Sekcja zwłok recenzja

Skalpel, krew i ...

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2024-07-01
Skomentuj
5 Polubień
W ciągu ostatnich lat półki w księgarni zalane zostały pozycjami, które traktują o patologii sądowej. Temat nośny, gorący i wywołujący dreszczyk emocji przykuwa uwagę czytelników. Również produkcja filmowa nie pozostaje w tyle, podsuwając odbiorcy co raz to nowe seriale czy filmy. Ile z nich pokazuje prawdę, a ile fikcje?

“Sekcja zwłok”. True crime historia z prosektorium” to opowieść patologa, który w swoim życiu przeprowadził blisko dziewięć tysięcy autopsji. Otwiera przed czytelnikami wrota prosektorium, omawia poszczególne przypadki, dzieląc się swoją wiedzą i niebywałym doświadczeniem. Co z tego wyszło?

Śmiało mogę stwierdzić, że wielkie nic, bo pozycja jest laurką i pewnego rodzaju samouwielbieniem autora. Vincent di Maio w poszczególne historie wplótł watki biograficzne, które nijak się mają do opowieści wprost ze stołu sekcyjnego. Rozumiem nakreślić ścieżkę kariery, ale nie czynić z niej głównej osi opowieści.

Historie, którymi się dzieli, nie zapadają w pamięć, ani też nie wywołują żadnych emocji. Są przypadkowe, bardzo podobne do siebie, co sprawia, że zlewają w jedną całość. Do tego autor nakreślone opowieści przeplata osobistymi wątkami, co skutecznie wybija z rytmu czytania. Z jednej strony smutna opowieść o śmierci dziecka, a z drugiej aspekty o szkole i rodzinie autora. Parę stron o sprawie, kolejne o nauce i powrót do znanego już schematu. Do tego ton autora, znawcy wszystkiego. Z każdego rozdziału wylewa się ton przechwałek i samouwielbienia. Ego wyniesione poza wszelką skalę.

Nie będę ukrywać, że zmęczyła mnie ta pozycja. Nie wywołała we mnie żadnych emocji. Po prostu była, a taka być nie powinna. Podczas lektury nie miałam poczucia napięcia, pewnego rodzaju fascynacji czy ciekawość, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami prosektorium. Nie miałam poczucia zaciekawienia daną historią, po kilku, może kilkunastu stronach, gdzieś to zaintrygowanie opowieścią uleciało. Pozostawiając tylko wielkie, ale to wielkie nic. I tak też czuje się po przeczytaniu “Sekcja zwłok”. True crime historia z prosektorium”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-21
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekcja zwłok
Sekcja zwłok
Vincent Di Maio, Ron Franscell
7.3/10

Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem? Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Cla...

Komentarze
Sekcja zwłok
Sekcja zwłok
Vincent Di Maio, Ron Franscell
7.3/10
Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem? Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Cla...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem? Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Clar...

@onet.pl.majdzia2000 @onet.pl.majdzia2000

Coś czego się najbardziej obawiamy nastąpi i żadna siła nie jest w stanie temu zapobiec ani zmienić. Każdy się boi tego poczucia nieodwracalności. Śmierć... Wywołuje dreszcz niepokoju. Ostateczny hor...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca