Socha
8.6/10
Cykl: Matki, czyli córki, tom 4
Opowieść o kobiecie, która na nowo musi stworzyć listę marzeń. Historia o tym, że każdy potrafi się odrodzić, zupełnie jak kolorowe salamandry. I o tym, że najtrudniej jest przytulić samego siebie. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Salamandra. Historia o niedojrzałej dojrzałości” jest już czwartym tomem serii “Matki, czyli córki” spod pióra Nataszy Sochy. Dotychczas jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki, ale przygodę z t...

@liber.tinea @liber.tinea

Tytuł : Salamandra. Historia o niedojrzałej dojrzałości. Autor : Natasza Socha Wydawnictwo Pascal Data premiery : 24.01.2024r #współpracareklamowa #współpracabarterowa Opis książki : Opowieść o kobi...

@aleksandra390 @aleksandra390

Pozostałe recenzje @martyna748

Wielkie iluzje
„Wielkie iluzje” Ewa Popławska

Lubicie romanse lub powieści obyczajowe opisujące kryzys małżeński? Mnie zawsze ciekawią takie wątki, więc tym razem postanowiłam przeczytać powieść obyczajową „Wielkie ...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Tarot
"Tarot" Dominika Mak

Macie w swoich domach karty do tarota? W moich rzeczach już od wielu lat leżą zapomniane karty, z których nigdy nie umiałam wróżyć. Ale na szczęście zawsze na wszystko p...

Recenzja książki Tarot

Nowe recenzje

Morderstwo pod choinkę
Śnieżyca, świąteczny klimat i... trup pod choin...
@burgundowez...:

Hanna Greń po raz kolejny zabiera nas do świata Dionizy Remańskiej, detektywki, której przenikliwość i nieustępliwość u...

Recenzja książki Morderstwo pod choinkę
Nexus. Krótka historia informacji
Eden, gdzie rządzi AI(*)
@Carmel-by-t...:

Sztuczna inteligencja nie działa, gdy dziecko wyjmie jej wtyczkę z prądem. Ale wciąż zostaje człowiek zwabiony jej powa...

Recenzja książki Nexus. Krótka historia informacji
Soft and graceful
Kolejna świetna propozycja od autorki Weroniki ...
@caly_swiat_...:

Lubicie zatracać się w fikcyjnym świecie? W jakich momentach ta ucieczka daje wytchnienie? 🤔 ** ** ** „Ten facet miał w...

Recenzja książki Soft and graceful