Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję recenzja

Seria niefortunnych nacięć i zasady zdrady

Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2023-08-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To nie nowina, że uwielbiam absurd w każdej postaci, a taki lekko weirdowy, muśnięty na dokładkę bizarro i podszyty satyrą, to jest w ogóle coś, czego nie mogłabym przegapić. Dlatego też nieprawdopodobna i nieprzewidywalna powieść Krzysztofa Detyny pt. „Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję”, musiała rozgościć się i u mnie.

*

Pamiętajcie. Jeśli już zdecyduje się na romans z mężatką lub żonatym, sprawdźcie czy druga połówka obiektu waszego pożądania nie jest aby na tyle zdeterminowana i zamożna, by wynająć mordercę…

Adaś, nasz ofermowaty aczkolwiek niegłupi bohater, tego oczywiście nie zrobił i wpakował się w efekcie w niezłą kabałę. Przyłapany na igraszkach z kochanką, schował się – cóż za banał – w szafie. Zamiast jednak, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, dać się zastrzelić rogaczowi ze śrutówki, po prostu rozpłynął się w powietrzu. A dokładniej mówiąc, pośród ubrań swojej lubej. Urażony i porywczy Pan Straffton, oczywiście nie zamierza tego tak zostawić. Zatrudnia więc bardzo skutecznego „czyściciela”, który ma wytropić i zlikwidować frywolnego lubieżnika.

Na tym, co zagraża Adasiowi, opiera się główna oś fabularna, ale toczące się wokół niej wydarzenia chociaż napędzają akcję, nie są najważniejsze. Chronologia i przestrzeń są tutaj całkowicie zaburzone, panuje – na szczęście tylko pozorny i zamierzony - chaos. Poznajemy bowiem smutne dzieciństwo bohatera, jego dorosłość nieudacznika i spędzamy z nim sporo czasu w jego nudnej i beznadziejnej pracy w korpo: w firmie produkującej ostrzałki do ołówków. Dowiadujemy się także dlaczego udało mu się, w taki a nie inny sposób, ulotnić z szafy kochanki. Mianowicie, Adaś, oprócz permanentnego życiowego pecha, posiada także niesamowitą umiejętność przemieszczania, która niejednokrotnie uratowała mu już skórę. Chociaż z tą skórą to za dużo powiedziane, ponieważ by mógł z tej nadnaturalnej umiejętności skorzystać, musi ona być zapisana wyraźną blizną na mapie jego ciała (chociaż nie jest to opowieść superbohaterska, to nie mogłam jakoś w tej kwestii pozbyć się skojarzenia z Deadpoolem). I pomyśleć, że ta oszpecająca degrengolada zaczęła się od niewinnej wizyty w ZOO i nieoczekiwanego spotkania z tygrysicą…

Z jednej strony trudno się podczas lektury nie śmiać. „Przygody” Adasia są pełne oryginalnej ironii, autoironii, żartów sytuacyjnych, celnych, sarkastycznych uwag i rozbrajającej beznadziei. Ponadto, jak już wspominałam, nasz bohater pracuje w korpo – a każdy, kto się z takowym kiedykolwiek zetknął, wie, że to samo w sobie bywa rozkosznie pocieszne. Z drugiej nie da się ukryć, że Adaś jest postacią tragiczną. W wyniku zaniedbań niedojrzałych emocjonalnie rodziców, został wepchnięty w tryby nędznej wegetacji, a także stał się na wskroś samotnym, kruchym i niestabilnym „chłopcem”. Na kartach powieści jawi nam się wręcz niczym grecka Antygona: złapany w kleszcze losu, jakiejkolwiek decyzji by nie podjął, ta musi przynieść fatalne w skutkach konsekwencje. Efekt ten jest szczególnie widoczny w zakończeniu powieści, które nota bene, dalekie jest od klasycznej puenty i wyłuszczania czegokolwiek czytelnikowi.

Lubię literackie eksperymenty, który wypychają czytelnika ze strefy komfortu, nie siląc się na poważne diagnozy i objaśnianie mu od nowa świata, na jedyną słuszną modłę. Detyna dał się poznać, jako doskonały obserwator, który sprytnie łaskocze nas opowieścią, a my poddając się zabawnej narracji, nawet nie zauważamy momentu, w którym, figlarny przecież tekst, zaczyna nas niepokojąco uwierać. W końcu dociera do nas, że śmiejemy się tutaj także z siebie. Takiego luzu i takich książek nam trzeba.

P.S. Czy tylko mój mózg czytając „Adaś”, dopowiada „Miauczyński”?

[barter]

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję
Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję
Krzysztof Detyna
7.4/10

Obdarzony specjalną zdolnością kochanek jest zmuszony do spektakularnej ucieczki. Zazwyczaj w takiej sytuacji wystarczy usunąć się w cień i nigdy nie wracać. Gorzej, jeśli zazdrosny mąż wynajmie najl...

Komentarze
Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję
Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję
Krzysztof Detyna
7.4/10
Obdarzony specjalną zdolnością kochanek jest zmuszony do spektakularnej ucieczki. Zazwyczaj w takiej sytuacji wystarczy usunąć się w cień i nigdy nie wracać. Gorzej, jeśli zazdrosny mąż wynajmie najl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czym powinna cechować się komedia? Zgodnie z tym, co można znaleźć w Internecie, winna mieć radosny klimat, zawierać elementy groteski, karykatury i komizmu, które w założeniu mają prowadzić głównego...

@SFsince2018 @SFsince2018

„Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” to zabawna komedia kryminalna z elementami fantasy. Ociekająca humorem, zabawnymi przemyśleniami głównej postaci, komicznymi sytuacjami, groteskowymi post...

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Auroria. Cienie
Odpruty cień

@ObrazekCałkiem niedawno rozpływałam się w zachwytach nad pierwszym tomem „Cieni”, teraz mogę już ze wszystkich sił zachęcać was do sięgnięcia po kontynuację. Po raz d...

Recenzja książki Auroria. Cienie
Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1
Gdzie demon nie może, tam wiedźmę pośle

Gdybyście przeglądając listę projektów przebranżawiających bądź mających przysłużyć się rozwojowi waszych kompetencji (nie tylko) zawodowych, trafili na ofertę KURSU OPI...

Recenzja książki Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1

Nowe recenzje

Rajski blef
"Rajski blef"
@tatiaszaale...:

“Dobra zabawa ma swoją cenę”. Trzecia część cyklu “Komisarz Hektor Cichy”. Hektor Cichy to człowiek, który wzbudza spr...

Recenzja książki Rajski blef
Latawiec
Latawiec
@ksiazka_w_k...:

„Latawiec” autorstwa Przemysława Kowalewskiego to czwarta część jednej z moich ulubionych serii kryminalnych, w której ...

Recenzja książki Latawiec
Trzy siostry. Burza
Nadeszła burza
@Radosna:

W życiu bohaterów dalej sporo się zmienia, ale powoli w tym wszystkim odnajdują swoją nową rutynę. Ponowne spotkanie z ...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl