Sekcja zwłok recenzja

Skalpel, krew i ...

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2 dni temu
Skomentuj
5 Polubień
W ciągu ostatnich lat półki w księgarni zalane zostały pozycjami, które traktują o patologii sądowej. Temat nośny, gorący i wywołujący dreszczyk emocji przykuwa uwagę czytelników. Również produkcja filmowa nie pozostaje w tyle, podsuwając odbiorcy co raz to nowe seriale czy filmy. Ile z nich pokazuje prawdę, a ile fikcje?

“Sekcja zwłok”. True crime historia z prosektorium” to opowieść patologa, który w swoim życiu przeprowadził blisko dziewięć tysięcy autopsji. Otwiera przed czytelnikami wrota prosektorium, omawia poszczególne przypadki, dzieląc się swoją wiedzą i niebywałym doświadczeniem. Co z tego wyszło?

Śmiało mogę stwierdzić, że wielkie nic, bo pozycja jest laurką i pewnego rodzaju samouwielbieniem autora. Vincent di Maio w poszczególne historie wplótł watki biograficzne, które nijak się mają do opowieści wprost ze stołu sekcyjnego. Rozumiem nakreślić ścieżkę kariery, ale nie czynić z niej głównej osi opowieści.

Historie, którymi się dzieli, nie zapadają w pamięć, ani też nie wywołują żadnych emocji. Są przypadkowe, bardzo podobne do siebie, co sprawia, że zlewają w jedną całość. Do tego autor nakreślone opowieści przeplata osobistymi wątkami, co skutecznie wybija z rytmu czytania. Z jednej strony smutna opowieść o śmierci dziecka, a z drugiej aspekty o szkole i rodzinie autora. Parę stron o sprawie, kolejne o nauce i powrót do znanego już schematu. Do tego ton autora, znawcy wszystkiego. Z każdego rozdziału wylewa się ton przechwałek i samouwielbienia. Ego wyniesione poza wszelką skalę.

Nie będę ukrywać, że zmęczyła mnie ta pozycja. Nie wywołała we mnie żadnych emocji. Po prostu była, a taka być nie powinna. Podczas lektury nie miałam poczucia napięcia, pewnego rodzaju fascynacji czy ciekawość, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami prosektorium. Nie miałam poczucia zaciekawienia daną historią, po kilku, może kilkunastu stronach, gdzieś to zaintrygowanie opowieścią uleciało. Pozostawiając tylko wielkie, ale to wielkie nic. I tak też czuje się po przeczytaniu “Sekcja zwłok”. True crime historia z prosektorium”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-21
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekcja zwłok
Sekcja zwłok
Vincent Di Maio, Ron Franscell
7.7/10

Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem? Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Cla...

Komentarze
Sekcja zwłok
Sekcja zwłok
Vincent Di Maio, Ron Franscell
7.7/10
Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem? Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Cla...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem? Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Clar...

@onet.pl.majdzia2000 @onet.pl.majdzia2000

Coś czego się najbardziej obawiamy nastąpi i żadna siła nie jest w stanie temu zapobiec ani zmienić. Każdy się boi tego poczucia nieodwracalności. Śmierć... Wywołuje dreszcz niepokoju. Ostateczny hor...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Oddam matkę w dobre ręce
Wysłuchaj mnie...

O starości się nie mówi. Zamyka się ją w szufladzie i chowa tak, by nikt jej nie znalazł. Nie chcemy jej, wręcz ją wypieramy, jako coś, co jest tematem tabu. Niby wiemy,...

Recenzja książki Oddam matkę w dobre ręce
Korespondentki. Chodź, pokażę ci wojnę
Wielkie nic

Wojna w Wietnamie pochłonęła wiele istnień. Była brutalna, agresywna i bezkompromisowa. Nie miała ludzkiej twarzy, jej twarzą stało się cierpienie. To cierpienie starały...

Recenzja książki Korespondentki. Chodź, pokażę ci wojnę

Nowe recenzje

Wikingowie. Wojownicy północy
Wikingowie i ich tajemnice.
@maciejek7:

„Wikingowie. Wojownicy Północy” Philipa Line’a dla mnie okazała się zaskakująco dobrą książką. Zawsze lubiłam historię,...

Recenzja książki Wikingowie. Wojownicy północy
(Nie) pożądane
(Nie)Pożądane
@Monika_2:

[Współpraca barterowa Wydawnictwo BigMind @Link ] "Dla Heleny ta praca oznaczała być albo nie być, a właściwie żyć al...

Recenzja książki (Nie) pożądane
Tron Upadłych
W świecie demonów
@patrycja.lu...:

Książę Zazdrości jest zdeterminowany, aby zwyciężyć w niebezpiecznej grze, w której stawką jest artefakt o wielkiej mo...

Recenzja książki Tron Upadłych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl