Siódmy milion. Izrael - piętno zagłady recenzja

Siódmy milion

Autor: @Mery111 ·3 minuty
2012-08-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Holocaust. Zagłada. Wydarzenie od którego minęło już ponad siedemdziesiąt lat, a i tak, gdy o nim mówimy, gdy zwiedzamy kolejne obozy śmierci, wywołuje drżenie, przestrach, niezrozumienie. Jak mogło do tego dojść? Co działo się w głowach ludzi typu Hitler, Eichmann? Tego już nigdy nie zrozumiemy…

Powstało wiele książek na ten temat. W księgarniach piętrzy się wiele wspomnień spisanych przez Ocalałych. Wszystkie, te mniej lub bardziej historyczne, ograniczają się jedynie do opowieści z czasów wojny, do opisów bestialskich czynów hitlerowców. Tom Segev posuną się krok dalej. „Skonfrontował Izraelczyków z niewygodnymi faktami na temat Holocaustu.”* Przypomniał i ujawnił informacje, o których niektórzy woleli by zapomnieć, a które dla innych stanowią szokujący obraz rodzenia się państwa Izrael.

Już na samym początku zwykły „zjadacz chleba” zostaje zasypany informacjami, które dla niego stanowią niemałe zaskoczenie. Autor zaczyna od opisywania czasów przedwojennych, gdy nowe państwo rodziło się. Wtedy właśnie, w latach 30. XX wieku, wielu Żydów miało szansę dostać się do Jerozolimy, a co za tym idzie (co widzimy dopiero z perspektywy czasu) uniknąć śmierci. Jednak chociaż oficjalnie Izrael miał łączyć wszystkich Żydów, gromadzić ich we własnym kraju, to takie zaproszenia dostawali nieliczni. Przywódcy chcieli ludzi „na poziomie”.
Szkopuł tkwił w fakcie, że intelektualiści nie chcieli rozstawać się z Europą. Woleli zostać w Niemczech, gdzie się urodzili, gdzie czuli się „prawie jak w domu”. Zazwyczaj również nie umieli mówić po hebrajsku czy w jidysz. Przybywając do Izraela czuli się wyobcowani. Było widać różnicę we wszystkich aspektach życia.

Potem ataki antysemitów w Europie zaostrzały się, Hitler doszedł do władzy. Zaczęła się wojna. Segev dalej pisze o bardzo niewygodnych dla Izreaela faktach. O tym, jak rząd nic nie robił (nie chciał?)by pomóc ginącym Żydom…

„Gdy jiszuw dyskutował o najlepszych sposobach upamiętnienia ofiar, większość z nich jeszcze żyła”.**

… kolaborantach, jak przyjmowano w Izraelu Ocalałych z Zagłady. Nie boi się opisać zachowań również po wojnie, bardzo często mocno kontrowersyjnych, jak choćby sprawa Kastnera czy proces Eichmanna.
Jednak im dalej w las, tym bardziej rzuca nam się w oczy, jak zmieniało się podejście do tematu Zagłady wśród Izraelczyków. Jak pewne bariery zostały łamane. Jak Holocaust odbierały kolejne pokolenia.

Książka z pewnością szokuje. Szokuje szczególnie przeciętnego Polaka, przeciętnego Anglika, przeciętnego Niemca czy Francuza. Chociaż temat wojny, Holocaustu jest poruszany coraz częściej w mediach, to i tak przy niektórych fragmentach człowiek rozszerzał oczy ze zdziwienia. Niektóre fakty, chociaż może i oczywiste zaskakiwały wielu.

Szczególnie bolącym problemem, było niezrozumienie z jakim spotykali się ocaleni:

"W 1943 roku, obozie pracy przymusowej założonym przez Niemców koło Przemyśla, przed komendanta obozu Franza Schwammberga przyprowadzono siedemnastoletniego więźnia Michała Goldmana. Komendant zaczął go chłostać, Goldman zemdlał. Gdy się ocknął, komendant bił go dalej - osiemdziesiąt batów, aż Goldman się załamał. Jego plecy były jedną krwawą miazgą, ale przeżył. Po wojnie przybył do Izraela.Gdy opowiedział krewnym o swoich doświadczeniach, nie uwierzyli. Byli pewni, że zmyśla albo przesadza. ta niewiara była osiemdziesiątym pierwszym ciosem - powiedział potem Goldman."**

Przez swoją wartość emocjonalną, nawał informacji, które są bardzo ciężkie i chcąc nie chcąc, działają na psychikę Czytelnika, lektura jest trudna. Osobiście, musiałam sobie dawkować rozdziały, a czasem wręcz kartki. Niekiedy nie dało przeczytać się więcej niż kilka stron. Humanitarna strona naszej osobowości nie pozwalała...Nie mogła uwierzyć po raz kolejny, że coś takiego mogło się zdarzyć.
Jednak na tak wole tempo przyswajania sobie lektury działał również nawał nazwisk, faktów. Jednak efekty były satysfakcjonujące, bo Segev odkrył przed nami wiele na prawdę ważnych informacji.

Podsumowując, "Siódmy milion" jest literaturą faktu na najwyższym poziomie. Autor w obiektywny i profesjonalny sposób przedstawia wiele ciekawych faktów, z punktu widzenia Polaka, i faktów kontrowersyjnych, z punktu widzenia Izraelczyka. Jednocześnie przypomina o Holocauście i pokazuje jak Zagłada dzieli i jednocześnie łączy Żydów.

*onet.pl
** cytat z książki "Siódmy milion"
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siódmy milion. Izrael - piętno zagłady
2 wydania
Siódmy milion. Izrael - piętno zagłady
Tom Segev
7.3/10
Seria: Literatura faktu PWN

„Nikt nie wiedział, co zrobić z milionem pozostałych jeszcze Żydów.” Książka zaliczana do najważniejszych książek świata! Tom Segev mierzy się z najbardziej delikatnymi i bolesnymi tematami izraelsk...

Komentarze
Siódmy milion. Izrael - piętno zagłady
2 wydania
Siódmy milion. Izrael - piętno zagłady
Tom Segev
7.3/10
Seria: Literatura faktu PWN
„Nikt nie wiedział, co zrobić z milionem pozostałych jeszcze Żydów.” Książka zaliczana do najważniejszych książek świata! Tom Segev mierzy się z najbardziej delikatnymi i bolesnymi tematami izraelsk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mery111

Zrządzenie losu
Trajkotanie, czyli co czyta Ćma Makaronowa

Dwudziesty marca, wreszcie skończyłam pierwszą książkę w tym miesiącu. Wszystko jest zakręcone jak makaron, a ja zamiast jak pulchniutki makaron wyglądam jak ćma. Miotam ...

Recenzja książki Zrządzenie losu
Queen. Nieznana historia
Genialny bałagan artystyczny

Co roku odwiedza mnie mój brat. Obydwoje mamy już tę 16 (prawie) na karku i od kilku lat zawsze powtarzamy pewien rytuał. Ja siadam w fotelu, on dorywa mój komputer i pu...

Recenzja książki Queen. Nieznana historia

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą